Google, Microsoft i Apple: Nie wykorzystamy patentów do zmonopolizowania rynku

Podczas, gdy w branży przybywa sporów dotyczących rzekomych naruszeń prawa patentowego, władze Google, Microsoft i Apple - trzech firm zaangażowanych w liczne procesy sądowe - zapewniają regulatorów rynkowych i organizacje standaryzacyjne o czystości intencji w zakresie licencjonowania technologii kluczowych dla branży teleinformatycznej. Nie wszystkie deklaracje są jednak w pełni precyzyjne.

W ujawnionych w zeszłym tygodniu, odrębnych oświadczeniach przedstawiciele firm Microsoft, Google i Apple charakteryzują zasady licencjonowania technologii, które mają kluczowe znaczenie dla branży teleinformatycznej. Dotyczy to przede wszystkim opatentowanych rozwiązań telekomunikacyjnych - większość pojawiających się w ostatnim czasie roszczeń patentowych dotyczy kwestii związanych z bezprzewodową transmisją danych, obsługą specyficznych funkcji mobilnych, czy interfejsu urządzeń przenośnych.

Według ekspertów deklaracje przedstawicieli trzech, przodujących w liczbie procesów patentowych, koncernów branży teleinformatycznej mają na celu zapewnienie regulatorów rynkowych, że Apple, Google i Microsoft nie zamierzają utrudniać innym podmiotom dostępu do kluczowych technologii. Organizacje IEEE i ETSI sprawują bowiem funkcje doradczą m.in. w postępowaniach antymonopolowych prowadzonych przez regulatorów rynkowych. "Tego typu deklaracje mogą okazać się niezmiernie ważne dla regulatorów rynku. Gdyby firmy takie jak Google, Microsoft, czy Apple utrudniały konkurentom działalność domagając się - przykładowo - zakazania sprzedaży produktów wykorzystujących opatentowane, ale powszechnie uznawane za branżowy standard technologie, to takie działanie nosiłoby wszelkie znamiona działalności monopolistycznej" - uważa Alexander Poltorak, prezes nowojorskiej firmy prawniczej General Patent Corporation. Stanowisko przedstawicieli koncernu Microsoft pojawiło się na oficjalnym blogu korporacji, pismo wystosowane przez władze Google skierowano do Instytutu Inżynierów Elektryków i Elektroników (IEEE) - największej, działającej na zasadach non-profit organizacji skupiającej specjalistów m.in. z dziedziny elektroniki, a oświadczenie władz Apple zostało skierowane do Europejskiego Instytutu Norm Telekomunikacyjnych (ETSI).

Zobacz również:

Przedstawiciele koncernu Microsoft zapowiadają, że patenty do technologii uznanych za standard będą udostępniane na sprawiedliwych zasadach. Co ciekawe władze koncernu z Redmond zapowiadają, że kluczowe patenty branżowe nie będą wykorzystywane w kontekście roszczeń, które mogłyby wpłynąć na ograniczenie konkurencyjności rynku. Wedle zapowiedzi patenty będą w większości przypadków dostępne bez konieczności zawierania wzajemnych umów licencyjnych. W tym kontekście umowy zakładające wzajemne licencjonowanie technologii z firmą Microsoft mają dotyczyć tylko rozwiązań kluczowych dla tego samego standardu branżowego. Jednocześnie władze koncernu z Redmond zapowiadają, że chronione prawnie rozwiązania uznane za standard branżowy nie zostaną odsprzedane innym podmiotom, chyba, że ewentualni nabywcy zobowiążą się do ich licencjonowania na tych samych zasadach.

Mniej bezpośrednie deklaracje padają natomiast w piśmie wystosowanym przez władze Apple. Oświadczenie koncentruje się głównie na wysokości naliczania opłat licencyjnych. Przedstawiciele amerykańskiego koncernu zapowiadają bowiem, że opłaty licencyjne dla uznanych za standard branżowy technologii będą oparte na "średniej cenie rynkowej podstawowych modeli urządzeń obsługujących transmisję danych i głosu". Zdaniem analityków oświadczenie zostało sformułowane w sposób gwarantujący firmie Apple duże pole manewru - gdyby za punkt odniesienia przyjąć telefon iPhone, to takie zasady naliczania opłat licencyjnych będą faworyzować firmę Apple kosztem producentów tańszych urządzeń.

Według ekspertów w większości przypadków zasady naliczania opłat za prawo do wykorzystywania chronionych technologii są ustalane wprost na podstawie ceny, wykorzystującego opatentowane rozwiązania, urządzenia znajdującego się w ofercie posiadacza praw licencyjnych. Taka wartość pada wprost w piśmie przedstawicieli Google. Władze koncernu zapewniają bowiem, że opłaty za prawo do korzystania z opatentowanych technologii telekomunikacyjne zostaną ustalone na poziomie nie wyższym niż 2,25 proc. wartości rynkowej produktów, w których wspomniane technologie znajdują zastosowanie. Wedle nieoficjalnych doniesień podobne zobowiązania skierowali do organizacji ETSI także przedstawiciele koncernu Cisco.

Kwestia patentów technologicznych w kontekście rynku telekomunikacyjnego ma coraz większe znaczenie m.in. za sprawą zmian w strukturze własności do technologii, które na rynku rozwiązań mobilnych są często uznawane za standard. Firmy takie jak Google, czy Apple, choć nie brały bezpośredniego wpływu w procesie tworzenia branżowych standardów w drodze kolejnych przejęć stały się posiadaczami wielu kluczowych patentów. Z nieoficjalnych doniesień wynika, że koncern Apple - jako członek konsorcjum, które zwyciężyło w przetargu na zakup patentów bankrutującego koncernu Nortel Networks - odkupił m.in. wiele praw do rozwiązań telekomunikacyjnych. Podobnie firma Google, która obecnie finalizuje transakcję przejęcia wydzielonej wcześniej z koncernu Motorola spółki dysponującej prawami do licznych technologii związanych m.in. ze standardem GSM. Nadużycie praw własności do tego typu technologii w praktyce oznaczałoby zmonopolizowanie rynku.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200