Komputerowców lingwistyka stosowana

Wydawałoby się, że ludzie zajmujący się na co dzień komputerami są osobami uporządkowanymi i logicznymi. Tymczasem okazuje się, iż żargon komputerowców jest równie a-logiczny jak wszystkie naturalne języki świata.

Wydawałoby się, że ludzie zajmujący się na co dzień komputerami są osobami uporządkowanymi i logicznymi. Tymczasem okazuje się, iż żargon komputerowców jest równie a-logiczny jak wszystkie naturalne języki świata.

Zacznijmy od kilobajta. Kilobajt, to jak powszechnie wiadomo 1024 bajty (tysiąc dwadzieścia cztery, to jest dwa do potęgi dziesiątej), które dość często zapisuje się skrótem KB. B - oczywiście dlatego, że tak się oznacza jeden bajt. Natomiast K (duże) podobno dlatego, żeby nie mylić z k (małym), które jest zarezerwowane dla krotności równej 1000 tysiąc). Gdy zapytacie nieśmiało komputerowych guru, dlaczego bez oporów używają skrótu MB na megabajt, mimo że odnosi się on do 1048576 bajtów (a nie, jak można by przypuszczać miliona, dla którego zarezerwowane jest duże M), najpewniej odpowiedzą, że stoi za tym tradycja. Zgoda, tyle że tradycja ta jest nielogiczna.

Następne przykłady już z naszego rodzimego podwórka. Chyba wszyscy pamiętamy, gdy 2-3 lata temu do kraju wkraczała technologia RAID (Redundand Array of Independent/ Inexpensive Disks). Bardzo ładnie, ale jak zostało to przetłumaczone na język polski? Zrobiono to z pogwałceniem wszelkich zasad lingwistyki właściwej polskiej myśli technicznej, tworząc potworka językowego "macierz dyskowa". Dopiero całkiem niedawno niektórzy co przytomniejsi dealerzy zaczęli używać właściwszego naturze naszego języka terminu "tablica dyskowa" lub "matryca dyskowa" (mniej przekonywujące).

Zasługujące tylko na uśmiech, bo prawdopodobnie już nie do zwalczenia, są tradycyjnie popełniane błedy w deklinacji niektórych nazw własnych. Dla przykładu: dopełniacz od słów DOS, MacroSoft, Microsoft oraz Unix, może z wyjątkiem drugiego z nich, większość naszych komputerowców tworzy błędnie (DOS-a, MacroSofta, Microsofta, Unixa), podczas gdy powinno być DOS-u, MacroSoftu, Microsoftu, Unixu.

Ludzie pragmatycznie podchodzący do lingwistyki uspokajają, że i tak usus zwycięży, wobec tego po prostu nie ma się czym przejmować. Jednak wszystkich epigonów dobrego stylu i smaku będzie to przypuszczalnie kosztowało jeszcze kilkadziesiąt zupełnie zbędnych dyskusji.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200