Nowe wrogiem stabilnego

Z Michałem Małeckim, kierującym Autoryzowanym Centrum Javy w zielonogórskiej firmie Max Elektronik, rozmawia Rafał Jakubowski.

Z Michałem Małeckim, kierującym Autoryzowanym Centrum Javy w zielonogórskiej firmie Max Elektronik, rozmawia Rafał Jakubowski.

Nowe wrogiem stabilnego

Michał Małecki

Na konferencji TechEd 2002 Microsoft prezentował narzędzia .Net do budowy Web -Services, twierdząc, że Javie wciąż ich brakuje. Dokładnie przeciwne opinie można było usłyszeć na konferencji JavaOne. Czyja technologia jest bardziej zaawansowana?

Nie jestem specjalistą od technologii Microsoftu. Z pewnością mogę jednak powiedzieć, że .Net to produkt młody, niedojrzały, a zatem można spodziewać się, iż ma sporo błędów. Nowe jest wrogiem stabilnego.

Java natomiast zdążyła już okrzepnąć, jest bardziej stabilna. Przykładem mogą być serwery aplikacyjne Javy. To dojrzałe technologie. Na razie Microsoft robi wokół .Net i języka C# dużo marketingowego szumu. Biorąc pod uwagę tzw. framework dla Web Services, obie firmy są na podobnym poziomie rozwoju.

Większość serwerów aplikacyjnych jest zgodna ze standardem J2EE w wersji 1.2. Tymczasem nawet wersja 1.3 nie oferuje wsparcia dla Web Services. Planowane jest to dopiero w następnej...

Być może dobrze, że Java Commitee Process pracuje wolniej. Warto poczekać na lepszy, bardziej stabilny produkt, lepiej dopracowany koncepcyjnie, tym bardziej że i tak pojawiły się narzędzia pozwalające tworzyć Web Services z wykorzystaniem dotychczasowych wersji J2EE. Co więcej, producenci serwerów aplikacji już dostarczają rozszerzenia służące do obsługi Web Services. Oczywiście, nie jest idealnie. Aplikacje nie są np. w pełni przenośne między serwerami J2EE 1.2. Powoli jednak niedogodności są eliminowane. Pomocna okazała się technologia XML. Uruchomienie komponentów programu na serwerze aplikacyjnym wiąże się ze stworzeniem jego des-kryptora. Do niedawna każdy dostawca tworzył de facto własny standard, wprowadzenie XML pozwoliło uzyskać pełną przenośność.

Popularność technologii Microsoftu wśród polskich programistów jest ogromna. Wydaje się, że Java ma marginalne znaczenie...

To nieprawda. Proszę wyjechać poza Warszawę, przyjrzeć się temu, jakie technologie wykorzystują firmy programistyczne w innych rejonach Polski. Okaże się, że Java jest bardzo popularna. W zachodniej Polsce wielu programistów współpracuje albo wykonuje prace na zlecenia firm niemieckich. Większość z tych projektów jest realizowanych właśnie w Javie.

Jeszcze trzy lata temu programista, starając się o pracę, mógł napisać w CV "programuję w Javie". Teraz musi dodać, czy jest to Micro, Standard czy też Enterprise Edition.

Jak przekonać programistów do Javy? Próbowałbym zwrócić uwagę na szerokie spektrum zastosowań Javy. Technologia opracowana przez Suna jest obecna praktycznie we wszelkich możliwych urządzeniach elektronicznych, poczynając od telefonów , przez PC, kończąc na wielkich serwerach. W Javie pisane są zarówno gry, jak i aplikacje dla korporacji.

Drugim, nieco już "oklepanym" argumentem jest przenośność Javy. Tę jej zaletę doskonale widać na przykładzie napisanego przez Prokom na zlecenie ZUS programu Płatnik. Gdyby od początku stworzono aplikację w Javie, dzisiaj nie byłoby problemu z przeniesieniem jej na Linuxa, nie byłoby problemu z kosztami utrzymywania kilku wersji.

Czy Java jest trudna?

Osobiście uważam, że jest łatwiejsza niż C++. Jej zaletą jest np. zrzucenie odpowiedzialności za zarządzanie pamięcią na maszynę wirtualną . Programista może skupić się na meritum, a nie na kwestiach , związanych z zarządzaniem pamięcią.

Prowadzę zajęcia z Javy na Uniwersytecie w Zielonej Górze. Duża grupa studentów, kiedy musi wybrać technologię na napisanie projektu, wybiera Javę. Myślę, że to świadczy o tym, iż Java nie jest trudna, a przy tym bardzo popularna.

A jak Javę odbierają klienci?

Staram się uczulać osoby zajmujące się sprzedażą oferowanych przez naszą firmę rozwiązań, by nie reklamowały produktów mówiąc, że zostały stworzone w Javie. Nie dlatego że staramy się to ukryć, ale dlatego że ostatecznie technologia nie ma dla klienta żadnego znaczenia. Produkty powinny być reklamowane przez ich funkcjonalność. Warto więc mówić o tym, że są znacznie tańsze w eksploatacji, że można je łatwo modyfikować. A to właśnie daje nam Java.

Java w centrum

Zielonogórskie Autoryzowane Centrum Javy istnieje od trzech lat. Dział firmy Max Elektronik SA, kierowany przez Michała Małeckiego, zatrudnia 20 osób. Do Centrum zgłaszają się klienci, poszukujący pomocy przy wykonaniu określonych zadań w technologii Java. Specjalnością firmy są systemy biznesowe opracowywane na zamówienie. Największe zrealizowane dotąd projekty to: system zarządzania przedsiębiorstwem zbudowany w architekturze wielowarstwowej (księgowość, kadry i logistyka), system dla banków wspierający obsługę wniosków kredytowych, system tworzenia i zarządzania dynamicznymi serwisami internetowymi oraz MAXeRUM - system wspierający pracę kasy chorych.

W Polsce trzy firmy uzyskały status cen-trum Javy. Centrum Maxa współpracuje nie tylko z Sunem, ale też z innymi producentami zaangażowanymi w rozwój Javy: Progress, Sybase i Iona.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200