Nasza-Klasa: "Bez Google AdSense by nas nie było"

Przy całym szumie jaki słychać ostatnio wokół Naszej-Klasy zapomina się często, że koniec końców ma to być biznes. I jak każdy biznes musi przynosić pieniądze. $-Serwis jeszcze nie zarabia-$ mówi CEO Nasza-Klasa.pl Maciej Popowicz. Jednak w to, że serwis będzie przynosił zyski uwierzyli zarówno właściciele dwóch funduszy venture-capital jak i kilka polskich spółek internetowych. Na razie witryna funkcjonuje głównie dzięki... Google AdSense

Nasza-Klasa.pl miała trafić do Gazety.pl

Nasza-Klasa jest łakomym kąskiem na polskim rynku internetowym. Jak dowiedzieliśmy się z potwierdzonych źródeł, serwis chciała kupić Agora, zainteresowani byli nim także inni duzi gracze z polskiego rynku internetowego. Rzeczywiście, czytając ostatni artykuł zamieszczony w Gazecie Wyborczej trudno potraktować go jako pisany w dobrej wierze czy bezstronny. Tekst, dotyczący m.in. kontroli jaką ma w nim przeprowadzić Główny Inspektorat Ochrony Danych Osobowych, został opatrzony wiele mówiącym nadtytułem "Dobrze, że nie zdążyłem zamieścić zdjęcia córki". - Dla mnie ostatnie artykuły na niektórych portalach to oczywisty atak w naszą stronę - mówi nam Maciej Popowicz. [artykuł znalazł się również w portalu Gazeta.pl - przyp. red.]

3 mln zł wyssane z palca

Ale to, że w Naszą-Klasę warto zainwestować dostrzegli najpierw... Amerykanie. Pierwszym inwestorem jaki zgłosił się do właścicieli serwisu był Tiger Global Managements, fundusz należący do właścicieli Tiger Global, firmy działającej jeszcze przed pęknięciem pierwszej bańki internetowej. Tiger Global jednak nie zainwestował bo wtedy nie było nawet założonej spółki Nasza-Klasa. -Byliśmy po prostu za mali- wspomina Popowicz.

Nasza-Klasa: "Bez Google AdSense by nas nie było"

Artykuł w Gazecie Wyborczej wywołał falę publikacji w mediach

Jednak przedstawiciele Tiger Global Managment przekazali namiary do Macieja braciom Samwer, właścicielom funduszu European Founders. Ci, jak wiemy, zainwestowali w serwis, jednak do dzisiaj nie wiadomo ile. -Kwota inwestycji rzędu 3 mln zł jest wyssana z palca. Nigdy nie informowaliśmy ile zainwestował w nas fundusz - podkreśla Maciej Popowicz. Takich informacji nie mogli udzielić także bracia Samwer, gdyż strony obowiązuje klauzula poufności. W mediach padały jednak znacznie wyższe kwoty "Jeśli pomnożymy tę kwotę przez 6 mln użytkowników, których Nasza-klasa.pl ma dziś, wartość studenckiego przedsięwzięcia przekroczy 128 mln zł." napisała wczorajsza Gazeta Wyborcza. -Kwota rzędu 128 milionów złotych jest już zupełnie niedorzeczna- prostuje te informacje Maciej Popowicz.

Żyła złota?

Skąd takie zainteresowanie serwisem wśród inwestorów? Bo generuje on rekordowe wyniki oglądalności. Media podają, że serwis ma ponad 6 mln kont, jednak wbrew pozorom nie jest to aż tak istotne. Na przykład jeden użytkownik może korzystać z wielu kont, może być też tak, że ci, którzy założyli konta rok temu już nigdy nie zajrzeli do serwisu. Ważniejsze jest , ilu użytkowników miesięcznie odwiedza Naszą-Klasę -Nie jesteśmy zwolennikami Megapanelu. Wiadomo, że jest finansowy przez pięć portali. To już o czymś świadczy. Poza tym w październiku według Megapanelu mieliśmy 1,5 mln użytkowników, a samych nowych kont powstało w tym czasie ok. 1 mln. Samo to wydaje się dziwne - mówi Popowicz.

I woli powoływać się na dane Google Analytics. Zaznaczamy, że mają one jedynie charakter orientacyjny i nie można ich porównywać z danymi pochodzącymi z innych badań, ze względu na zupełnie inną metodologię. Posługując się nimi nie można także porównywać Naszej-Klasy do innych witryn.

Jednak na tych, którzy przeglądają wewnętrzne statystyki własnych serwisów robią one piorunujące wrażenie - w ostatnich 30 dniach (licząc od dzisiaj) serwis miał 26,7 mln użytkowników i 5 mld 300 tys. odsłon.

Skąd taka popularność? Maciej Popowicz uważa, że przyczyn było kilka, dwie najważniejsze to jakość wykonania serwisu i duża grupa osób, która korzystała z niego na samym początku. Nie bez znaczenia była też pierwsza informacja PAP napisana dopiero na kilka tygodni po starcie Naszej-Klasy. Pojawiła się ona w wielu serwisach online. Nasza-Klasa odnotowała wtedy znaczny wzrost oglądalności. Jak mówi Maciej Popowicz późniejsze doniesienia w mediach nie były już tak istotne.

Nigdy nie będzie agresywnych reklam

Gigantyczny ruch witryny zaczyna przekładać się na pieniądze. -Serwis jeszcze nie zarabia- zaznacza od razu Maciej Popowicz. Jednak miesięcznie generuje już sensowne przychody. Nasza-Klasa.pl należy do programu partnerskiego TradeDoubler, jest w sieci reklamowej Adnet i wyświetla reklamy Google AdSense. -Bez Google AdSense nie byłoby Naszej-Klasy- przyznaje Popowicz. Pieniądze z reklam pochłaniają jednak koszty łącz, serwerów i ludzi - w NK zatrudnionych jest 25 osób, w tym sześciu programistów i pięciu administratorów. Jak mówi nam szef Naszej-Klasy firma chce mieć najlepszych ludzi, więc ich pensje są "naprawdę konkurencyjne". Z prostego rachunku wynika, że miesięczne przychody serwisu muszą wynosić co najmniej kilkadziesiąt tysięcy złotych. Serwis mógłby mieć z reklam jeszcze więcej, ale agresywne formy nie są zgodne z polityką spółki. -W naszym serwisie nigdy nie będzie agresywnych reklam - np. top-layerów. Chociaż wiemy, że w ten sposób pozbawiamy się części przychodów, to sami jesteśmy użytkownikami internetu i po prostu nie tolerujemy takich form reklamowych - deklaruje Maciej Popowicz. I dodaje: -Serwis nigdy nie będzie płatny, nie będzie kont premium. Taka jest polityka firmy.

Jednak najważniejsze co musi zrobić Nasza-Klasa.pl, to zadbać o to by "przykleić" do siebie dotychczasowych użytkowników. Maciej Popowicz nie obawia się jednak o przyszłość. -W tym roku wyjdziemy poza tematykę szkół - zapowiada nasz rozmówca. I deklaruje, że pomysłów na rozwój serwisu nie brakuje.

Patrz także:

Co się stało z Naszą-Klasą?