Podróż sentymentalna

Wpisując w Google słowa kluczowe: datatron burroughs bolitho, otrzymujemy jeden, jedyny wynik, kierujący nas pod nieco tajemniczy adres http://www.flexatone.net/algoNet/refAbs-8.html , pod którym kryje się abstrakt z pozycji opisującej pierwszy na świecie przypadek komputerowego generowania utworów muzycznych. Może nie byłoby w tym nic ciekawego, gdyby nie to, że opisywany tu fakt miał miejsce blisko pół wieku temu.

Wpisując w Google słowa kluczowe: datatron burroughs bolitho, otrzymujemy jeden, jedyny wynik, kierujący nas pod nieco tajemniczy adreshttp://www.flexatone.net/algoNet/refAbs-8.html , pod którym kryje się abstrakt z pozycji opisującej pierwszy na świecie przypadek komputerowego generowania utworów muzycznych. Może nie byłoby w tym nic ciekawego, gdyby nie to, że opisywany tu fakt miał miejsce blisko pół wieku temu.

Postanowiłem odkurzyć i wyciągnąć na światło dzienne kronikę starych zdarzeń z powodu zupełnego przypadku. Otóż niedawno ktoś, z kim wymieniałem uwagi, był nieco zaskoczony, że w 1956 r. prowadzono prace nad automatyczną kompozycją utworów, używając do tego celu komputera. W Internecie jest tylko jedno potwierdzenie tego incydentu, chociaż jest on opisywany szerzej w literaturze. Stało się to za sprawą dwóch programistów, którymi byli: Martin Klein i Douglas Bolitho, którzy na komputerze Datatron firmy Burroughs wygenerowali programowo utwór nazwany Push button Bertha.

Dzisiaj z pewnością takie zdarzenie nie wzbudziłoby sensacji, niemniej wielu osobom może wydawać się dziwne, że tak dawno temu w ogóle istniały komputery, nie mówiąc już o tym, że potrafiono z nich zrobić jakikolwiek użytek. Dla tych z Państwa, którzy nie do końca wierzą lub też są zbyt młodzi i nie mieli osobistego kontaktu z innymi niż komputery na biurku maszynami, wyszukałem w Internecie kilka spektakularnych przykładów rysunkowych prezentujących pewną historię komputeryzacji.

Otóż komputerom Datatron, o których tu wspominam, nadano później nazwę handlową Burroughs 205 (de facto dział komputerów w korporacji Burroughs powstał przez przejęcie firmy Electrodata wraz z jej dorobkiem). Jak wszystkie komputery, tak i te miały swoją listę rozkazów, a jeśli ktoś chciałby sprawdzić, jak działały poszczególne rozkazy, ma niebywałą okazję do obejrzenia oryginału command list pod adresemhttp://www.cs.virginia.edu/brochure/images/manuals/b205/commands/commands.html . Natomiast na przykładzie późniejszego modelu maszyny można podejrzeć, jak wyglądały podręczne niezbędniki programistów systemowych zawierające kody i mnemonikę rozkazów (http://www.bitsavers.org/1401/B220-op-codes.gif ) oraz jak kodowano znaki w tablicach kodowych, co z kolei można stwierdzić, udając się pod:http://www.bitsavers.org/1401/B220-alpha-codes.gif . Zdjęcie przykładowego egzemplarza maszyny obejrzymy pod adresemhttp://ed-thelen.org/comp-hist/vs-electrodata-205.jpg , a z jego architekturą zapoznamy się dzięki zeskanowanemu fragmentowi podręcznika, tzw. handbook umieszczonego pod adresem:http://www.cs.virginia.edu/brochure/images/manuals/b205/central/central.html . Pragnę zwrócić uwagę, że została tu opisana także architektura dziś już dawno zapomnianej pamięci bębnowej.

Jeśli ktoś jest zainteresowany poznaniem historycznej chronologii zdarzeń w informatyce, znajdzie wiele miejsc, gdzie udostępnia się sporządzone pod różnymi kątami wykazy, np.http://fms.komkon.org/comp/misc/List.txt ,http://www.embassy.org.nz/computer/timeline.htm ,http://www.laynetworks.com/history.htm . Można dowiedzieć się tu wielu rzeczy, nie tylko kiedy pojawiły się pierwsze dyski, ale także jakie firmy i jacy ludzie mieli wpływ na rozwój informatyki.

Wyciągnąłem Państwa na tę skrótową podróż po wirtualnym muzeum informatyki, aby zapoznać Was nieco z klimatem, jaki towarzyszył komputerom przed laty. Nieważne, jakiej marki były maszyny, inżynier systemowy zawsze otrzymywał do ręki tablice kodowe, listę rozkazów, podręcznik opisujący architekturę i miał z tymi pomocami rozwiązywać problemy użytkowników, które z pewnością były wówczas inne niż obecnie, gdyż nikomu mysz się nie zacinała, a tabelek w edytorze po prostu się nie robiło.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200