Linux od desktopu do serwera

Z okazji premiery nowego wydania linuksowych systemów dla serwera i desktopu Ronald Hovsepian (prezes i CEO) i Jeffrey Jaffe (wiceprezes i CTO) z Novella udzielili obszernego wywiadu naszym kolegom z amerykańskiego tygodnika Network World. Poniżej fragmenty tej rozmowy.

Z okazji premiery nowego wydania linuksowych systemów dla serwera i desktopu Ronald Hovsepian (prezes i CEO) i Jeffrey Jaffe (wiceprezes i CTO) z Novella udzielili obszernego wywiadu naszym kolegom z amerykańskiego tygodnika Network World. Poniżej fragmenty tej rozmowy.

Czego przedsiębiorstwa mogą się spodziewać po 10. wersji SUSE Enterprise Linux dla serwera i desktopu?

Linux od desktopu do serwera

Ronald Hovsepian

Hovsepian: Przede wszystkim wydanie Code 10 daje nam jedną, wspólną bazę kodową dla tych platform. Zaletą tego jest operacyjna efektywność. Dla klientów - jedno szkolenie w skali całej organizacji. Dla nas - danie klientowi wyboru na rynku korporacyjnym. Mamy dystrybucję zdolną realizować mnóstwo funkcji. Weźmy wirtualizację. Nasz zespół ma, poza XenSource, największy wkład w kod wirtualizacyjny open source. Wirtualizacja powinna być możliwa w jądrze systemu. To ważne, bo będzie ona dotyczyć procesora, pamięci, dysku i sieci. W sieci będą przemieszczane wirtualne kontenery. Ważne jest też zarządzanie. Jeśli coś będzie wirtualne, to jak to kontrolować? Jak równoważyć obciążenia? Rodzi się wiele pytań dotyczących zarządzania.

Jakie technologie Novella w porównaniu z innymi dostawcami Linuxa pomogą klientom lepiej wykorzystać ten system?

Hovsepian: Nasza technologia katalogowa i nasze sieciowe dziedzictwo dają nam przewagę na rynku. Nasze usługi zarządzania tożsamością dają potencjał w warstwie zarządzania, gdzie pod względem heterogeniczności wykonujemy najlepszą robotę na rynku. Weźmy dowolne katalogi - Suna, Microsoftu, IBM-a i nasz - możemy powiązać je wszystkie w jeden metakatalog.

Twierdzicie, że Linux daje możliwość działania inaczej. Co to znaczy?

Linux od desktopu do serwera

Jeffrey Jaffe

Jaffe: Stawiamy na open source jako rozwiązanie dla korporacji. Przyjrzyjmy się, jak wymiar korporacyjny przenosi Linuxa w nowe miejsca, w których jeszcze nie byliśmy. Desktopowy Linux wykorzystywano dotąd rozmaicie: w punktach sprzedaży, "cienkich" klientach. Sądzimy, że system oparty na Code 10 to pierwszy Linux, który jak rękawiczka pasuje do świata sieci korporacyjnych. Gdy wszystkie desktopy podzielić na segmenty, to jedną trzecią posługują się pracownicy korporacji używający pięciu aplikacji: WWW, e-mail, prezentacja graficzna, edytor tekstu i arkusz kalkulacyjny. A my pod tym względem robimy doskonałą robotę z sieciowym klientem. Mamy OpenOffice 2.0, dostarczane z desktopem, które jest lata świetlne od OpenOffice 1.0. Jeśli chodzi o e-mail, mamy współpracę z Microsoft Outlook, Lotus Notes i Active Directory. To naprawdę w pełni funkcjonuje w sieciowym świecie.

Jak będziecie zwiększać udziały swojego Linuxa na rynku i dochody z niego, które w ostatnim czasie wynosiły jedynie 4% całkowitych dochodów Novella?

Hovsepian: Cieszy to, że w ostatnim kwartale nasze przychody z Linuxa wzrosły o 20%. Nasz biznes usług zarządzania tożsamością wzrósł o 20%, podczas gdy cały rynek o 11%. Uważam, że z Linuxem wzrost powinien następować szybciej, bo 20% nie jest dla nas zbyt ambitne. Chcemy podkreślić wizję Linuxa Novella - nie brzegowego serwera, jak w wydaniu konkurencji, ale podstawy biznesu naszych klientów, czy to w elementach sieci, czy w centrach danych. Można zapytać, na kim klienci będą polegać, gdy chodzi o serwis i wsparcie techniczne? Mamy na całym świecie 900 ludzi (80% zespołu wsparcia) wyszkolonych w Linuxie. Mogę w każdej chwili wysłać ich do centrów danych naszych klientów, by im pomogli.

Przeciągnięcie na swą stronę użytkowników desktopów Microsoftu to dla dostawców Linuxa wielkie wyzwanie...

Jaffe: Musimy patrzeć realistycznie na tę sprawę, bo dzisiaj świat desktopów należy do Microsoftu. Nie spodziewamy się, że za rok wszystkie przedsiębiorstwa staną się użytkownikami Linuxa. Jednak kolejne sześć miesięcy to ważny czas dla branży. Na początku 2007 r. wielkie korporacje czeka bardzo ważna decyzja co do Visty. Nie chcemy mówić, co mają zrobić. Mówimy - powinniście mieć gruntowną wiedzę o tym, że po raz pierwszy macie naprawdę wybór. Że jest coś, co możecie mieć za 1/10 ceny Windows z Office. Coś, co całej klasie użytkowników zapewni wszystko, czego potrzebują, plus masę innowacji. W związku z tym sądzimy, że warto, by korporacje uruchamiały pilotaże. Dla 30, 100, 300 użytkowników - dla ilu chcą. Jeśli klienci będą mogli ocenić naszą ofertę, to będzie reakcja na rynku.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200