Listy do redakcji
- 13.11.2000
Jazda bez trzymanki
Jazda bez trzymanki
Artykuł Jakuba Chabika Jazda bez trzymanki (CW nr 40/2000) jest bardzo ciekawy. Gratuluję.
Moja skromna wyobraźnia nie bardzo jest w stanie wyimaginować sobie chaosu wynikającego ze stosowania XP przez programistów piszących w C++ (niewątpliwie języku obiektowym), ale stosujących praktyki strukturalne. Trzeba na początku wielkimi literami zaznaczyć, że ta metodyka ma sens WYŁĄCZNIE w przypad- ku konsekwentnie stosowanej techniki obiektowej!
Chciałbym też dorzucić kilka uwag z pozycji "starego praktyka". Uważam, że XP jest pewną skrajnością, tak samo jak każda inna metodyka stosowana ortodoksyjnie. Pewnych elementów XP używam z powodzeniem od lat, choć życie nauczyło mnie (brutalnie) kilku dodatkowych zasad.
1. Według XP, każdy z programistów może zmodyfikować każdy plik z projektu. Według mojej szkoły, każdy plik (lub fragment systemu) ma swojego "opiekuna". Wszystkie zmiany są za jego wiedzą i opiekun panuje nad tym, aby była tylko jedna "ostatnia wersja".
2. Wszystkie styki z innymi systemami muszą być szczegółowo wyspecyfikowane, podpisane, zafiksowane itd. Często się zdarza, że "z drugiej strony interfejsu" ktoś coś zmieni i zapomni poinformować nas o zmianie. Niewątpliwie widowiskowa katastrofa i awanturka omijają nas dzięki temu zabezpieczeniu.
Bogdan Mizerski
Warszawa
Nadzieja dla szpitali
W związku z zamieszczonym w CW nr 39/2000 artykułem Nadzieja dla szpitali, opierając się na prawie prasowym, uprzejmie proszę o zamieszczenie sprostowania dotyczącego treści akapitu Podział wpływów. Mianowicie pełna treść fragmentu wydrukowanego italikiem, który został określony jako moja wypowiedź, powinna brzmieć: "Firma SMS wycofała się z przetargu, pomimo wygrania prekwalifikacji i pomimo faktu, że ponad 80 jednostek było zainteresowanych ich ofertą, argumentując, że nie jest w stanie podołać temu projektowi".
Dorota Sala
dyrektor Biura
ds. Zagranicznych Programów Pomocy
w Ochronie Zdrowia, Warszawa