Czy patenty na oprogramowanie są potrzebne
- Piotr Waszczuk,
- 23.08.2011, godz. 15:15
Patenty stały się powszechnym przedmiotem walki konkurencyjnej między największymi graczami branży IT. Ostatni przykład to walka Oracle, Microsoft i Apple z Google. Często są też problemem dla mniejszych dostawców rozwiązań IT.
W Polsce da się skomercjalizować wyniki badań naukowych!
Patentować, czy nie patentować
Nowe rozdanie patentowe
Komisja Europejska chce wrócić do kwestii tzw. dyrektywy patentowej, która z jednej strony miałaby ujednolicić zasady polityki przyznawania patentów w całej Unii Europejskiej, z drugiej zaś uregulować zasady patentowania wynalazków implementowanych przy pomocy komputera, czyli patentowania oprogramowania.
Eksport polskich prac badawczo-rozwojowych
Patenty - wiele hałasu o nic
Zdumiewająca jest cisza, jaka zapadła po wrzawie wokół wprowadzenia patentów na oprogramowanie. Wielka dyskusja o zasadach dotyczących możliwości patentowania wynalazków implementowanych za pomocą komputera - sprawa, którą potocznie i niezbyt ściśle nazywano patentowaniem oprogramowania - trwała od ładnych kilku lat.
Wylać patenty z kąpielą
O prawa do rozmaitych rozwiązań technologicznych - przez obsługę standardów wymiany danych, wykorzystane techniki programistyczne, aż po zastosowane mechanizmy obsługi płatności, czy układ interfejsu obsługi - spiera się coraz większe grono dostawców. Na sile przybierają także roszczenia tzw. trolli patentowych, czyli firm, których działalność koncentruje się na skupowaniu praw do rozwiązań technologicznych oraz późniejszym ich wykorzystywaniu w celu uzyskania określonych korzyści finansowych. Okazuje się, że patenty na oprogramowanie stanowią coraz istotniejsze źródło przychodów wielu firm branży IT. Z kolei koszty licencjonowania praw do technologii IT stają się coraz bardziej znaczącą pozycją w strukturze kosztów wielu mniejszych podmiotów, a pośrednio także konsumentów. Dochodzi też do wielu paradoksów. Oto niektóre z nich.
Zobacz również:
1. Informatyka jest pochodną matematyki, a algorytmów patentować nie wolno
Krytycy obecnych przepisów patentowych podkreślają, że program komputerowy jest niczym innym jak zestawem zależnych od siebie operacji matematycznych. Tymczasem amerykańskie prawo zabrania patentowania algorytmów matematycznych.
2. Patenty pochłaniają ogromne środki finansowe
Skala transakcji ukierunkowanych na przejęcia praw do rozwiązań technologicznych jest coraz większa. Przykładem może być zapowiedziana w ubiegłym tygodniu fuzja firm Google i Motorola Mobility. Zdaniem analityków, władze koncernu Google zdecydowały się wyłożyć ponad 12,5 mld USD na zakup wydzielonej z koncernu Motorola spółki głównie ze względu na posiadane przez nią prawa do technologii IT. Jest to w sumie ok. 25 tys. patentów i wniosków patentowych.
Z nieoficjalnych informacji wynika m.in., że przychody Microsoft z tytułu licencjonowania rozwiązań technologicznych wykorzystywanych w środowisku Android przewyższają już wpływy ze sprzedaży licencji na oprogramowanie Windows Phone.
3. Na patentach zarabiają prawnicy i największe korporacje
Wśród krytyków amerykańskich przepisów patentowych dominuje przekonanie, że jedynymi beneficjentami patentów na oprogramowanie są firmy prawnicze oraz międzynarodowe korporacje. Według wielu osób, istniejące prawo patentowe faworyzuje największe korporacje i pozwala im na kontynuowanie rozwoju oferty w drodze przejęć. Z kolei dla wielu mniejszych firm barierą nie do przeskoczenia są koszty towarzyszące udzieleniu patentu. Podobnie, jak działania towarzyszące sporom o prawo do określonej technologii. Kosztowna jest tu m.in. analiza kodu źródłowego aplikacji.
Wśród krytyków amerykańskich przepisów patentowych dominuje przekonanie, że jedynymi beneficjentami patentów na oprogramowanie są firmy prawnicze oraz międzynarodowe korporacje.
4. Patenty sprzyjają monopolizacji branży IT
Nieprzypadkowo w większości transakcji ukierunkowanych na zakup praw do rozwiązań aplikacyjnych pojawiają się te same koncerny - grono firm, które dysponują środkami pozwalającymi na przejmowanie całych portfeli patentów na rozwiązania aplikacyjne jest dość ograniczone. W efekcie wąska grupa firm stopniowo gromadzi prawa do coraz szerszego portfela technologii. Nie bez znaczenia jest tu także fakt, że dysponenci określonych praw do rozwiązań IT czerpią z tego tytułu niebagatelne przychody.
Skala transakcji ukierunkowanych na przejęcia praw do rozwiązań technologicznych jest coraz większa. Przykładem może być zapowiedziana w ubiegłym tygodniu fuzja firm Google i Motorola Mobility warta 12,5 mld USD.
5. Patenty hamują rozwój oprogramowania
Innowacyjność w zakresie oprogramowania opiera się w dużej mierze na iteracyjnym ulepszaniu istniejących rozwiązań. Rozwojowi sprzyja więc m.in. swoboda wymiany wiedzy i doświadczeń w zakresie tworzenia aplikacji oraz informacji na temat rozwiązań wykorzystanych w podobnych systemach. Biorąc pod uwagę patenty, uznać można za czynnik ograniczający rozwój podobnych rozwiązań, potencjalnie wnoszących wartość dodaną dla użytkowników. Dodatkowo wiele przyznanych patentów zakresem wykracza poza rzeczywisty obszar innowacji, a tym samym utrudnia rozwój innych aplikacji o podobnej funkcjonalności. W takim przypadku konieczne jest bowiem licencjonowanie wspomnianych rozwiązań, co z kolei oznacza dodatkowe koszty. Wiele firm decyduje się wręcz poświęcić dodatkowe nakłady pracy na stworzenie alternatywnych rozwiązań w celu obejścia niektórych zapisów patentowych.
6. Ostatecznie płacą użytkownicy
Amerykański system patentowy powoduje, że kontrola rozwoju kluczowych technologii spoczywa w rękach największych korporacji. Korporacji, które przez wzgląd na skalę prowadzonej działalności stopniowo zatracają zdolność do prowadzenia własnej działalności innowacyjnej i koncentrują się na rozszerzaniu własnego portfela patentów. Ostatecznie koszty licencjonowania praw do nawet najbardziej oczywistych rozwiązań aplikacyjnych ponoszą klienci.
Wiele przyznanych patentów zakresem wykracza poza rzeczywisty obszar innowacji, a tym samym utrudnia rozwój innych aplikacji o podobnej funkcjonalności. Wiele firm decyduje się wręcz poświęcić dodatkowe nakłady pracy na stworzenie alternatywnych rozwiązań w celu obejścia niektórych zapisów patentowych.
Opracowanie na podstawie artykułu " It's Clear Why Software Patents Need to Disappear" autorstwa Katherine Noyes.