"Wojna Światów"
Jedna z największych mistyfikacji w dziejach pojawiła się... Całkowicie przypadkowo (albo i nie?). 30 października 1938 roku (w Halloween) stacja radiowa CBS wyemitowała słuchowisko "The War of the Worlds" na podstawie powieści H.G. Wells. Produkcja, za którą odpowiadał Orson Welles i Mercury Theatre, była skonstruowana z serii aktualności "na żywo", które opisywały atak Marsjan na Ziemię. Celem narracji Wellesa było odwzorowanie dramaturgii takiego scenariusza.
Udało się - część ze słuchaczy nie znała powieści i słysząc aktualności o "ataku obcych na Ziemię", faktycznie uwierzyła audycji. Następnego dnia po słuchowisku, w prasie pojawiło się mnóstwo artykułów o rzekomej panice, która nastąpiła w Halloween. Dziennikarze prasowi donosili m.in. o milionach przerażonych mieszkańców New Jersey, zamieszkach czy samobójstwach. Wszystko to było elementem polityki wydawców prasowych, którzy chcieli w ten sposób zdyskredytować wiarygodność radia jako źródła aktualności. Historia przez lata żyła swoim życiem, do tego stopnia, że powstały o niej filmy dokumentalne czy prace naukowe. Najciekawsze jednak, że ta lawina następstw była również jedną wielką pomyłką. Po latach od wydarzenia opublikowane zostały wyniki badań ankietowych, które w Halloween przeprowadziła wyspecjalizowana firma na bazie gospodarstw domowych w całym kraju. W badaniu jedynie 2% ankietowanych odpowiedziało, że tego dnia słuchało „sztuki” lub „programu Orsona Wellsa”. Pozostałe 98% ankietowanych twierdziło, że słuchało czegoś innego lub w ogóle nie włączało tego dnia radia.
Co ciekawe, ta sama koncepcja audycji została powtórzona w Quito (Ekwador) w 1949 roku. Tam wydarzenia potoczyły się jednak dramatycznie - wybuchła prawdziwa panika. Gdy ogłoszono komunikat, że nie ma żadnego ataku, żądny zemsty tłum podpalił siedzibę lokalnego dziennika (wydawca był właścicielem stacji radiowej, która wyemitowała słuchowisko). W wyniku pożaru zginęło od 6 do 20 osób. Do walki z "Marsjanami" stawiło się także wojsko.