Dysza zamiast prysznica

Zabezpieczenie centrów danych przed pożarem wymaga użycia systemów opartych na gazowych środkach gaśniczych. Jakie są korzyści i zagrożenia związane z zastosowaniem różnych gazów w centrach danych? Co należy wziąć pod uwagę podczas projektowania gazowych systemów gaśniczych?

Zabezpieczenie centrów danych przed pożarem wymaga użycia systemów opartych na gazowych środkach gaśniczych. Jakie są korzyści i zagrożenia związane z zastosowaniem różnych gazów w centrach danych? Co należy wziąć pod uwagę podczas projektowania gazowych systemów gaśniczych?

Nawet niewielki pożar w centrum danych może mieć fatalne skutki dla znajdującej się w nim infrastruktury informatycznej. Delikatnej elektronice serwerów i urządzeń sieciowych zagraża bowiem nie tylko bezpośredni kontakt z płomieniami czy wysoka temperatura. Niebezpieczeństwo stanowią także cząsteczki dymu oraz aktywne chemicznie substancje, powstałe wskutek palenia się tworzyw sztucznych i farby. Wystąpieniu pożaru należy zapobiegać już na etapie projektowania centrum danych. Ognioodporne ściany zewnętrzne, niepalne izolacje przewodów, podwyższona, niepalna podłoga techniczna - wszystkie te środki ograniczają zagrożenie pożarowe, ale nie dają stuprocentowej pewności, że pożar nie wystąpi. Dlatego, oprócz zabiegów prewencyjnych, trzeba być przygotowanym na to, by stłumić pożar w zarodku.

Konwencjonalne środki gaśnicze: czysta woda, woda z domieszkami, proszki czy piana zupełnie nie nadają się do zastosowania w serwerowni. Ich użycie miałoby prawdopodobnie gorsze konsekwencje dla urządzeń elektronicznych niż niewielki ogień. Konieczne jest zastosowanie środków, które działają szybko i skutecznie, a jednocześnie nie uszkadzają elektroniki. Takie zalety ma technologia gazowa.

Gazowe systemy gaśnicze od wielu lat są eksploatowane w przemyśle, lotnictwie i wojskowości. "Działanie gazów gaśniczych polega na tłumieniu procesu palenia. Może się to odbywać przez obniżenie stężenia tlenu do poziomu, przy którym proces palenia nie jest podtrzymywany, a więc poniżej 14%, bądź też przez wejście w bezpośrednią reakcję chemiczną, powodującą związanie wolnych rodników" - tłumaczy Dariusz Pietryk, kierownik działu produktów gazowych w Tyco Integrated Systems Polska sp. z o.o. w Warszawie. Zastosowanie gazu jako środka gaśniczego pozwala szybko ograniczyć proces palenia lub nawet tlenia się rozgrzanych materiałów. Gazy gaśnicze nie przewodzą prądu elektrycznego, co pozwala na ich bezpieczne stosowanie w pomieszczeniach technicznych bez odłączania zasilania. Co więcej, po odparowaniu gazy te nie pozostawiają żadnych płynnych ani stałych osadów, dlatego nazywa się je clean agents (czyste środki).

Dysza zamiast prysznica

Wybrane gazy gaśnicze i ich właściwości

W skład instalacji gaśniczych wykorzystujących gaz jako środek aktywny wchodzą m.in. systemy detekcji pożaru z panelem sterującym (centrala pożarowa), zbiorniki ciśnieniowe z gazem, oraz system rurociągów, zakończonych dyszami wylotowymi, doprowadzających gaz do pomieszczeń. Zalicza się tu także instalacje sygnalizacji dźwiękowej i świetlnej, których rolą jest ostrzeżenie personelu, zanim gaz gaśniczy zostanie uwolniony do pomieszczeń.

Ulotne dylematy

Przez wiele lat podstawowymi środkami stosowanymi w gazowych instalacjach gaśniczych były halony (zwłaszcza halon 1301), co wynikało z ich wyjątkowych własności fizykochemicznych. Halony są środkami działającymi wielotorowo: wiążą wolne rodniki w obrębie ogniska pożaru, obniżają stężenie tlenu w pomieszczeniu i temperaturę otoczenia. Są przy tym bardzo wydajne - działają skutecznie w małych stężeniach rzędu 5%. Wymagają niewiele miejsca magazynowego. Gazy te są ponadto w stężeniach gaśniczych nieszkodliwe dla człowieka. Kariera halonów dobiega jednak końca. Oprócz zalet, mają one bowiem jedną poważną wadę - są kilkakrotnie bardziej szkodliwe dla ziemskiej warstwy ozonowej niż freon, największy wróg ozonu. Na mocy Protokołu Montrealskiego, którego sygnatariuszem jest także Polska, halony zostały wycofane z produkcji, a stopniowo są także wycofywane z eksploatacji.

Zrezygnowanie z halonów zmusiło producentów systemów gaśniczych do poszukiwania alternatywy. Podobną do halonów skuteczność gaśniczą, przy braku negatywnego wpływu na warstwę ozonową, wykazują gazy wielkocząsteczkowe - chlorowcopochodne węglowodorów. Większość z nich wymaga jednak wyższych stężeń gaśniczych niż halony. Ponadto środki te podczas uwalniania wydzielają więcej ubocznych produktów rozpadu termicznego - głównie kwasów fluoru i bromu. Wszystkie chlorowcopochodne węglowodorów są przechowywane w formie skroplonej i w trakcie uwalniania pod ciśnieniem tworzą w gaszonym pomieszczeniu mgłę, która po kilku minutach opada. Spośród wielu środków z tej grupy tylko w przypadku czterech nie stwierdzono widocznej szkodliwości dla organizmu człowieka w stężeniu gaśniczym: FM-200, CEA-410, FE -13, FE-36.

Osobną grupę środków gaśniczych stanowią gazy obojętne: dwutlenek węgla, argon, azot oraz ich mieszaniny. Ich działanie polega głównie na obniżaniu stężenia tlenu w powietrzu w gaszonym pomieszczeniu. Zaletą jest to, że nie ulegają rozkładowi termicznemu, przez co nie mają negatywnego wpływu na ludzi i środowisko naturalne. Wyjątkiem jest czysty dwutlenek węgla, który w stężeniu gaśniczym stanowi śmiertelne zagrożenie dla ludzi. CO2 w czystej postaci stosuje się głównie w magazynach i halach fabrycznych.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200