"Interfejs mózg-komputer pozwala na kontakt ze światem bez użycia mięśni. To wspaniałe urządzenie daje niepełnosprawnym możliwość bezpośredniego komunikowania się" - powiedział wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak podczas spotkania z twórcami interfejsu. Konferencja z udziałem zespołu Zakładu Fizyki Biomedycznej Wydziału Fizyki Uniwersytetu Warszawskiego odbyła się 17 sierpnia 2011 r. w Warszawie. Minister podkreślił, że urządzenie do sterowania komputerem za pomocą mózgu powstało, dzięki produktom powszechnie dostępnym na rynku oraz rozwiązaniom Open Source, co pozwoliło na obniżenie kosztów. "To bardzo dobry przykład, że dzięki współpracy specjalistów z różnych dziedzin możliwe jest stworzenie innowacyjnych rozwiązań" - dodał.

Zespół, złożony z fizyków, informatyków i psychologów kierowany przez prof. Piotra Durkę opracował dwa urządzenia. Pierwsze wykorzystuje działanie fal mózgowych. "Badania w tym zakresie prowadzone są od kilkunastu lat, ale w Polsce pierwszy publiczny pokaz interfejsu odbył się dopiero w czerwcu 2008 roku" - zaznaczył Durka. "Dzięki funduszom z Unii Europejskiej i Uniwersytetu Warszawskiego nasz zespół pracuje nad stworzeniem i badaniem kolejnych prototypów" - podkreślił. Drugie, prostsze urządzenie autorstwa zespołu z UW pozwala sterować kursorem na ekranie komputera za pomocą ruchów gałki ocznej. "Konstrukcja tzw. eyetrackerów nie jest naszym wynalazkiem, ale to bardzo ważny projekt ze względów finansowych. Za granicą kompletny system kosztuje od 60 do 120 tys. złotych. Nasz prototyp został stworzony z części o wartości ok. 100-200 złotych" - podkreślił profesor Durka. Dodał, że stworzenie urządzenia było możliwe dzięki rozwiązaniom opartym na otwartym oprogramowaniu oraz Open Hardware - idei polegającej na dzieleniu się projektami sprzętowymi. Dzięki temu eyetracker może być w przyszłości łatwo dostępny dla osób niepełnosprawnych.