Nokia zwalnia pracowników w Rumunii, Niemczech oraz Stanach Zjednoczonych

Prowadzona restrukturyzacja zakłada m.in. zamknięcie zakładu produkcyjnego w Rumunii oraz konsolidację oddziałów w Niemczech oraz w Stanach Zjednoczonych. Zwolnienia mają dotyczyć ok. 3,5 tys. pracowników.

Plan zmniejszenia zatrudnienia dotyczyć ma wszystkich niemal pionów biznesowych fińskiego koncernu. Pracę straci więc część pracowników linii produkcyjnych oraz osób zatrudnionych w działach lokalizacyjnych, sprzedażowych oraz komórkach administracyjnych. I tak, przedstawiciele kierownictwa fińskiego koncernu zapowiadają, że do końca 2011 roku przestanie działać zakład produkcyjny zlokalizowany w rumuńskiej miejscowości Cluj. Plany reorganizacyjne zakładają m.in. przerzucenie części produkcji do zakładów zlokalizowanych w Azji. Władze fińskiego koncernu zapowiadają również chęć lepszego wykorzystania dostępnych mocy produkcyjnych w trzech fabrykach zlokalizowanych w Finlandii, na Węgrzech oraz w Meksyku. Reorganizacja dotyczyć będzie również należącej do koncernu Nokia firmy Navteq. Dodatkowo planowana jest konsolidacja zespołów deweloperskich. Prace badawcze i lokalizacyjne mają być realizowane przede wszystkim w ośrodkach w Berlinie, Bostonie oraz Chicago. Restrukturyzacja zakłada m.in. zamknięcie placówek w niemieckim Bonn oraz amerykańskim Malvern.

Radykalne zmiany to część planu naprawczego realizowanego przez Stephena Elopa, który objął stanowisko dyrektora generalnego koncernu Nokia we wrześniu 2010 roku. Wcześniej Stephen Elop odpowiadał za pion aplikacji biznesowych koncernu Microsoft. W efekcie zamknięcia fabryki w Rumunii pracę straci ok. 2,2 tys. pracowników. Pozostałe z planowanych działań mają skutkować zmniejszeniem zatrudnienia o kolejne 1,2 tys. pracowników. "Zmiany są bolesne, ale konieczne jeżeli chcemy zmienić firmę Nokia w bardziej dynamicznego, zwinnego i skutecznego gracza rynkowego" - podkreśla Stephen Elop.

Zobacz również:

  • Nokia rozszerza produkcję w USA
  • Nokia i Apple podpisały umowę regulującą kwestię licencji
  • Nokia wybrała platformę Red Hat

Zwolnienia wpisują się w szereg działań mających na celu umocnienie pozycji rynkowej koncernu Nokia. Fiński gigant w coraz większym stopniu odczuwa bowiem konkurencję ze strony innych producentów. Według danych za czerwiec br. Nokia kontrolowała 22,8 proc. światowego rynku telefonów komórkowych i utrzymała pozycję lidera rynku. Eksperci podkreślają jednak, że fiński koncern uratował swoją pozycję w dużej mierze dzięki wyprzedaży starszych modeli telefonów. W lutym br. fiński koncern nawiązał strategiczną współpracę z firmą Microsoft. Na mocy zawartego porozumienia kolejne generacje telefonów marki Nokia będą bazować przede wszystkim na środowisku operacyjnym Windows Phone. Dwa miesiące później zawarto kontrakt, na mocy którego od 2012 roku za dalszy rozwój środowiska Symbian odpowiadać będzie firma Accenture. Zawarta umowa przewiduje również, że do Accenture przejdzie 2,8 tys. pracowników fińskiego koncernu. Przekazanie prac rozwojowych nad systemem Symbian zewnętrznej firmie wiązać będzie się również ze zwolnieniami. Pracę stracić ma łącznie ok. 4 tys. osób zaangażowanych w rozwój oprogramowania - mowa tu m.in. o pracownikach z oddziałów w Danii, Wielkiej Brytanii oraz Finlandii.

"Podczas gdy Nokia wiele zainwestowała we współpracę z Microsoftem, jej partner nie okazał się równie lojalny. Microsoft nie czeka z założonymi rękami na realizację planów Nokii: nie dawniej jak dwa tygodnie temu amerykański operator komórkowy AT&T ogłosił, że jego partnerami do wprowadzenia Windows Phone Mango będą HTC i Samsung. Nokia została tutaj jawnie pominięta" - twierdzi Craig Cartier, analityk rynku ICT w warszawskim oddziale firmy Frost & Sullivan. Według niego partnerstwo z firmą Microsoft miało pomóc głównie w umocnieniu pozycji koncernu Nokia na rynku amerykańskim. "Obecnie zaczyna dominować pytanie czy byłemu liderowi rynku telefonów komórkowych uda się wprowadzić smarfony z systemem Windows jeszcze przed tegorocznym sezonem świątecznym. Jeżeli tak się nie stanie, to zapowiedzi redukcji zatrudnienia nie będą ostatnią tego rodzaju, jakie usłyszymy z Finlandii" - uważa Craig Cartier. Warto wspomnieć, że pod koniec 2010 roku w skali całego świata fiński koncern zatrudniał ponad 130 tys. pracowników.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200