Aplikacja Google Earth została udostępniona w czerwcu 2005 r. Program pozwala na wirtualną podróż do każdego niemal zakątka Ziemi. Specjalne nakładki umożliwiają uzyskanie informacji na temat znajdujących się w okolicy obiektów - hoteli, szkół czy stadionów. Google Earth - obok Google Maps i Google Local - stanowi serię usług lokalizacyjnych. Firmy geoinformacyjne widzą w Google sojusznika w popularyzacji systemów GIS i nawigacji satelitarnej. Z Andym Ku, International Marketing Product Managerem w Google, rozmawia Andrzej Maciejewski.

Dlaczego zdecydowaliście się na wejście na rynek usług lokalizacyjnych?

Lokalne informacje są przydatne użytkownikom Internetu. Celem Google jest usystematyzowanie światowych zasobów informacji i sprawienie, że będą one użyteczne i ogólnie dostępne. Google Earth powstał na bazie technologii przejętej jesienią 2004 r. wraz z Keyhole. Podstawowa wersja Google Earth jest bezpłatna.

Obok darmowej wersji proponujecie oprogramowanie płatne. Czy na tym polega model biznesowy Google? Jak wiele osób decyduje się zapłacić?

Różnice pomiędzy wersjami polegają na stopniu dostępnej interakcji z programem. Wersja Pro umożliwia np. robienie filmów, a wersja Plus drukowanie map o wysokiej rozdzielczości. Nie podajemy liczby użytkowników płacących za korzystanie z Google Earth. Mogę jednak powiedzieć, że wielu internautów wykorzystuje możliwości robienia filmów z Google Earth Pro, integrując je z własnymi produktami. Weźmy np. biura podróży, które oferty wakacji wzbogacają animacjami z naszej aplikacji i nanoszą na te mapy własne informacje. Nie wszystkie kraje życzą sobie, aby każdy miał dostęp do satelitarnych zdjęć jego terenu i znajdujących się nań obiektów strategicznych... Nasze aplikacje korzystają z publicznie dostępnych map i zdjęć, więc nie naruszamy żadnych tajemnic państwowych.