Trzęsienie ziemi w Japonii: producenci elektroniki ponownie uruchamiają fabryki

W wyniku trzęsienia ziemi bezpośrednio, bądź też na skutek trudności z zaopatrzeniem oraz brakiem energii elektrycznej, ucierpiały m.in. fabryki firm Fujitsu, NEC, Panasonic i Toshiba, a także zakłady produkcyjne dostawców komponentów kluczowych dla branży IT. Teraz sytuacja zaczyna stopniowo wracać do normy.

Mimo pojawiających się przerw w dostawach prądu oraz zniszczeniach w zakresie infrastruktury transportowej japońscy producenci sprzętu IT stopniowo uruchamiają przynajmniej część pierwotnych mocy wytwórczych. Niektóre linie produkcyjne są wręcz fizycznie przenoszone do zakładów niedotkniętych katastrofą. Wszystko po to, aby zminimalizować straty finansowe oraz skutki kataklizmu dla światowej branży IT. "Branża technologiczna tworzy specyficzny, bardzo złożony ekosystem. Producenci sprzętu bazującego na komponentach wytwarzanych w fabrykach zlokalizowanych na terenie dotkniętym trzęsieniem ziemi błyskawicznie przeorganizowali własne łańcuchy dostaw i zmienili poddostawców. Z tego względu producentom z Japonii powinno bardzo zależeć na szybkim odbudowaniu mocy produkcyjnych" - twierdzi Rob Enderle, właściciel firmy analitycznej Enderle Group. Podkreśla on przy tym, że w ciągu miesiąca moce produkcyjne większości producentów komponentów wykorzystywanych przez branżę IT powinny wynosić ok. 80 proc. pierwotnych zdolności wytwórczych. Przywrócenie pełnych mocy produkcyjnych może być jednak możliwe dopiero pod koniec 2011 roku.

Obecnie pracują już cztery, z siedmiu uszkodzonych w wyniku trzęsienia ziemi fabryk koncernu Fujitsu. Uruchomione zostały m.in. linie produkcyjne komputerów osobistych i półprzewodników. Trzy pozostałe zakłady pozostają nadal nieczynne. Z kolei koncern Toshiba przenosi część linii produkcyjnych do alternatywnych zakładów. W wyniku trzęsienia ziemi ucierpiały obie należące do japońskiego koncernu fabryki wytwarzające mikroprocesory. Jednocześnie, mimo odniesionych uszkodzeń oba zakłady już funkcjonują. Przynajmniej miesiąc potrwać ma natomiast ponowne uruchomienie produkcji mało- i średnio-formatowych paneli LCD wytwarzanych w jednym z zakładów koncernu Toshiba. Przedstawiciele koncernu Toshiba podkreślają również, że mimo podejmowanych wysiłków, pełne przywrócenie mocy produkcyjnych w krótkim okresie może okazać się niemożliwe ze względu na potencjalne trudności z dostawami. "Podejmujemy wszelkie możliwe działania, aby zminimalizować wpływ kataklizmu na działalność produkcyjną. Jako koncern Toshiba analizujemy alternatywne źródła dostaw, wliczając w to możliwość zakupu nieukończonych półproduktów lub substytutów. Wspólnie z dostawcami rozważamy również możliwości przeniesienia produkcji do innych lokalizacji" - czytamy w oficjalnym oświadczeniu przedstawicieli kierownictwa koncernu Toshiba. Ponownie rozpoczęto produkcję również w pięciu zakładach produkcyjnych wyspecjalizowanej w układach elektronicznych przeznaczonych dla rynku motoryzacyjnego i urządzeń mobilnych firmie Renesas Electronics. Niektórych fabryk japońskiego producenta nie udało się jednak uruchomić m.in. ze względu na problemy z zasilaniem. Ruszyły również niektóre zakłady firm NEC i Panasonic.

Zobacz również:

  • Potężne inwestycje TSMC w Japonii
  • Nie znam firmy, której strategia nie byłaby dziś cyfrowa - rozmowa z Andrzejem Zającem, Prezesem Zarządu Integrated Solutions
W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200