Narzędzia jak luksusowe auta

BSC Polska, reprezentująca Borlanda na naszym rynku, osiągnęła najlepsze rezultaty w sprzedaży narzędzi programistycznych w regionie Europy Środkowej. Wyrazem popularności Borlanda w Polsce jest również najwyższa frek-wencja w porównaniu z innymi krajami na konferencjach przeznaczonych dla programistów. Z krótką wizytą przyjechał do Warszawy Nigel Brown, wiceprezes Borlanda, odpowiedzialny za rynek europejski.

BSC Polska, reprezentująca Borlanda na naszym rynku, osiągnęła najlepsze rezultaty w sprzedaży narzędzi programistycznych w regionie Europy Środkowej. Wyrazem popularności Borlanda w Polsce jest również najwyższa frekwencja w porównaniu z innymi krajami na konferencjach przeznaczonych dla programistów. Z krótką wizytą przyjechał do Warszawy Nigel Brown, wiceprezes Borlanda, odpowiedzialny za rynek europejski.

Czy silna polaryzacja rynku i podział na dwa obozy - Javy i .Net - jest zjawiskiem pozytywnym?

Podział rynku odczuwają tylko małe firmy. W przypadku dużych firm taka polaryzacja nie istnieje. Korporacje korzystają zarówno z Javy, jak i .Net, Chociaż oczywiście w różnych proporcjach.

Często słyszę pytanie: która technologia wygra? Odpowiadam, że obie odniosą sukces. Java nie zniknie z rynku, bo zbyt wiele firm już korzysta z tej technologii. Przetr- wa również .Net. Zadecydują o tym siła Microsoftu oraz niepodważalne walory tej technologii.

Borland jest neutralny i takim chce pozostać.

A jak wyglądają Wasze relacje z Microsoftem?

Microsoft konkuruje ze wszystkimi. Część firm nie wytrzymuje tego, a my skutecznie konkurujemy z nim od ponad 10 lat. Kilka lat temu stosunki między nami były bardzo napięte, bo Microsoft starał się nieuczciwie pozys-kać naszych inżynierów. Był proces, na Microsoft została nałożona kara, ale od tego czasu wiele się zmieniło.

Microsoft zaczął myśleć o większej otwartości. Ich dział systemów operacyjnych namawiał nas do współpracy. Na wiele miesięcy przed premierą mamy dostęp do kodu źródłowego. Microsoftowi zależy, by narzędzia Borlanda wspierały .Net.

Czy nie uważa Pan, że dużym wyzwaniem będzie przekonanie klientów, by korzystali z narzędzi .Net Borlanda, a nie Microsoftu?

Nie, nie sądzę. To nie jest nowa sytuacja. Programiści od dawna wybierają nasze narzędzia, choć Microsoft oferuje swoje. Narzędzia Microsoftu zamykają drogę do wykorzystania takich technologii, jak Java czy Linux. Kod tworzony przy użyciu naszych produktów jest przenośny.

Często użytkownicy skarżą się, że produkty Borlanda są drogie...

Zgadza się. Narzędzia Microsoftu są o połowę tańsze. Mimo to mamy ponad 3 mln zarejestrowanych użytkowników. Nasze produkty są drogie, podobnie jak samochody BMW czy mercedes. Jeśli mają być dobre, musimy mieć środki na rozwój. Co roku przeznaczamy na ten cel 20% przychodów.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200