Według ekspertów zjawisko szpiegostwa informacyjnego jest w Polsce lekceważone. Wszelkie działania firm, zajmujących się tzw. informatyką śledczą, traktowane są jako środki zaradcze już po stwierdzeniu problemów związanych z bezpieczeństwem informacji. "Znakomita większość przypadków z jakimi mieliśmy do czynienia dotyczy sytuacji kiedy firma poniosła realne straty" - mówi Zbigniew Engiel z firmy Mediarecovery, która przygotowała raport. Podkreśla on, że mimo tego wśród kadry zarządzającej dominuje myślenie, że problemy związane z ujawnianiem biznesowych informacji firmom konkurencyjnym należą do nielicznych.

Eksperci podkreślają, że jednym z największych problemów dotykających polskich pracodawców jest brak narzędzi, które umożliwiałyby wykrycie tego typu zdarzeń. Według nich w Stanach Zjednoczonych i na Zachodzie Europy informatyka śledcza wykorzystywana jest przede wszystkim do działań prewencyjnych i przeciwdziałaniu nieetycznym zachowaniom pracowników.

Zobacz również:

• Cyberobrona? Mamy w planach

W badaniu ankietowym przeprowadzonym przez firmę w styczniu wzięło udział 147 specjalistów ds. bezpieczeństwa IT. Wynika z niego także, że 37% polskich przedsiębiorców obawia się również defraudacji i nadużyć dokonywanych przez pracowników oraz zewnętrznych ingerencji i włamań do sieci komputerowej.