Regulamin

Gdy przełożeni nie radzą sobie z rozwiązywaniem problemów z personelem, wprowadzają działania dyscyplinujące. Takie przykręcenie śruby miałoby zniechęcić podwładnych do niemiłych oku Dyrekcji zachowań. Jednak nosił wilk razy kilka...

Gdy przełożeni nie radzą sobie z rozwiązywaniem problemów z personelem, wprowadzają działania dyscyplinujące. Takie przykręcenie śruby miałoby zniechęcić podwładnych do niemiłych oku Dyrekcji zachowań. Jednak nosił wilk razy kilka...

Przed epoką emigracji zarobkowej Lokalny Informatyk, jak i reszta personelu informatycznego, otrzymali do rąk własnych regulamin pracy, który był odpowiedzią Dyrekcji na gremialne niezadowolenie pracowników informatyki z aktualnego wynagrodzenia, rozciągniętych godzin pracy, złego traktowania, kierowania na urlop w tak atrakcyjnych miesiącach, jak listopad i marzec. Powodów do niezadowolenia było oczywiście dużo więcej i można by nimi zapisać niejedną kartkę. Ale przecież trudno buntować się o każdy szczegół. Wszak pomaganie Dyrekcyjnemu synowi w rozwiązywaniu zadań z matematyki czy mycie Dyrekcyjnego auta - wszystko oczywiście po godzinach pracy, a więc gratis - można zaliczyć raczej w poczet dobrych uczynków niż powinności pracowniczych. Niemniej jasno określone zasady powinny raz na zawsze ukręcić łeb wszystkim pretensjom.

Z ciekawszych punktów regulaminu należałoby wspomnieć o następujących zapisach:

Oczekuje się, że pracownicy będą pracowali w godzinach nadliczbowych tylko wtedy, gdy nie wywiążą się z przypadających na dany dzień zadań. Jest to skutkiem zbyt niskiej wydajności pracownika, a więc nie może podlegać odrębnemu wynagrodzeniu.

Pracownik jest zobowiązany do stawienia się w miejscu pracy na pół godziny przed jej rozpoczęciem w celu przygotowania się do dnia zajęć (konsumowanie posiłku, korzystanie z toalety, omówienie z kolegami tematów bieżących).

Pracownik winien okazywać wdzięczność swoim pracodawcom.

Niedawno regulamin uległ przekształceniu. Przyczyn tego należy upatrywać w zmianie tendencji na rynku pracy, który (o, dzięki ci emigracjo zarobkowa!) stał się rynkiem pracownika. Z ciekawszych punktów regulaminu należałoby wymienić:

Nie oczekuje się, aby pracownicy pozostawali w godzinach nadliczbowych, nawet wtedy, gdy nie wywiążą się z przypadających na dany dzień zadań, co jest skutkiem przydziału zbyt dużej ilości obowiązków, za co winę ponosi pracodawca.

Pracownik jest zobowiązany do stawienia się w miejscu pracy nie później niż pół godziny po jej rozpoczęciu. Przygotowania do dnia zajęć (konsumowanie posiłku, korzystanie z toalety, omówienie z kolegami tematów bieżących) powinny przebiegać tak, aby nie przeszkadzały współpracownikom.

Pracodawcy są wdzięczni pracownikom za pracę dla wspólnego pożytku.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200