Gdzie są wyniki wyborów?

Państwowa Komisja Wyborcza podała już oficjalne wyniki wyborów. Jednak ogromne zainteresowanie witryną internetową PKW, prezentującą wizualizację wstępnych wyników wyborów, sprawiło, że wciąż występują duże problemy z jej dostępnością. Uniemożliwia to dziesiątkom tysięcy zainteresowanych poznanie wyników wyborów w najbardziej wygodnej formie - przez internet. Ferdynand Rymarz, przewodniczący PKW przeprosił we środę wszystkich, którzy mieli trudności z korzystaniem z wizualizacji.

Strona wybory2006.pkw.gov.pl miała prezentować wstępne wyniki wyborów w miarę napływania danych z systemu informatycznego obsługującego tegoroczne wybory samorządowe. Przez niemal czterech dni od wyborczej niedzieli są jednak trudności z poznaniem wyników.

Za wizualizację odpowiada firma Eo Networks. Choć w poniedziałek informowaliśmy, że w krótkim czasie powinien pojawić się oficjalny komunikat tej firmy dotyczący przyczyn niedostępności stron Państwowej Komisji Wyborczej - do tej pory nie doczekaliśmy się ani my, ani dziesiątki a może setki tysięcy internautów, którzy chcieli poznać wyniki wyborów nie tylko w swej dzielnicy, gminie, mieście czy województwie, ale także może na terenach na drugim końcu Polski. W zamierzeniach prosty i wygodny sposób prezentacji wyników wyborcom na stronie internetowej przekształcił w trwający prawie cztery dni pokaz, mówiąc delikatnie, nieprofesjonalnego podejścia do rzeczy. W poniedziałek po wielu próbach udało się skontaktować z prezesem firmy Eo Networks, Stefanem Batorym (zapis rozmowy z poniedziałku w ramce).

Jak informowaliśmy wcześniej w aktualizacji do artykułu z ubiegłego piątku, opisującego działanie systemu Platforma Wyborcza -Informatyczna strona wyborów 2006, zamieszczonej po tym jak okazało się, że wizualizacja nie działa - witryna PKW była obciążona 10-krotnie bardziej niż podczas przeprowadzanych testów - takie wówczas uzyskaliśmy informacje od PKW.

Gdzie są wyniki wyborów?

Niedostępna witryna PKW

"Obok dużego zainteresowania internautów, system do wizualizacji był obciążany danymi przysyłanymi przez system obsługujący wybory 2006" - informował w poniedziałek Romuald Drapiński, wicedyrektor zespołu ds. informatycznego systemu wyborczego i statystyki wyborczej w Krajowym Biurze Wyborczym. Romuald Drapiński podkreślał wówczas, że system zbierający dane działa poprawnie.

Za wizualizację internetową wyników tegorocznych wyborów do samorządu terytorialnego odpowiedzialne jest konsorcjum spółek eo Networks i ATM, których oferta, wybrana przez Państwową Komisję Wyborczą, opiewała na 723 tys. zł.

Spółka eo Networks była odpowiedzialna za wykonanie Systemu Wizualizacji Wyników, Rejestru Korzyści oraz wdrożenie Systemu Publikacji i Zarządzania Treścią CAVA'CMS, a także administrowanie platformą, natomiast ATM zapewnia usługi kolokacji, a także łącze transmisji danych do siedziby Państwowej Komisji Wyborczej.

We środę cytowany przez PAP przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej Ferdynand Rymarz przyznał, że ogromne zainteresowanie internautów spowodowało "blokadę strony i irytację użytkowników". Jak informuje PAP, przewodniczący PKW przeprosił wszystkich, którzy mieli trudności i stwierdził, że "na przyszłość trzeba dysponować urządzeniami o znacznie większej mocy".

Rymarz podziękował także informatykom obsługującym wybory wskazując, że dzięki ich pracy w niespełna dobę od zamknięcia lokali wyborczych znane było 99 proc. wyników. O tym jak system wspierał zbieranie danych pisaliśmy w artykule Informatyczna strona wyborów 2006

***

We środę zwróciliśmy się ponownie z pytaniami dotyczącymi przyczyn awarii do firmy Eo Networks. Do PKW skierowaliśmy pytania czy zostaną wyciągnięte konsekwencje wobec wykonawcy wizualizacji oraz poprosiliśmy o ujawnienie jak dużego obciążenia spodziewała Państwowa Komisja Wyborcza zamawiając system wizualizacji u Eo Networks za 723 tys. złotych. Czekamy na odpowiedzi...

Odpowiedzi otrzymaliśmy: Wybory 2006: Eo Networks wyda oświadczenie

Problemy z wizualizacją

Andrzej Maciejewski: Dlaczego nie działa wizualizacja na stronie wybory2006.pkw.gov.pl ?

Stefan Batory, prezes Eo Networks: Ruch na witrynie przekroczył o co najmniej rząd wielkości zakładane wcześniej wskaźniki. Mieliśmy dość duży margines bezpieczeństwa. Podjęliśmy natychmiastowe działania, aby go dodatkowo zwiększyć.

Serwis stabilizuje się i niebawem powinien być dostępny. Pod wpływem wzmożonego ruchu podjęliśmy decyzję o zamianie dynamicznej strony na statyczną "zaślepkę" informującą o problemach. I ta statyczna strona wyświetlała się ponad 700 razy na sekundę.

Według ostatnich danych liczba polskich internautów sięga ponad 11 mln - nie trudno było chyba przewidzieć, że zainteresowanie może być ogromne...

Zadecydowały o tym czynniki ekonomiczne. Wypełniliśmy wszystkie wymagania zamawiającego, zakładając dla bezpieczeństwa nawet większe obciążenie. Rzeczywiste zainteresowanie przekroczyło nasze najśmielsze oczekiwania.

Mamy już doświadczenia z wizualizacją podczas referendum w sprawie wstąpienia do UE, ale wówczas ruch był nieporównywalnie mniejszy. Znane były też dane z wyborów parlamentarnych i prezydenckich. To większe doświadczenie pozwalało zaufać specyfikacji podanej w zamówieniu. Precyzyjne i wiarygodne liczby będę mógł przedstawić po wyjściu ze stanu awaryjnego.

Kiedy będzie można obejrzeć wizualizację?

W ciągu najbliższych dwóch godzin sytuacja powinna być opanowana, już teraz się normalizuje. .Dołożone zostały kolejne serwery - ich zorganizowanie w ciągu kilku godzin nie było łatwą sprawą. Po ustabilizowaniu sytuacji wydamy oficjalny komunikat. Patrząc na niespotykane dotąd zainteresowanie obywateli wynikami wyborów na witrynie PKW, trzeba przyznać, że mamy do czynienia z pewnym fenomenem.

Aktualizacja: 16 listopada 2006 00:05

Poniedziałkowy news został przeformatowany i uaktualniony. Nowa treść została zaznaczona na niebiesko.

Aktualizacja: 13 listopada 2006 16:38

Do artykułu został dodany autoryzowany zapis rozmowy telefonicznej przeprowadzone w okolicach godziny 15.00 ze Stefanem Batorym, prezesem Eo Networks.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200