10 zasad pracy z rekruterami IT
- Computerworld,
- 21.07.2015, godz. 14:00
To bardzo powszechne i jednocześnie bardzo mylne przekonanie osób poszukujących pracy: wydaje im się, że firmy pomagające w znalezieniu pracy, rekruterzy i agencje pracy istnieją po to, by pomóc im znaleźć pracę. Warto zapamiętać, że te firmy pracują dla swoich zwierzchników, nie dla Ciebie, i bardzo rzadko są dobrymi pośrednikami pracy, mówi Ford R. Myers, career coach, spiker i autor książki: „Get The Job You Want, Even When No One’s Hiring”.
Po pierwsze, bardzo ważnym krokiem jest zrozumienie różnic między takimi firmami, uważa Myers. Tych, które nakładają opłaty, powinno się unikać całkowicie. Niektóre inkasują pewną część pensji klienta, kiedy już znajdą mu pracę – trzeba jednak uważać, gdyż zależy im właśnie na tym, żeby znaleźć klientowi jakąkolwiek pracę jak najszybciej – to wiąże się przecież z ich zarobkiem. Firmy executive search to klasyczni headhunterzy, którzy przeprowadzają poszukiwania nowych pracowników specjalnie na zamówienie własnej firmy. Dostają wynagrodzenie, nawet jeśli nie uda im się nikogo znaleźć.
„Podczas współpracy z jakąkolwiek firmą bądź rekruterem, to Ty powinieneś kontrolować sytuację. Chociaż takie firmy nie pracują dla klienta, często powtarzam swoim klientom, by starali się monitorować ich pracę tak, jakby po prostu zarządzali grupą swoich pracowników”, mówi Myers. A to znaczy, że powinieneś zapoznać się z przygotowanymi przez nas zasadami.
Bądź uważny, a nawet nieco kapryśny, wybierając, z którymi rekruterami chcesz pracować. Możesz odrzucić te oferty, które Ci się nie podobają lub nie odpowiadają Twojej sytuacji.
„Zanim zgodzisz się na współpracę z konkretną firmą bądź indywidualnym rekruterem, sprawdź ich kompetencje i zapytaj o rekomendacje. Czy mają dobrą reputację? Czy ludzie chętnie ich polecają? Zapytaj ich, jak dokładnie wygląda współpraca z nimi i upewnij się, że rozumiesz specyfikę ich strategii. Czy pracują z ramienia konkretnej firmy? Czy są firmą, która pracuje na zlecenia? Czy są firmą, która pobiera opłaty od wynagrodzenia już po znalezieniu pracy?”, radzi Myers.
Najlepszym sposobem na znalezienie firmy mającej dobrą reputację na rynku jest wykorzystanie znajomości i networkingu, a więc wykorzystuje się te same strategie, co przy szukaniu pracy, mów Myers. „Popytaj przyjaciół, rodzinę, kolegów z pracy. Ludzie często chętnie dzielą się złymi doświadczeniami, więc będziesz wiedział, kogo unikać”, podkreśla.
Podczas rozmowy z zewnętrznymi firmami pośredniczącymi bądź szczery i bezpośredni, jeśli chodzi o Twoje wymagania odnośnie pracy, wynagrodzenia, które do tej pory dostawałeś, wynagrodzenie, którego oczekujesz, preferencji dotyczących lokalizacji i innych szczegółów. Natomiast jeśli współpracujesz z wewnętrznymi rekruterami bądź pracownikami działu HR, cześć tych rzeczy możesz pominąć.
„Jeśli chodzi o zewnętrznych rekruterów, im zależy, żebyś dostał większą stawkę, dlatego że od tego będzie zależna wysokość ich prowizji. Jeśli natomiast chodzi o wewnętrznych rekruterów firmy, im głównie chodzi o to, by firma jak najmniej na Tobie straciła”, mówi Myers.
Nigdy nie wnoś żadnych opłat rejestracyjnych ani żadnych innych – podczas procesu rekrutacji nie powinieneś za nic płacić. Wszystkie koszty powinien ponosić pracodawca.
Podczas rozmowy kwalifikacyjnej upewnij się, że to dokładnie ta praca, którą opisał rekruter. Potwierdź główne informacje, obowiązki i wynagrodzenie. Nie chcesz przecież być zaskoczony podczas pierwszych dni pracy obowiązkami, na które nie byłeś przygotowany.
Pamiętaj, że jesteś dla rekruterów źródłem dochodu, chociaż może nie bezpośrednio. Powinieneś być traktowany z szacunkiem i oczywiście możesz wymagać szczerości i odpowiedzi na wszystkie nurtujące Cię pytania. Jednocześnie pamiętaj, ze nie jesteś ich jedynym klientem. Musisz być cierpliwy.
„Kolejnym błędnym wyobrażeniem, jeśli chodzi o firmy rekrutujące, jest przekonanie, że firmy pracują ciągle tylko nad Twoim CV, by znaleźć Ci jak najlepszą posadę. A tak nie jest”, mówi Myers. „Rekruter zainteresuje się Tobą dopiero wtedy, gdy przypadkiem trafi na stanowisko, które odpowiada Twoim kwalifikacjom. Jeśli będziesz miał szczęście i zadzwonisz/wyślesz do niego maila akurat w tym momencie, ucieszy się, że się odzywasz, bo dzięki temu ma szansę dostać swoją prowizję. Jeśli tak się nie zdarzy, nie bierz tego do siebie. Swoim klientom radzę, żby dzwonili do swoich rekruterów mniej więcej raz na dwa tygodnie, by utrzymać z nimi kontakt.”
Kolejnym mitem jest przekonanie, że gdy rekruterzy dostaną informacje o nowych miejscach pracy, najpierw przejrzą CV, które już mają w systemie, by sprawdzić, czy ktoś pasuje na to stanowisko. To też nieprawda, twierdzi Meyers. „Zgadza się, tak powinno to działać, w idealnym świecie. W rzeczywistości rekruterzy i firmy patrzą najpierw na największych konkurentów swoich klientów, by sprawdzić, kogo mogą wyeliminować. Chcą się czuć jak bohaterowie i wypaść dobrze przed swoim klientem korporacyjnym”, mówi.
Nie podpisuj żadnej umowy ani nie gódź się na warunki, które zmusiłyby Cię do pracy tylko z jedną firmą. W ten sposób utrzymasz kontrolę nad swoimi własnymi poszukiwaniami pracy.
„Nigdy nie podpisuj żadnej umowy wyłączności z żadną firmą – czasami niektórzy tego oczekują. To nie do przyjęcia. Czasami małym druczkiem może być napisane: „Jeśli zrezygnujesz z pracy w konkretnym okresie czasu, będziesz musiał zwrócić nam koszty”, a przecież tego nie chcesz”, mówi Myers.
Upewnij się, ze Twoje CV i inne informacje nie są przekazywane potencjalnemu pracodawcy bez Twojej zgody. Chcesz przecież mieć kontrolę nad swoimi poszukiwaniami i jednocześnie nie chcesz włożyć w nie dwa razy więcej wysiłku niż potrzeba.
„Masz prawo wiedzieć, z kim i kiedy kontaktują się rekruterzy, żeby nie robić tego samego dwa razy. Może nie wydaje Ci się to takie istotne, ale pomyśl tylko: jeśli firma dostaje CV jednego kandydata z kilku różnych źródeł, może odnieść wrażenie, że jesteś niezorganizowany i nie przykładasz wagi do szczegółów. To może sprawić, że nie dostaniesz danej posady”, mówi Myers.
Często firmy dyskwalifikują kandydata tylko na tej podstawie, że dostały jego CV z kilku różnych źródeł – po prostu nie chcą komplikować sobie pracy, mówi Michael Spiro, director of recruiting, NE Ohio Region for Experis Finance.
Upewnij się, że rekruter nie wprowadza bez Twojej zgody zmian do Twojego CV i innych dokumentów. Po raz kolejny podkreślamy – to klucz to zachowania kontroli i odpowiedzialności za Twoje własne poszukiwania pracy i ścieżkę kariery, podkreśla Myers. Jeśli wydaje Ci się, że Twoje CV potrzebuje kilku ulepszeń, powinieneś zastanowić się nad zatrudnieniem career coacha czy osoby zajmującej się pisaniem CV profesjonalnie – po prostu nie pozwól rekruterowi wprowadzać jego własnych poprawek do Twoich dokumentów.
Jeśli chodzi o negocjacje dotyczące pensji na nowym stanowisku, nie polegaj na swoim rekruterze. Powinieneś sam się nimi zająć albo przynajmniej aktywnie w nich uczestniczyć, uważa Myers.
Rekruterzy i firmy pośredniczące rzeczywiście mogą stanowić wartościową pomoc w poszukiwaniach pracy, jednak Myers radzi, byś sam kontrolował sytuację.
„Jedyną osobą, dzięki której dostaniesz pracę, i którą naprawdę obchodzi Twój sukces w firmie, jesteś Ty sam. Ciągle powtarzam klientom, że 95% swego czasu i wysiłku powinni poświęcić na przeszukiwanie sieci, a pozostałe 5% to wszystko inne, czym powinni zająć się rekruterzy. Tę jedną zasadę mogę szczególnie podkreślić: W poszukiwaniu pracy nie polegaj całkowicie na swoich rekruterach”, mówi Myers.
Computerworld dostarcza najświeższe informacje, opinie, prognozy i analizy z branży IT w Polsce i na świecie.
W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]