Menedżer co się zowie

Lokalny Informatyk ma wrażenie, że w ostatnim czasie znacznie zdewaluowało się stanowisko menedżera. Nie ma to jednak związku z pojawieniem się na rynku pracy mnogości nikomu już niepotrzebnych absolwentów po kierunkach zarządzania, ale wiąże się, niestety, z informatyką.

Lokalny Informatyk ma wrażenie, że w ostatnim czasie znacznie zdewaluowało się stanowisko menedżera. Nie ma to jednak związku z pojawieniem się na rynku pracy mnogości nikomu już niepotrzebnych absolwentów po kierunkach zarządzania, ale wiąże się, niestety, z informatyką.

I nie chodzi też bynajmniej o to, że komputery wyparły kadrę zarządzającą, wykonując za nią zadania i podejmując strategiczne decyzje, ale wręcz przeciwnie. Pojawił się bowiem w ogłoszeniach o pracy zawód zwany IT Manager, czyli po prostu zarządca komputerowy. W informatycznym światku, ludzi takich zwą często cieciami od komputerów. No i wszystko jasne. A więc - zgodnie z oczekiwaniami wyszczególnionymi w ogłoszeniach - menedżer ten na ogół wykonuje wszystkie funkcje związane z pilnowaniem ambarasu komputerowego, czyli to, nad czym z powodzeniem czuwa przeciętny informatyk zakładowy, w ogłoszeniach o pracy czasami zwany też IT Specialist. Czy menedżer, czy specjalista, czy po prostu informatyk, taki jak na przykład nasz Lokalny, przekrój zadań zawsze zawiera w sobie szwarc, mydło i powidło, czyli drukarki, centrale telefoniczne, instalacje sieci i oprogramowania, a czasami nawet pisanie niebagatelnych kawałków tak zwanego softu (bez względu na to, z czym danemu pracodawcy się to kojarzy). Czasami gratis, co już zależne jest od firmy zatrudniającej, wpadnie dodatkowo opieka nad zabezpieczeniem alarmowym, czujnikami ognia, elektrycznymi maszynami do pisania, czajnikami bezprzewodowymi, samochodem szefa wraz z jego okresowym myciem. Elementem charakterystycznym pracy menedżera IT - w dowolnej postaci nazewniczej jego funkcji - jest zarządzanie drukarkami. Można z tego wnioskować, że urządzenia drukujące są jednym z kluczowych problemów w każdej firmie, wymagając specjalnego traktowania.

Z powyższego widać, że ranga takiego menedżera IT nie sięga zbyt wysoko. Zresztą, co to za menedżer, który musi wykonywać wszystko sam i nawet nie może za bardzo zarządzać własnym zadaniem. Psuje to w efekcie status innych menedżerów, zarządzających poważniejszymi niż komputery sprawami. Lokalny Informatyk jest niezwykle wdzięczny swej Dyrekcji, że w ramach obowiązków służbowych nie przydzielono mu nadzoru nad oświetleniem. Widać Dyrekcja stwierdziła, że Lokalny jest zbyt ciemny do tej roli zarządczej.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200