3:2 dla biznesu

Z analiz przeprowadzonych na zlecenie IBM wynika, że 3 na 5 wdrożeń Green IT podyktowanych jest wyłącznie chęcią osiągnięcia konkretnych korzyści ekonomicznych.

Międzynarodowe koncerny chętnie włączają się w różnego rodzaju działania proekologiczne, akcje sadzenia drzew i działania zmierzające do ograniczenia emisji gazów cieplarnianych, np. poprzez akcję "Godzina dla ziemi", gdy 28 marca starano się przekonać mieszkańców Ziemi do wyłączenia na godzinę prądu w domach i biurach. Przybywa też inicjatyw mających na celu promowanie bardziej przyjaznych środowisku rozwiązań dla centrów danych. Jednak biznes z natury rzeczy rzadko podejmuje działania, które choćby pośrednio nie przekładają się na zwiększenie wartości firmy.

Drogo, drożej...

Poczucie odpowiedzialności za środowisko nie jest główną przyczyną inwestycji w Green IT. Wyraźnie widać to na rynku rozwiązań dla centrów danych. Praktyka pokazuje bowiem, że implementacja nowych, bardziej przyjaznych środowisku, rozwiązań IT często przekłada się na poprawę efektywności operacyjnej wielu zależnych procesów. Inwestycja w bardziej energooszczędne rozwiązania serwerowe, sprawniejsze systemy zasilania i chłodzenia, czy wreszcie oprogramowanie umożliwiające lepsze spożytkowanie posiadanych już zasobów jest po prostu opłacalna. W tym miejscu ekologia idealnie pokrywa się z oczekiwaniami kosztowymi wobec IT.

75%

o tyle wzrosły w ciągu dwóch lat ceny energii na polskim rynku hurtowym.

Z niedawnych analiz Symanteca wynika, że statystyczne obciążenie serwerów składających się na centrum danych sięga 53%. Głównym problemem staje się nie tyle dostępność mocy obliczeniowej, lecz coraz bardziej znaczące koszty jej wygenerowania i spożytkowania. Potwierdzają to szacunki analityków. Według ekspertów IDC, w 2008 r. koszty zasilania i chłodzenia amerykańskich centrów danych były ponad dwukrotnie wyższe niż osiem lat wcześniej. Ceny energii elektrycznej rosną nie tylko po drugiej stronie oceanu. W ciągu dwóch lat ceny energii na polskim rynku hurtowym wzrosły średnio o 75%. Odbiorcy detaliczni muszą płacić za prąd niemal dwukrotnie więcej niż w 2007 r.

Oszczędzanie energii staje się koniecznością dla dostawców komercyjnych usług najmu mocy obliczeniowej i departamentów obsługujących korporacyjne centra danych. W obecnych warunkach ekonomicznych efektywność energetyczna jest być może najważniejszą miarą oceny wydajności centrów danych. Tym bardziej, że na zasilanie infrastruktury IT przypada bezpośrednio mniej niż połowa mocy pobieranej przez centra danych. Z punktu widzenia IT większość energii to straty. Powstaje więc pytanie, jak tracić mniej, aby płacić mniej?

Ekologicznie, czyli więcej za mniej

Korzyści ekonomiczne wynikające z posiadania nowoczesnych centrów danych są w pewnym stopniu sumą oszczędności wynikających z lepszej integracji i konsolidacji serwerów oraz efektywnego sprzętu klimatyzacyjnego, a także implementacji rozwiązań wirtualizacyjnych i lepszego zarządzania obciążaniem systemów. Chęć zmniejszenia wymagań energetycznych często przekłada się na konieczność reorganizacji centrum danych lub zmiany technologii. Z kolei usprawnienie wewnętrznych procesów centrum danych i szczegółowa analiza wydajności i zapotrzebowania energetycznego poszczególnych elementów składowych centrum przekłada się zwykle na dodatkowe korzyści - także ekonomiczne. "Jeden dolar oszczędzony na energii może dawać kolejne siedem lub osiem dolarów oszczędności wynikających z poprawy efektywności operacyjnej" - mówi Rich Lechner, jeden z wiceprezesów koncernu IBM.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200