Liderzy przemysłu technologii w oczach pracowników

Kto może najlepiej ocenić liderów przemysłu nowoczesnych technologii? Nie analitycy finansowi czy szeroko pojęta opinia publiczna - tylko ludzie pracujący wewnątrz danej firmy.

O taką ocenę pokusił się serwis Glassdoor.com, który poprosił o ocenę swoich szefów pracowników takich firm, jak Microsoft, Oracle, czy Apple. Patrząc na zestawienie Glassdoor.com i sprawdzając, jak 14 wybranych dyrektorów zostało ocenionych przez swoich pracowników, można zauważyć, jak w - wydawałoby się - naturalny sposób podzielili się na dwie kategorie: siedmiu ocenionych na 62% lub wyżej i siedmiu ocenionych na 48% lub niżej. Wskazuje to na brak obojętności pracowników względem swoich szefów, albo są poważani, albo nie mogą znaleźć uznania u większości zatrudnionych.

Najbardziej popularni szefowie firm IT

Lista ułożona jest od szefów o największym współczynniku akceptacji (wyrażonym proc.), następnie podany jest współczynnik akceptacji firmy (w skali od 0 do 5).

Steve Jobs, Apple - 90%, 3,8

Eric Schmidt, Google - 88%, 4,0

John Chambers, Cisco - 78%, 3,6

Mark Benioff, Salesforce.com - 73%, 3,7

Jim Balsillie, RIM - 70%, 3,8

Larry Ellison, Oracle - 63%, 3,2

Paul Otellini, Intel - 62%, Company Rating, 3,5

Michael Dell, Dell - 48%, 3,0

Steve Ballmer, Microsoft - 44%, 3,7

Sam Palmisano, IBM - 42%, 3,2

Mark Hurd, HP - 41%, 2,8

Ed Colligan, Palm - 36%, 3,2

Jonathan Schwartz, Sun Microsystems - 25%, 3,1

Greg Brown, Motorola - 10%, 2,6

Sprawdzając zestawienie trzeba mieć w pamięci, że Glassdoor.com nie jest serwisem naukowym, niemniej statystycznie znaczącym - prawie każda z badanych firm zanotowała ponad 100 odpowiedzi. Badanie przeprowadzono anonimowo wśród pracowników każdej z korporacji, którzy zgłosili się do badania dobrowolnie. Przyjęta metodologia akceptacji zgłoszeń jest dość rygorystyczna, co pozwala w miarę skutecznie eliminować zgłoszenia budzące wątpliwości.

Nie jest zaskoczeniem, że Steve Jobs znajduje się na szczycie listy. On i Apple odnotowują od dekady szybki wzrost popularności, co ma związek z wprowadzeniem na rynek iPoda, iTunes i odrodzeniem się komputerów Mac. Ponadto, znany jest jako szef nieomal kultowy - inspirujący i żądający absolutnej lojalności. Podobnie Eric Schmidt i John Chambers są bardzo poważani, ponieważ ich firmy mają również za sobą wieloletnią dobrą passę. Ci trzej najlepiej oceniani dyrektorzy mają skrajnie różne style prowadzenia swoich przedsiębiorstw, co udowadnia, że skuteczne prowadzenie interesów to nie kwestia przyjętej metodologii, czy konkretnego typu osobowości.

Drugi koniec listy zdominowali dyrektorzy, których firmy ciągną się w światowym ogonie. Palm, Sun Microsystems i Motorola utknęły w pewnych miejscach, bez wizji na przyszłość, jeszcze przed obecnym spowolnieniem światowej gospodarki. Niska pozycja w zestawieniu nie szokuje tak bardzo.

Zaskoczeniem jest natomiast pozycja Marka Hurda, szefa HP. Pod jego zarządem firma stała się numerem jeden na rynku sprzedaży komputerów PC i serwerów, poprawia też wyniki finansowe, choć częściowo dzięki fuzjom, m.in. z EDS. Tymczasem Mark Hurd zanotował 41% poparcia ze strony pracowników a sama firma ocenę 2,8, czyli przedostatnią na liście. Tylko Motorola wypadła gorzej. Być może spowodowały to jego decyzje o kolejnych redukcjach zatrudnienia.

Kolejnym zaskoczeniem jest Steve Ballmer z Microsoftu, który uzyskał tylko 44% poparcia wśród swoich pracowników. Reputacja firmy w opinii społecznej jest mieszana, akcje Microsoftu stoją w miejscu - ale to wynik ogólnej dekoniunktury na giełdach - równocześnie jednak w ostatniej dekadzie firma utrzymywała szybki wzrost przychodów, wprowadzała nowe produkty i zwiększała zatrudnienie. Microsoft pracownicy ocenili więc dość wysoko, na 3,7. Tylko Google, Apple i RIM otrzymały wyższe noty. Największym problemem Steva Ballmera może być fakt, że nie jest on... Billem Gatesem. Pomimo że Steve Ballmer jest dyrektorem Microsoftu od 2000 r., pozostawał w jego cieniu aż do połowy 2008 r., gdy Bill Gates odszedł na emeryturę. Ten ostatni był wizjonerem, pierwszy jest biznesmenem. Stąd, być może, tak niska ocena ze strony pracowników.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200