Zawsze z dużą ciekawością czytam felietony Jakuba Chabika, jednak z ostatnim nie mogę się zgodzić ("Zaglądając w zęby koniowi", CW nr 25/2000). Telekomunikacja Polska SA świadczy usługę dostępu do Internetu za pomocą numeru 020 21 22 darmowo.

Abonent, pragnący skorzystać z usługi, musi najpierw skorzystać z powszechnej usługi telekomunikacyjnej operatora (nie musi to być TP SA), dopiero po połączeniu świadczona jest usługa dostępu do Internetu. Ponieważ modemy się połączyły, to TP SA wykonała pierwsza usługę, za którą pobiera opłatę. Oczywiście zgodzę się, że jakość drugiej usługi (dostęp do Internetu) jest w opłakanym stanie, jednak jest ona darmowa i nie przysługuje reklamacja.

Takie są fakty i nie byłoby problemu, gdyby usługę typu 020 21 22 mogli świadczyć inni operatorzy (np. w Wlk. Brytanii FreeServ, VirginNet czy inni). Przeszkodą nie jest monopol TP SA, a jedynie czysta niechęć TP SA do rozliczania się za generowany ruch z innymi operatorami. Od przeszło trzech lat kilku operatorów Internetu w Polsce stara się negocjować z TP SA bezpośrednio lub przy pomocy Ministerstwa Łączności lub Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w celu zmuszenia TP SA do rozliczania się za generowany ruch w sieci telekomunikacyjnej. Do tej pory jednak brak rezultatów.

Rozliczanie się za generowany ruch w sieci telekomunikacyjnej oznacza, że operator, z którego sieci zostało nawiązane połączenie (np. TP SA), dzieli się przychodami za połączenie z operatorem, u którego połączenie zostało zakończone (np. operator Internetu). Dla przykładu, w Wlk. Brytanii odpowiednik TP SA, British Telecom, oddaje ponad 60% przychodu za każdy impuls operatorowi Internetu. Takie rozwiązanie pozwala operatorom Internetu na inwestycje w infrastrukturę teleinformatyczną oraz świadczenie usług dodanych (także na ogół bezpłatnych).

W przypadku, kiedy istnieje wielu operatorów świadczących usługę dostępu do Internetu na takich samych zasadach, jak TP SA (020 21 22), użytkownik Internetu zawsze wybierze tę usługę, która będzie dla niego bardziej odpowiednia i konkurencyjna. I choć dziś Jakub Chabik nie otrzymał połączenia z TP SA, a jutro być może w ogóle się już z nimi nie połączy, bo do wyboru będą inni. Jednak zanim nastanie taka sytuacja, TP SA musi zgodzić się na rozliczenia międzyoperatorskie.

Grzegorz Brzeski

prezes, WEB Corporation Polska sp. z o.o.