Rozmowa dwóch rewolucjonistów

Wydawałoby się, że publiczna rozmowa dwóch tytanów komputeryzacji1) powinna była wzbudzić szerokie zainteresowanie, nie tylko wśród informatyków.

Wydawałoby się, że publiczna rozmowa dwóch tytanów komputeryzacji<sup>1</sup>) powinna była wzbudzić szerokie zainteresowanie, nie tylko wśród informatyków.

Tymczasem dusery, które prawili sobie panowie Gates i Jobs, spotkały się z wyjątkowo nikłym zainteresowaniem mediów<sup>*</sup>. W portalu CW brak po kilku dniach komentarzy, The Register<sup>2</sup>) ironizował na temat aktorów grających według gotowego scenariusza, zaś uwagi na Slashdot<sup>3</sup>) pozbawione były typowego jadu, który cieknie tam zawsze na każdą wzmiankę o Microsoft. Zdaje się, że kiedy nie leje się krew i trup nie ściele się gęsto, to nikt już nie podnieca się. Może dlatego, że konferencję D5, na której po wielu latach spotkali się obaj panowie, organizował Wall Street Journal<sup>4</sup>), czyli kwintesencja bardzo nudnego kapitalizmu.

A przecież Gates i Jobs przez lata dawali sobie pstryczki w nos przy każdej możliwej okazji, a nawet bez okazji. Czyżby zestarzeli się? Obaj mają teraz po 52 lata. Do przysłowiowych 64 z piosenki Beatlesów jeszcze ładne kilka latek, choć ani obejrzymy się, podobnie jak to było z sir Paulem, gdy obaj będą emerytami. Skąd więc nagłe złagodnienie obyczajów? Myślę, że jest to szerszy symptom naszych czasów. Rewolucja komputerów osobistych została zapoczątkowana trzydzieści lat temu, gdy dwudziestodwulatek Gates porzucił Harvard i zajął się tworzeniem oprogramowania, zaś inny dwudziestodwulatek Jobs razem z (o dwa lata starszym) Wozniakiem zrobili pierwszy komputer osobisty dla ludzi, czyli z monitorem i klawiaturą. Otóż sądzę, że rewolucja ta właśnie skończyła się. A może należałoby powiedzieć, że kończy się, bo jest to proces ciągły. Nie bez powodu, jakby nieco po cichu, usunięto niedawno słowo "Computer" z nazwy firmy Apple, bo zarabia ona teraz głównie na iPodach. Microsoft kojarzy się z grami komputerowymi, odtwarzaczami Zune oraz sprzętem dla kasyn i hoteli - The Surface<sup>5</sup>). Nowy system operacyjny oraz nowa wersja Office nie budzą już żadnego podniecenia u znudzonych klientów. Rewolucjoniści zajmują się rozrywką zamiast naprawianiem świata.

Powiedzenie o rewolucji, która zjada swoje dzieci akurat w tym przypadku nie ma sensu, bo to raczej nasze dzieci zjadły rewolucję. Wymienione przeze mnie sztandarowe produkty Apple oraz Microsoft są jak najbardziej urządzeniami komputerowymi. W każdym razie mają procesory, wyświetlacze, klawiatury. Ale ich przeznaczeniem nie jest tworzenie informacji. Jest ironią, że komputer, wymagający aktywności i kontrastowany przez Jobsa z telewizorem<sup>6</sup>), sam stał się urządzeniem pasywnym. Nawet w nazwach: "odtwarzacz MP3 i wideo" lub "konsola do gier". Zamiast twórczości mamy rozrywkowe gadżety. Web 2.0, okrzyczany jako kolejny etap rewolucji komputerów, jest tylko narzędziem do powielania cudzych pomysłów (blogi), a często gęsto także cudzych utworów (YouTube). Jak to mówił Norwid, poetą się nie jest, poetą się bywa. Także rewolucjonistą nie jest się raz na zawsze.

Kto mógł przypuszczać trzydzieści lat temu, że zmiana pokoleniowa, będąca skutkiem protestów przeciwko wojnie w Wietnamie, rozluźnienia obyczajów i nowej kultury technicznej, zakończy się komercjalizacją rozrywki na nieznaną wcześniej skalę?! Ciekawe, czy protesty przeciwko wojnie w Iraku zaowocują nowymi rozwiązaniami technologicznymi? Wojna zawsze była siłą napędową rewolucji. Tylko dziś jakoś nie widać młodych rewolucjonistów. A starzy tracą powoli pazury. Gates podziwia intuicję oraz gust Jobsa. Jobs zachwycony jest doborem partnerów biznesowych Microsoftu. Rewolucja skończyła się.

<sup>*</sup> GW obudziła się<sup>7</sup> po trzech tygodniach i dała omówienie rozmowy wraz z migawkami z You- Tube. Tak, rewolucja umarła, skoro nawet gazety nie zajmują się nią...

<sup>1</sup>https://www.computerworld.pl/news/112538.html

<sup>2</sup>http://www.theregister.com/2007/05/31/gates_jobs_d5/

<sup>3</sup>http://apple.slashdot.org/article.pl?sid=07/05/31/1422229

<sup>4</sup>http://d.wsj.com/

<sup>5</sup>http://www.microsoft.com/surface/

<sup>6</sup>http://www.rollingstone.com/news/story/5939600/steve_jobs_the_rolling_stone_interview/

<sup>7</sup> http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,68367,4225775.html

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200