Sygnity niebawem pozyska międzynarodowego partnera, planuje przejęcia i emisję obligacji za 100 mln zł

Sygnity uważa restrukturyzację za zakończoną i ogłasza dalsze plany rozwoju, które chce sfinansować za 100 mln zł z emisji obligacji.

Prezes Sygnity, Norbert Biedrzycki nie kryje satysfakcji: Restrukturyzacja trwała 9 miesięcy, wbrew kanonon dla tego typu operacji. Trzymając się ich - bylibyśmy dopiero w połowie tego procesu. Jest pomysł na spółkę, który od początku, sukcesywnie i sukcesem jest realizowany. Zmiany w poszczególnych obszarach trwały krócej lub dłużej, czasem nie udało się zrealizować niektórych ambitnych założeń. Efekty są jednak widoczne - mówił podczas konferencji prasowej. Norbert Biedrzycki wyraził nadzieję, że już w przyszłym kwartale nie będzie musiał wracać do tematu głębokich zmian i restrukturyzacji w firmie. Zamiast tego, ogłosi dalsze plany rozwoju spółki, która odzyskała już stabilność finansową i organizacyjną.

Warunki do wzrostu firmy, prezes widzi w wyjściu na rynki zagraniczne, bowiem na polskim rynku nie ma już odpowiednio dużo miejsca, w rozwoju produktów dla nowych, najbardziej perspektywicznych sektorów oraz w rozwoju produktów dla obsługiwanych już branż. Każdy z tych trzech filarów otrzymał własną koncepcję realizacji. Sposób finansowania tych planów to emisja przez spółkę obligacji na łączną kwotę 100 mln zł - w kilku transzach.

Zobacz również:

  • Dobre wyniki finansowe Fortinet

Poza Polskę

Wyjście na rynki zagraniczne Sygnity zamierza zrealizować we współpracy z globalnym partnerem. Podpisanie umowy może nastąpić we wrześniu lub październiku. Nazwa firmy pozostaje tajemnicą, ale rynkowe spekulacje wskazują na firmę z Azji, zza Wielkiego Muru. To firma, z którą Sygnity nie współpracowało do tej pory. Z nowym partnerem będzie sprzedawać rozwiązania, będące połączeniem jego produktów i produktów Sygnity - wykorzystując jego międzynarodową obecność i dotarcie. Jednocześnie Sygnity ma nabierać doświadczenia międzynarodowego, co może w efekcie przekształcić się w uruchomienie oddziałów zagranicą, a na pewno będzie miała miejsce budowa kanału dystrybucji. Nie wchodzi natomiast w grę, w tym momencie, przejęcie firmy zagranicznej. Norbert Biedrzycki ujawnił, że firma ma 'w odwodzie' innego kandydata na globalnego - spółkę z USA w razie niepowodzenia aktualnie prowadzonych rozmów.

Drugi przejaw obecność na rynkach zagranicznych to rozpoczęcie sprzedaży oprogramowania w modelu cloud computing. Jak powiedział prezes Sygnity, chmurowy charakter oferty pozwala dotrzeć do zagranicznych klientów z zachowaniem oczywiście w systemach lokalnych wymogów prawa.

Nowe sektory

Wzrost firmy zapewnić ma także rozwój produktów dla nowych sektorów, które firma uznała, za najbardziej obiecujące. Nie zdradza, które to sektory. Aby osiągnąć cel zakłada zakup spółki. W tym momencie pod uwagę brane są cztery firmy, z dwiema rozmowy są bardziej zaawansowane. Prezes zastrzega jednak, ze zakup innej firmy nie musi odbyć się za wszelka cenę w tym roku, może to nastąpić w przyszłym. Firmy, które Sygnity bierze pod uwagę są zyskowne, mają niszowy produkt, rynek lub zespół i po zakupie wzmocnią odpowiednio ofertę i wyniki Sygnity. "Nie szukamy kolejnego integratora" - mówi Norbert Biedrzycki.

Rozwój produktów

Trzecim filarem wzrostu firmy ma być rozwój produktów dla obecnie obsługiwanych sektorów. Spółka realizuje odejście od modelu integratora w miejsce tego rozwinięcie pozycji softwarehouse i sprzedaż własnych licencji lub produktów partnerów na podstawie umów wyłącznych. W drugiej połowie roku mają pojawić sie zapowiadane produkty dla SMB, ich cennik oraz partnerska sieć sprzedaży

Finansowanie z obligacji

Planowane 100 mln zł z obligacji, spółka zamierza podzielić na cztery transze. Pierwsza opiewa na 33 mln zł i posłuży do refinansowania obligacji poprzedniej emisji, co może przynieść 0,9 mln zł oszczędności w skali roku. Druga transza w wysokości 20-25 mln zł zostanie przeznaczona na rozwój nowych produktów dla sektora utilities oraz przygotowaniu do globalnego partnerstwa. Trzecia transza 30-50 mln zł przeznaczona zostanie na wejście w nowe segmenty poprzez zakupy innych firm. Czwarta, 7-10 mln zł na rozwój nowych produktów w dotychczasowych segmentach.

Wyniki za pierwsze półrocze

Grupa Sygnity miała 202 tys. zł zysku netto, co można uznać za wynik dobry uwzględniając fakt, że rok wcześniej odnotowała ona stratę prawie 31 mln zł. Przychody Sygnity w pierwszym półroczu wyniosły 218 mln zł i były na zbliżonym poziomie (223 mln zł) co przed rokiem. W przypadku spółki matki - Sygnity SA - sprzedaż po dwóch kwartałach tego roku wzrosła do 179 mln zł ze 156 mln zł w I półroczu roku 2010. Firma osiągnęła także spory zysk netto w wysokości prawie 4 mln zł (20 mln zł straty rok wcześniej). Jest to pierwszy zysk netto za pierwsze półrocze Sygnity od 5 lat!

W samym II kwartale 2011 roku Sygnity zanotowała 90,7 mln zł przychodów, zysk operacyjny w wysokości 2,4 mln zł oraz zysk netto 3,6 mln zł.

W omawianym okresie najwyższą sprzedaż zanotowały sektor publiczny (86,7 mln zł) oraz sektor bankowo-finansowy ( 64,5 mln zł).

"Wyniki sprzedaży do poszczególnych sektorów odzwierciedlają, zdaniem prezesa Sygnity, sytuację na polskim rynku IT. Spółka prognozowała wcześniej, że najszybciej będzie wzrastał segment sprzętu i jego integracji i stara się teraz uczestniczyć w takich projektach. Ponadto nastąpiło ożywienie w sektorze publicznym, w pozostałych sektorach nie" - twierdzi Norbert Biedrzycki. Według niego, banki zawiesiły na razie plany dużych inwestycji np. w wymianę systemów centralnych i rozwijają raczej obecnie stosowane systemy. Ale w przyszłym roku Sygnity oczekuje odbicia w tym segmencie. Pozyskane przez Sygnity kontrakty z tego sektora mają świadczyć o tym, ze firma jest znowu zdolna do walki o większe zlecenia, bowiem rośnie jej konkurencyjność zarówno cenowa jak i technologiczna oraz zdolność do realizacji zleceń. W sektorze utilities przeciągają się z kolei rozstrzygnięcia przetargów, co Norbert Biedrzycki określił jako rozczarowujące.

"Najbardziej znacząca grupa przychodów, tj. przychody ze sprzedaży usług wdrożeniowych, wzrosły o 15,9% w stosunku do analogicznego okresu roku 2010, co jest efektem prowadzonej przez spółkę strategii stopniowej zmiany źródeł przychodów poprzez odchodzenia od sprzedaży niskomarżowego sprzętu komputerowego na rzecz wysokomarżowych projektów wdrożeniowych" - można również przeczytać w komentarzu zarządu Sygnity do wyników.

Firma odłożyła plany konsolidacji firmy Max Elektronik, pozostałe - Aram, Polsoft, Winuel i Sygnity Technology już zostały wchłonięte.

W I półroczu tego roku spółka znacząco podniosła rentowność brutto ze sprzedaży z poziomu prawie 23 mln zł (14,8%) do 38,5 mln zł (21,6%). Spółka zanotowała też znaczący spadek o 36,6% kosztów ogólnego zarządu w pierwszym półroczu 2011 r., co stanowi obniżenie tych kosztów o kwotę 11,6 mln zł.

Sygnity odnotowała też dodatnie saldo przepływów środków pieniężnych z działalności operacyjnej (Operating Cash Flow) w kwocie 8,2 mln zł. Spółka wyraźnie zmniejszyła również wielkość puli obligacji krótkoterminowych na rzecz długoterminowych. Obecnie stanowią one 65% wszystkich wyemitowanych obligacji. Zadłużenie netto spółki na koniec I półrocza 2011 roku wyniosło 27 mln zł.

Aktualizacja: 01 września 2011 16:02

Treść informacji została zaktualizowana o plany zarządu spółki

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200