11 wypadków z udziałem samochodów bez kierowcy

Google informuje, że podczas sześciu lat testowania jego samojezdnych samochodów. uczestniczyły one tylko w 11 wypadkach. Według firmy świadczy to o tym, że są dużo bezpieczniejsze od zwykłych i kontrolują ruch na drodze dużo lepiej niż siedzący za kierownicą człowiek.

Informację taką podał ostatnio Chris Urmson, stojący w firmie Google na czele oddziału pracującego nad samojezdnymi samochodami. Poinformował też, że po wprowadzeniu do samojezdnych samochodów najnowszych rozwiązań, są one w stanie kontrolować całe otoczenie w promieniu 360 stopni i „widzą” każdy pojazd, pieszego czy motocyklistę z odległości równej dwóm boiskom piłkarskim.

Google testował w latach 2010 do 2015 ponad 20 samojezdnych samochodów, które pokonały w tym czasie prawie 2,5 mln kilometrów i uczestniczyły w 11 wypadkach. Były to w większości przypadków tzw. stłuczki i co ważne to nie samochody Google były winne, ale inni uczestnicy ruchu drogowego.

Zobacz również:

  • Apple może wykorzystać sztuczną inteligencję od Google i OpenAI
  • Arm oferuje sektorowi motoryzacyjnemu nową gamę produktów

Chris Urmson umieścił w Sieci swój post po tym, gdy Associated Press doniósł, że samojezdne samochody Google uczestniczyły od września zeszłego roku w trzech wypadkach drogowych. Napisał on, że testowanie samochodów pozwoliło firmie zaobserwować, jak nieodpowiedzialni kierowcy przyczyniają się do ich powstawania. Mając takie dane Google mógł wprowadzić do samochodów rozwiązania, dzięki którym liczbę takich wypadków będzie można znacznie ograniczyć.

Okazuje się, że wiele wypadków wydarzyło się na skrzyżowaniach, na które kierowcy wjeżdżali już po zapaleniu się czerwonego światła. Dlatego Google wprowadził do oprogramowania samochodów poprawkę powodującą, że nie wjeżdżają one na skrzyżowanie natychmiast po pojawieniu się zielonego światła, ale po krótkiej zwłoce.

Google podkreśla, że sterujące samochodem oprogramowanie, zbierające dane z wielu zamontowanych w nim kamer i czujników, może podejmować decyzję dużo szybciej niż działający zawsze z pewnym opóźnieniem kierowca. Na odnotowanych 11 wypadków, w 7 przypadkach samochody Google były uderzane przez inne pojazdy z tyłu i do zdarzeń takich dochodziło zarówno na skrzyżowaniach oznakowanych światłami, jak i na autostradach.

Odnotowano też kilka wypadków, podczas których samochody Google były uderzane z boku, najczęściej przez samochody, których kierowcy zlekceważyli znak stopu. Urmson podaje w poście kilka przypadków, gdy samochody Google zareagowały tak szybko i skutecznie, że po popełnieniu przez kierowców innych pojazdów ewidentnych błędów, do wypadku jednak nie doszło. Np. wtedy, gdy kierowcy skręcali w prawo z pasa, z którego można było skręcać tylko w lewo. Gdyby nie szybko reakcja samochodu Google, wypadków takich w normalnym ruchu drogowym nie udałoby się prawie na sto procent uniknąć.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200