Sztafaż i hardcore

Zmiana paradygmatu przetwarzania z lokalnego na "chmurę" oraz przeniesienie ciężaru z programu na usługę to najważniejsza zmiana w informatyce od czasu technologii klient-serwer. Jeszcze tego nie widać tak bardzo, ale zmiana przeora nie tylko nasze przedsiębiorstwa, ale i profesję informatyka.

Bo co to właściwie znaczy, być informatykiem? Czy jest jakiś fundamentalny zestaw cech, które łączą nas wszystkich i jednoznacznie odróżniają od reszty społeczeństwa?

Jest oczywiście sztafaż, czyli kilka cech widocznych, choć w gruncie rzeczy pobocznych. Informatyka łatwo poznać po niechlujnym ubraniu, bałaganie na stole, sposobie mówienia, niskich zdolnościach społecznych, plecaku (nigdy aktówce) oraz gadżetach.

Ale oprócz tego zewnętrznego sztafażu jest też hardcore, czyli cechy głębsze i bardziej fundamentalne. Po niedawnym wpisie na blogu na temat energetyki atomowej i reakcji Czytelników uświadomiłem sobie dwie pierwsze: informatycy mają względnie dobre i wszechstronne wykształcenie oraz sceptycyzm w przyjmowaniu tzw. wiedzy potocznej i prawd objawionych. Swobodnie poruszają się w naukach ścisłych, technicznych i przyrodniczych; nawet jeśli mają luki w humanistyce i języku, potrafią uzupełnić je odpowiednio wyszukując informacje i umiejętnie dobierając narzędzia.

Powiedzmy to szczerze i otwarcie: mało który informatyk był słabym uczniem czy studentem. Nawet ci, którzy nie należeli do prymusów i absolwentów olimpiad (jak niżej podpisany), przeszli przez edukację bez większych zawirowań i przykrych niespodzianek, zanim dyplomy uniwersytetów i politechnik zaczęto dawać za opłacenie czesnego.

Ale główną wyróżniającą nas cechą jest pewien sposób myślenia, czyli dekompozycja i algorytmizacja problemów oraz rozumowanie na modelach. Skłonność do takiego postępowania widać nie tylko w podejściu do tworzenia rozwiązań informatycznych, ale np. planowaniu rodzinnych wakacji czy inwestowaniu wolnych środków.

Nadmierna pewność siebie, granicząca z arogancją wobec świata, to kolejna cecha (i główny grzech) informatyków. Przekonani o własnej wyjątkowości, mamy czasami trudności z akceptacją innych punktów widzenia oraz rzeczywistości z wszystkimi jej niedoskonałościami. Wiek dojrzały informatyka zaczyna się nie wtedy, gdy reprezentacja szesnastkowa jego metryki ma liczbę 2 na starszej pozycji, a gdy nauczy się on pokory wobec rzeczywistości oraz swoich błędów.

Zmieniają się technologie i przedsiębiorstwa, ale hardcore pozostaje; ja odróżniam informatyka na kilometr.

Sztafaż i hardcore
W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200