TecWatch czyli IFA-futura

Berlińska IFA to targi podwójne, bo w jednej z hal tradycyjnie odbywa się wystawa TecWatch, gdzie prezentowane są idee, pomysły i dokonania naukowo-techniczne.

Obecne tam uczelnie starają się, przy okazji, zainteresować ofertą studiów potencjalnych studentów. W tym roku na uczelnianych stoiskach widać było liczne grupy młodych ludzi (z silną reprezentacją damską). Bo niby wszystko można przeczytać w Internecie, a jednak rozdawane tam broszury informacyjne były obszerne i szczegółowe i jeszcze można było porozmawiać ze studentami, już uczestnikami zespołów wystawiających swe osiągnięcia.

Na tych targach-w-targach, jak co roku, dominował Fraunhofer Institute (gdzie powstał np. MP3). Dwa stoiska miał IBM: na jednym poszukiwał ludzi do ośrodka badawczo-rozwojowego, na drugim prezentował ideę "Smarter Home - Enabled by Cloud Technology". Zainteresowanie tym było tak duże (Cloud?), że rozpoczynając wizytę na IFA od TecWatch właśnie, na 15 minut rozmowy z dr. Martinem Kienzle z IBM T.J. Watson Research Center w Nowym Jorku udało mi się zapisać dopiero na koniec targowego dnia.

Dr Kienzle opowiadał z entuzjazmem i zacięciem, jakby mówił o tym pierwszy raz. Idea jest prosta - opiera się na założeniu, że większość domostw łączy się z Internetem przez DSL, czyli łącze takie działa stale. Można więc podłączyć doń czujniki z różnych urządzeń domowych i to nawet z pominięciem komputera. Czujniki te nie muszą mieć własnych adresów IP, bo to załatwia router, do którego się łączą. Po drugiej stronie gdzieś daleko jest Blue Cloud, a pośrodku - dynamicznie łączone i dostępne powszechnie Web Services.

I nie chodzi tu o trywialne - jak to pokazywano na innych stoiskach - np. zdalne włączanie palników kuchenki. To jest też możliwe, ale ten IBM-owski dom ma być naprawdę smarter, więc i zadania przed nim stawiane są bardziej ambitne. Weźmy za przykład pranie, czyli funkcję energochłonną. Zakłada się możliwość zaprogramowania pralki tak, żeby rozpoczęła pranie dopiero wtedy, gdy cena prądu spadnie do określonego, zadanego poziomu, ale zakończyła je jednak przed wyznaczonym terminem, jeżeli oczekiwanie co do poziomu ceny się nie spełni. Bardzo przyszłościowe, ale już dziś wyobrażalne. Problem tylko w tym, że nie ma, jak dotąd, producenta energii, który, w przeciwnym niejako kierunku, ale też przez Web Services, dostarczałby, ciągle i na bieżąco, informację o aktualnej w danym momencie cenie energii.

Na tym jednak nie koniec - tą samą drogą możliwe miałoby być przekazywanie sygnałów od np. czujników dymu, temperatury czy włamania, z podaniem dokładnego adresu, od razu do straży pożarnej czy policji. Tam, gdzie należałoby możliwie szybko dotrzeć do właściciela takiego domu, miałyby to zrobić znów Web Services, komunikatem do jego telefonu. To, co wyróżnia ten pomysł od rozwiązań dostępnych już wiele lat temu, jest masowa dostępność i bardzo niska cena.

Spośród bardzo licznych stoisk Fraunhofer Institute wybrałem te, na których przedstawiano urządzenia radiowe pracujące w systemie DRM (nadajniki, odbiorniki, urządzenia kontrolne). Ten system nadawania programu radiowego, na zapomnianych przez wielu falach krótkich, średnich i długich, zyskuje coraz większą popularność, gdyż, dając wysoką, cyfrową jakość przekazu, sięga do odbiorców oddalonych o tysiące kilometrów, czego nie potrafią fale ultrakrótkie.

Wracając jednak do IBM-owskiej idei smarter home: jej główną słabością jest założenie, że korporacja energetyczna będzie obiektywnie informować taki system o aktualnej cenie prądu. Bo szybko znajdzie ona sposób, by wykorzystać ten system po to, by wziąć więcej, dając mniej. Jak to korporacja.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200