10 niesamowitych nowinek technologicznych, których jeszcze nie powinieneś kupować
- Computerworld,
- 07.07.2015, godz. 12:00
Są niesamowite! Jednak postaraj się uzbroić w cierpliwość, bo żeby całkowicie dojrzeć, potrzebują trochę czasu.
Są niesamowite! Jednak postaraj się uzbroić w cierpliwość, bo żeby całkowicie dojrzeć, potrzebują trochę czasu.
Technologia posuwa się coraz bardziej do przodu, urządzenia są mniejsze, coraz więcej potrafią, rewolucja następuje z dnia na dzień. Bardzo łatwo jest się poddać szaleństwu zakupów i wydawać duże pieniądze na coraz to nowe urządzenia. Okta-deka-mega procesory. A najnowocześniejsze wyświetlacze musisz po prostu zobaczyć na własne oczy! Technologia, dzięki której wszystko jest teraz smart, zaczynając od Twojego kubka na kawę aż po dzwonek do drzwi!
Rozluźnij się. Weź głęboki oddech. Pomyśl.
Zgadza się, na rynku jest cała masa genialnych urządzeń, które możesz z łatwością nabyć, jeśli tylko pieniądze nie są przeszkodą. Najnowsze technologie wymagają jednak kompromisów. Mając to na uwadze przygotowaliśmy tę listę najnowszych i najlepszych urządzeń, z kupnem których powinieneś jednak chwilę zaczekać. (Jeśli coś przegapiliśmy, nie wahaj się zostawić swoich uwag w komentarzu.)
Zignoruj wszystkie nagłówki mówiące o tym, jak niesamowite i rewolucyjne są słuchawki VR – nawet jeśli są prawdziwe. Bycie śledzonym przez Marsjan czy podróżowanie po galaktykach w VR całkowicie zmieni sposób, w jaki patrzysz na gry, a przecież VR ma niezły potencjał także poza grami.
Problemem jest tylko to, że nie są po prostu jeszcze całkiem gotowe. Oczywiście, możesz jeszcze dzisiaj kupić sobie słuchawki Samsung Gear VR , jeśli masz najnowszego Galaxy – i wydać około 900 dolarów – albo przeznaczyć 350 dolarów na Oculus Rift developer kit drugiej generacji. Dostępnych jest też mnóstwo słuchawek b-tier VR i AR (ang. augumented reality – rzeczywistość powiększona). Zarówno Oculus Rift consumer release, jak i HTC napędzany SteamVR na pewno zrewolucjonizują rynek, jeśli chodzi o doświadczenie i aspekty wizualne, ale niestety nie pojawią się na ulicach najprawdopodobniej do Nowego Roku. Musisz uzbroić się w cierpliwość.
Po prostu WOW. Non-Volatile Memory express (NVMe) SSD taki jak ostatnio wpuszczona seria Intela 750 są niesamowicie szybkie. Tak szybkie, że większość komputerów po prostu za nimi nie nadąża. SSDsy stają się szybsze niż interfejsy, które wykorzystują do komunikacji z komputerem.
By w całości wykorzystać napęd NVMe musisz mieć dość wydajny procesor, np. Intel octa-core Core i7-5960X – urządzenie dla entuzjastów, które już samo w sobie kosztuje fortunę. Poza tym, będziesz potrzebował podobnej klasy płyty głównej wspierającej bootowanie na NVMe albo będziesz musiał użyć całej prędkości na samej drugorzędej pamięci. A biorąc pod uwagę, że seria 750 SSD doładowuje szybkość transferu plików, ale nie udaje jej się znacząco przyspieszyć czasu bootowania lub odpalenia aplikacji, wszyscy poza najbardziej wymagającymi specjalistami od mediów powinni zaczekać na NVMe aż zostanie ulepszony, a cena spadnie.
Core i7-5960X, flagowy procesor Intela, pierwszy z 8 rdzeniami CPU, jest prawdziwym gigantem. Napędza benchmark karty graficznych PCWorld, by całkowicie wyeliminować szanse na to, że CPU się zatnie i w ten sposób wpłynie na jakość testów. To urządzenie da sobie radę ze wszystkim, co tylko mu zlecisz.
Jednak tak naprawdę wcale go nie potrzebujesz.
Bestia Intela ma dużo więcej mocy niż potrzebuje zwykły PC. Jeśli nie zajmujesz się zaawansowaną grafiką czy tworzeniem gier, prawdopodobnie nigdy nie wykorzystasz pełnego potencjału jego rdzeni. To samo tyczy się innych procesorów desktopowych Core i7. Bądźmy szczerzy: nawet bardzo skomplikowana gra świetnie działa na czterordzeniowym czipie Core i5. DirectX 12 może to zmienić, a zainwestowanie w Core i7 CPU może się opłacać, jeśli ktoś posiada laptopa do gier, jednak dla większości ludzi jakość urządzenia nie będzie szła w parze w pieniędzmi, które musieliby na nie wydać.
Od dziecka marzyłem o takim urządzeniu, które teraz znane jest jako smartwatch (Dzięki, Dick Tracy!). Jednak pierwsza generacja smartwachy pozostawia wiele do życzenia.
W sporej większości smartwatchy – także w zegarkach Android Wear i Apple – ciągle musisz szukać połączenia sieciowego, więc automatycznie ciągle musisz taszczyć ze sobą w kieszeni swój telefon. Alternatywne watche ze swoim własnym połączeniem sieciowym są niewygodne i mają własne numery telefoniczne. Poza tym, obecne watche trzeba ładować co noc – chyba że używasz takiego, który ma słabej jakości wyświetlacz – a skoro tak, to są właściwie tylko po to, by przechowywać powiadomienia, które już są dostępne na Twoimi telefonie, który masz w kieszeni. A dodatkowo, przy 200 dolarach za większość modeli i 350 za zegarek Apple, smartwatche kosztują więcej niż najnowsze flagowce.
Z czasem smartwatche staną się pewnie must-havem, jednak na razie są tylko luksusowym gadżetem.
Ceny za telewizory 4K (również za monitory!) spadają. Za odbiornik 4K Vizio z nowej serii M z 43-calowym wyświetlaczem trzeba zapłacić tylko 600 dolarów. To dość drastyczny spadek, biorąc pod uwagę tysiące, które trzeba było przeznaczyć na oryginalne, pierwsze modele, jednak ciągle na wiele 43-calowych odbiorników 1080p trzeba wydać około kilkaset dolarów.
Jednak nie chodzi tu nawet o cenę. Po prostu na rozdzielczość 4K nie mam zbyt wielu dostępnych multimediów, jednak zarówno Amazon jak i Netfix podjęły już działania w tym kierunku – Ultra HD Blu-ray powinny być wkrótce dostępne. Wymagania odnośnie przepustowości streamowania będących na rynku multimediów są już wystarczająco uciążliwe. A dodatkowo skok z 1080p na 4K nie jest aż taką rewolucją jaką była zmiana z SD na HD. Trzeba tylko dać tej technologii trochę czasu, a na pewno nie pożałujemy.
Zapomnij o monitorach 4K. Zapomnij o zakrzywionych ekranach. Zapomnij o najwyższej klasy kartach graficznych. Regulowana? Technologia odświeżania w monitorach Nvidii G-Sync i FreeSync AMD – która dostosowuje częstotliwość odświeżania Twego monitora do karty graficznej by wyeliminować drganie obrazu – jest teraz naprawdę hot. Wystarczy, że użyjesz jej raz i nie będziesz już nigdy chciał wrócić do standardowego monitora. FreeSync i G-Sync rządzą!
FreeSynd i G-Sync wykorzystują jednak inne podstawowe technologie i każdy z nich pracuje tylko z tym GPU, który pochodzi od ich własnych twórców. Nie możesz korzystać z G-Sync z kartą AMD Radon i odwrotnie. A ze względu na to, że wiele osób kupuje monitory na dłużej, kupno drogiego G-Sync albo Free Sync dzisiaj oznacza ograniczenie się do kart graficznych tylko tych marek na następne 5 lub 10 lat. Miejmy nadzieję, ze obie strony dostosują się wkrótce do standardów.
Opaski fitness, które biernie mierzą kalorie, które przyjmujesz, byłyby nadającym się do noszenia Świętym Graalem. I tak jak Święty Graal, jak twierdzą eksperci, ta technologia prawdopodobnie pozostanie w najbliższej przyszłości tylko mitem.
Duże nadzieje wzbudziły dwa modele mierzących kalorie opasek, które pojawiły się na rynku w ostatnim czasie. Jedna z firm, Airo, skończyła zwracając klientom pieniądze, kiedy okazało się, że wyniki, które pokazuje, nie są poprawne. Z kolei GoBe Healbe zaczęło wysyłać produkty do sponsorów na początku 2015r., ale według recenzji Engadgeta wyniki, które dostarcza funkcja mierzenia kalorii są całkowicie błędne.
To wszystko zdaje się potwierdzać słowa Riesa Robinsona – CEO w firmie Medici Technologies – który w zeszłym roku o produkcie GoBe powiedział: „Rzeczywistość jest taka, że to urządzenie jest po prostu idiotyczne. Nie podaje właściwych, medycznych danych. Nie pracuje na odpowiednim poziomie.”
Wiesz czym jest to świetne urządzenie, szalenie niesamowity hardware, który widziałeś na Kickstarterze czy Indiegogo? Nie popadaj jednak w zachwyt nad tym projektem, jeśli nie chcesz wydać ogromnych pieniędzy i nie dostać nic w zamian.
Pamiętaj: Kickstarter nie jest sklepem. Fizyczny hardware może i jest opłacalny dla sponsorów, jeśli w grę wchodzą konkretne projekty, jednak Twój datek nie jest prezamówieniem ani zadatkiem. To tylko wsparcie pewnego pomysłu. Fundowanie nadziei. Mówisz sobie: „Jaki świetny pomysł! Wesprę go, może rzeczywiście coś z tego wyjdzie!” Nawet te projekty, które uzyskały odpowiednią ilość funduszy, często okazują się porażką. Jeśli jesteś zainteresowany jakimś nowym gadżetem, zaczekaj i sprawdź, czy projekt się uda i po prostu kup go dopiero wtedy, kiedy (jeśli) już trafi na półki w sklepach.
Ekrany dotykowe są rzeczywiście użyteczne na telefonach, tabletach i na hybrydach laptopów z tabletami. Jednak jeśli chodzi o tradycyjne laptopy – ilość wad przeważa nad zaletami – Windows 8 i jego próby przekonania użytkowników pecetów do obsługi dotykowej są na to doskonałym przykładem.
Już sam powrót w Windowsie 10 do tradycyjnej obsługi bezdotykowej jest wystarczającym dowodem. A nawet pomijając ten fakt, funkcja dotykowa w laptopach jest tak użyteczna jak drzwi z zapadnią na łodzi ratunkowej, a weź pod uwagę wady, które jeszcze bardziej rzucają się w oczy. Ekran dotykowy sprawia, że Twój notebook waży (i kosztuje) więcej, często zużywa więcej energii i zazwyczaj nie idzie w parze z matowym wykończeniem, więc zazwyczaj jest po prostu bardzo błyszczący. A pomyśl o tych wszystkich smugach po palcach na ekranie…
Bardziej naturalne interfejsy są przyszłością. Jednak dzisiaj wcale nie potrzebujesz dotykowego laptopa. Ale skoro już jesteśmy przy bardziej naturalnych interfejsach…
Obsługa PC Minority Report za pomocą machania rękoma brzmi genialnie w teorii, jednak w praktyce jest jeszcze wiele do zrobienia – jednak trzeba przyznać, że zastosowanie Leap Motion na przodzie zestawu słuchawkowego VR jest doskonałym wykorzystaniem tej technologii (oczywiście jeśli właściwie działa). Jednak, jak wspomniałem, słuchawki VR nie są jeszcze gotowe nawet na to użycie.
Computerworld dostarcza najświeższe informacje, opinie, prognozy i analizy z branży IT w Polsce i na świecie.
W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]