EnFace
- Dorota Konowrocka,
- 21.08.2007
Piotr "Vagla" Waglowski...
Piotr "Vagla" Waglowski...
... od 1997 r. prowadzi pod adresemhttp://www.vagla.pl internetowy serwis Prawo i Internet, będący najpełniejszym chyba w polskim Internecie źródłem wiedzy na temat prawa związanego z technologią IT. Przez rok był członkiem Rady Informatyzacji, obecnie w Radzie PIIT, cały czas związany z Internet Society Poland.
O wpływie na rzeczywistość Spór o patenty na oprogramowanie wygrany w końcu - na razie? - przez przeciwników patentowania oprogramowania dowiódł, że kilka zdeterminowanych, dobrze poinformowanych, szybko działających osób potrafi zmienić bieg spraw. Spraw, w których wygranie wielkie korporacje zaangażowały miliony dolarów. Nie zawsze trzeba przekonywać i lobbować. Często wystarczy coś opisać.
O swoim serwisie Cieszę się, że ma czytelników. Cieszę, że jest w jakiś sposób rozpoznawalny, choć jestem jednocześnie przekonany, że dziś nie tyle ja prowadzę serwis, ile serwis prowadzi mnie. Jest dla mnie sposobem na połączenie osobistych zainteresowań, pracy zawodowej, naukowej i czegoś w rodzaju ciągoty do kooperacji społecznej. Proponowano mi różne zajęcia, które - gdybym je przyjął - wiązałyby się pewnie z bardzo jednostronnym widzeniem świata. Musiałbym porzucić ciekawość na rzecz ochrony interesów jednej firmy, a nie da się ukryć, że naświetlanie spraw z różnych stron, poddawanie ich pod dyskusję, śledzenie rozwoju tej pasjonującej dziedziny jaką jest informatyka i patrzenie przez jej pryzmat na rozwój społeczeństwa jako takiego, jest po prostu interesujące.
O publikacjach i publikowaniu Właściwie nie powinienem zgodzić się na ten wywiad. Żyjemy w świecie, w którym każdy może publikować informacje. Jeśli ktoś chce zapłacić za przeczytanie wywiadu ze mną, to dlaczego nie miałbym opublikować go sam we własnym serwisie i - omijając pośredników - czerpać dochody z reklam? Zastanawiam się czasem, czy staniemy lada dzień w obliczu sytuacji, w której dziennikarze tracą pracę i chleb? A może po prostu ludzie coraz częściej będą łączyli różne role? Zatrze się różnica między tym, co zawodowe, a tym, co amatorskie? Każdy będzie po trosze dziennikarzem, trenerem, infobrokerem i działaczem społecznym, przy okazji czasem piastując jakąś publiczną funkcję.