10 produktów, których nie opłacało się kupować zaraz po premierze
-
- 24.03.2011, godz. 16:25
Jeśli ciągle czekasz na następną obniżkę cen albo na nowy, udoskonalony model, nigdy nie kupisz żadnego urządzenia, gdyż tańsze i lepsze produkty pojawiają się ciągle. Takie jest życie w świecie technologii - powiedział kiedyś Steve Jobs. Nie miał do końca racji.

Polecamy:
Zobacz także:
Więcej informacji:
- Największe technologiczne porażki dekady: Vista, HD DVD, YouTube...
- Komputerowe koszmary - lista przebojów dekady

Apple iMac

BD-P1000, jeden z wczesnych odtwarzaczy Blu-ray Samsunga
Są też produkty na pozór nowoczesne i innowacyjne, chociaż może mniej oblegane. Tyle tylko, że po pewnym czasie na jaw wychodzą wady konstrukcyjne, usterki, niedostosowanie do potrzeb potencjalnych nabywców albo po prostu brak niszy rynkowej, którą mogłyby zagospodarować.
Zobacz również:
- Fizyczna karta SIM czy wirtualny eSIM? Oto najważniejsze różnice
- Chwila nostalgii - Windows 10 z interfejsem rodem z Windows XP
I jedna i druga kategoria sprzętu ma to do siebie, że najgorszym błędem jest dać się uwieść reklamowym zachwytom i nabyć urządzenie, zanim jego jakość i przydatność zostanie zweryfikowana przez rynek. Oto 10 przykładów potwierdzających przysłowie, że "gdy się człowiek spieszy, to się diabeł cieszy".
Apple iMac G3
Pierwszy model komputera "all-in-one" iMac trafił do sprzedaży w sierpniu 1998 r. Był to sprzęt ładny, stylowo wykonany, a zarazem kompletnie przestarzały. Wystarczy wspomnieć, że w ciągu kolejnych ośmiu miesięcy Apple aktualizowało konfigurację iMaka aż trzy razy. Użytkownicy, którzy wstrzymali się z zakupem komputera do kwietnia 1999 r., otrzymywali procesor 333 MHz zamiast 233 MHz, dodatkowe 4 MB pamięci wideo i dysk twardy o pojemności o 2 GB większej.
Windows Me
Wydany 14 września 2000 r. system Windows Me był ostatnim z serii rozwijanej przez poprzednie 15 lat. ME nie był następcą wersji 2000, a raczej jej odpowiednikiem skierowanym do użytkowników domowych. Z Windows ME usunięto pozostałości kodu starych "okien", dodając jednocześnie liczne funkcje, które miały ułatwić konserwację i naprawę systemu (przywracanie i automatyczna aktualizacja, ochrona plików systemowych). Pojawił się Windows Movie Maker i Windows Media Player 7. Niestety, nie udało się - Windows Me uznawany jest za jeden z najgorszych i najbardziej denerwujących OS-ów Microsoftu. Nic dziwnego, że został szybko (po roku) zastąpiony przez Windows XP.
Odtwarzacze Blu-ray 1.0
Urządzenia należące do pierwszej generacji odtwarzaczy dysków Blu-ray nie były szczególnie zaawansowane technicznie. Były za to dość drogie, ale dopiero o drugiej generacji zgodnej ze specyfikacją Blu-ray 2.0 można mówić, że zasługiwała na swoją cenę. Odtwarzacze wprowadzone po 31 października 2007 r. wyposażane były w pamięć wbudowaną, obsługiwały funkcję PIP (obraz w obrazie) i mogły łączyć się z Internetem, by pobierać dodatkowe materiały. Starsze urządzenia, nie dość że pozbawione tych zalet, nie mogły być nawet uaktualnione.
Format HD DVD
W gorszej sytuacji i tak znaleźli się ci, którzy w tzw. "wojnie formatów" postawili na technologię HD DVD. Promowany przez Toshibę standard zapisu i odtwarzania multimediów przetrwał na rynku niecałe dwa lata (pierwszy odtwarzacz Japończycy wprowadzili w marcu 2006 r., by wycofać się z rozwoju formatu w styczniu 2008 r.). Klientom pozostał bezużyteczny sprzęt i oglądanie ciągle tych samych filmów na płytach HD DVD...