Serwisy społecznościowe - dobre, bo nasze

Jak wynika z ostatnich badań D-Link Technology Trend, zagraniczne portale społecznościowe - Facebook, Bebo czy MySpace ciągle nie mogą szerzej zaistnieć w świadomości polskich użytkowników internetu. Zdecydowanie bardziej wolimy rodzime produkty, wśród których prym wiodą: Nasza Klasa, Grono czy GoldenLine.

Nasza-Klasa przoduje w rankingu rozpoznawalności serwisów społecznościowych w Polsce. W sześciomiesięcznym okresie poprzedzającym tegoroczne badania przynajmniej raz z serwisu skorzystało 81% internautów. Jednocześnie nazwę Nasza-Klasa zna niemal każdy użytkownik badania (94%). Ciągle popularne jest też Grono - serwis, który rozpoznaje niemal co czwarty internauta (23%) - gromadzi obecnie 8% użytkowników sieci w Polsce. O taką popularność zagraniczni konkurenci dopiero walczą. Wśród nich najlepiej radzi sobie MySpace. Nazwę portalu zna 14% polskich internautów, a korzysta z niego 6%. To i tak dwukrotnie więcej niż w przypadku Facebooka. Jego nazwę rozpoznaje co prawda 12% internautów, ale korzysta zaledwie 3%.

W badaniu D-Link Technology Trend najsłabiej radzi sobie Bebo. Mimo dużej popularności, szczególnie w krajach anglosaskich, polska witryna serwisu nie przyciągnęła większej liczby internautów. Jej nazwę zna 3% ankietowanych, głównie dzięki intensywnej promocji Agory, prowadzącej serwis w Polsce. Odsetek osób, które w badaniu zadeklarowały korzystanie z portalu nie przekroczył jednego procenta.

Zjawisko mikroblogowania, głośne choćby za sprawą wykorzystania Twittera w zwycięskiej kampanii Baracka Obamy, w Polsce na razie niemal nie istnieje. Odsetek osób, które zadeklarowały korzystanie z Twittera nie przekroczył jednego procenta, a znajomość marki sięgnęła ledwie 2%.

W ramach badania D-Link Technology Trend przyjrzano się również portalom społecznościowym, skierowanych przynajmniej w założeniu dla użytkowników biznesowych. W tej niszy najlepszą pozycję zajmuje polski GoldenLine. Portal ten zna 7%, a do korzystania z niego przyznaje się 2% wszystkich internautów. Autorzy badania uważają, że jest to dobry wyniki, zważywszy na specyficzną grupę docelową serwisu. Nieco gorzej wypada rodzimy konkurent Goldenline - Profeo, któremu udało się zgromadzić 1% internautów i zbudować rozpoznawalność marki na poziomie 3%. Jednak nawet ten wynik jest lepszy od osiągnięć amerykańskiego serwisu LinkedIn, z którego korzysta mniej niż jeden procent polskich internautów biorących udział w badaniu.

"Niezbyt przekonujące wyniki popularności międzynarodowych serwisów społecznościowych okazują się nie takie słabe, gdy liczbę ich użytkowników oszacujemy w wartościach bezwzględnych. Okazuje się, że z Facebooka korzysta już prawie pół miliona Polaków, a z MySpace’a ponad 800 tysięcy. Co prawda w porównaniu z ponad 11. milionami użytkowników Naszej-Klasy zagraniczne portale wciąż pozostają w niszy, ale ich rynkowa pozycja wydaje się niezagrożona. Przy okazji badania potwierdza się teza, że polscy internauci znacznie bardziej wolą rodzime projekty internetowe niż ich zagraniczne odpowiedniki. Wystarczy tu wspomnieć przypadki serwisu Allegro (w porównaniu z Ebayem) czy Gadu-Gadu (konkurencja ze Skypem)." - przekonuje Marcin Piaseczny z firmy D-Link Polska.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200