Brakuje fascynacji

Coraz mniejsza liczba młodzieży w Polsce i Europie zainteresowana jest studiami technicznymi. Z czego to wynika? Jak można temu zaradzić?

Na techniczne kierunki studiów jest na polskich uczelniach z roku na rok coraz mniej chętnych. Absolwenci polskich liceów nie chcą studiować również przedmiotów ścisłych, takich jak fizyka czy astronomia. Z roku na rok szkoły borykają się z coraz większymi trudnościami przy naborze kandydatów na studia informatyczne. Jest coraz mniej kandydatów na te kierunki, gdzie wymagana jest matematyka. "Jak tak dalej pójdzie, to nasz kraj będzie miał problemy ze specjalistami od budowania i rozwoju systemów IT" - przestrzega prof. Tadeusz Pomianek, rektor Wyższej Szkoły Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie.

Im bardziej rozwinięte cywilizacyjnie i gospodarczo państwo, tym mniej mieszkających w nim nastolatków wiąże swoją przyszłość z pracą w zawodach technicznych. W Unii Europejskiej powszechnym zjawiskiem jest brak kadry inżynierskiej.

Na taki stan rzeczy w naszym kraju wpływa wiele czynników, w tym m.in. w znacznym stopniu perturbacje z matematyką na maturze. Problem jest jednak o wiele szerszy, dotyczy nie tylko Polski, lecz także wielu innych krajów w Europie i na całym świecie. Generalnie, im bardziej rozwinięte cywilizacyjnie i gospodarczo państwo, tym mniej mieszkających w nim nastolatków wiąże swoją przyszłość z pracą w zawodach technicznych. W Unii Europejskiej powszechnym zjawiskiem jest brak kadry inżynierskiej.

Tendencje do coraz mniejszego zainteresowania młodych osób studiowaniem przedmiotów ścisłych i kierunków matematycznych zauważają już niemal wszyscy. Na zorganizowanej w ubiegłym roku przez Science Learning Center w Londynie konferencji spotkali się przedstawiciele świata nauki, biznesu, nauczyciele, politycy, przedstawiciele organizacji społecznych. Zwracano uwagę, że na kryzys motywacji nakłada się jeszcze kryzys jakości kształcenia. Pracodawcy mają problemy ze znalezieniem odpowiednio wyedukowanych pracowników. Ich zdaniem, uczelnie opuszcza coraz więcej absolwentów, ale coraz gorzej wykształconych, coraz słabiej przygotowanych do przyszłych zadań zawodowych. Kłopoty z kadrami przekładają się na możliwości produkcyjne, to skutkuje obniżaniem się konkurencyjności europejskich firm.

W ramach przeprowadzonego przez Uniwersytet w Oslo międzynarodowego projektu badawczego ROSE (The Relevance of Science Education), zbadano stosunek piętnastolatków w różnych krajach świata (w tym i w Polsce) do nauki i technologii. Wyniki pokazują jednoznacznie, że szkoły nie są dzisiaj efektywne w przekonywaniu młodych ludzi do nauk ścisłych i przedmiotów technicznych.

Im szkoła lepiej uczy, im więcej przekazuje informacji i wiedzy, tym mniej jest to interesujące, mniej fascynujące dla uczniów. Widać to wyraźnie na przykładzie postaw powszechnych w Japonii - im więcej szkoły mają programów naukowych, tym bardziej zniechęcają młodzież do zajmowania się przedmiotami ścisłymi. Zgoła inaczej jest w krajach afrykańskich - tam nastolatki pragną takiej wiedzy, przejawiają chęci do jej zdobywania.

Brakuje fascynacji

Opinie o zawodach technicznych

Generalnie, najważniejsze czynniki motywujące młodzież do podejmowania konkretnych studiów i wyboru określonej drogi życiowej nie są związane z wiedzą, ale z wartościami, postawami, ocenami i hierarchiami społecznymi (przy czym, bardziej dotyczy to dziewczynek niż chłopców). Liczy się w głównej mierze to, jak wygląda sytuacja danej grupy zawodowej w odbiorze społecznym, jaki prestiż jest związany z przynależnością do niej, jakie cechy są przypisywane jej przedstawicielom. A z tym, jeżeli chodzi o zawody techniczne, nie jest dzisiaj najlepiej. PR czy też marketing inżynierów jest obecnie fatalny.

Nie widać też specjalnie żadnych inicjatyw, które miałyby wizerunek inżyniera w świadomości społecznej poprawić. "Pracownie i ruchy modelarskie były kiedyś dobrym marketingiem dla zawodów inżynierskich, budowały ich prestiż. Ludzie robiący modele wyróżniali się w grupie. To innym imponowało" - przypomina Robert Firmhofer, dyrektor Centrum Nauki Kopernik w Warszawie. Wypadało sklejać samoloty czy składać radia, bo takie zajęcia i umiejętności były bardzo dobrze oceniane przez najbliższe otoczenie. Dzisiaj przyznanie się do sklejania modeli może wywołać u rówieśników co najwyżej uśmiech politowania.

Co gorsze, nie widać u nas obecnie również żadnych specjalnych inicjatyw, działań czy starań zmierzających do rozbudzenia powszechnego zainteresowania wiedzą z zakresu informatyki i technik cyfrowych. Mimo powszechnego w Polsce korzystania z komputerów, brakuje fascynacji naukami leżącymi u podstaw ich funkcjonowania. W Stanach Zjednoczonych za działania służące propagowaniu wiedzy i umiejętności związanych z informatyką - i szerzej technologią - uważa się prowadzone na masową skalę zajęcia z robotyki. W Europie tego typu inicjatywy nie są już tak powszechne.

Więcej w poniedziałkowym tygodniku Computerworld 18/2008. Zapraszamy do dyskusji na naszych łamach, w komentarzach i na forum.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200