e-podpis czeka na klienta

AIG PTE - jako pierwsze - umożliwiło klientom zawieranie umów z wykorzystaniem podpisu elektronicznego.

AIG PTE - jako pierwsze - umożliwiło klientom zawieranie umów z wykorzystaniem podpisu elektronicznego.

Już we wrześniu 2002 r., a więc w niecały miesiąc po wejściu w życie Ustawy o podpisie elektronicznym, przedstawiciele AIG Powszechnego Towarzystwa Emerytalnego postanowili rozpocząć projekt wdrożenia systemu podpisu elektronicznego. Od 1 kwietnia br. klienci towarzystwa mogą zawierać umowy lub dokonywać aktualizacji danych przy użyciu podpisu elektronicznego. W przypadku umowy o członkostwo formularz zostanie podpisany - także podpisem elektronicznym - przez upoważnionego pracownika.

Bez rewolucji

e-podpis czeka na klienta

Gabriel Borg, członek zarządu odpowiadający m.in. za IT w AIG PTE

"Nie liczymy, że nasi klienci zaczną masowo korzystać z tej usługi. To inwestycja w przyszłość, która zaowocuje konkretnymi efektami nie za kilka tygodni czy nawet miesięcy, a za kilka lat" - mówi Gabriel Borg, członek zarządu odpowiadający m.in. za IT w AIG PTE. "Podpis elektroniczny został wkomponowany w już istniejącą strukturę przetwarzania i obiegu dokumentów papierowych w towarzystwie" - dodaje Barbara Treichel, kierownik Działu Administrowania Emeryturami w AIG PTE.

Umowę z towarzystwem można wypełnić na stronach internetowych i parafować e-podpisem. Po wejściu na stronę i wybraniu opcji "podpisanie umowy przy użyciu podpisu elektronicznego", pojawia się formularz umowy, który po wypełnieniu można podpisać elektronicznie za pomocą aplikacji dostarczonej przez wystawcę certyfikatu klienta. Następnie klient może sprawdzić podpisaną przez siebie umowę i zaakceptować jej przesłanie do towarzystwa.

"Nadal postępujemy zgodnie z obowiązującymi w AIG PTE procedurami. Sprawdzamy wiarygodność danych i podpisu, następnie odsyłamy, podpisaną także przez nas umowę do klienta. Trwa to nie dłużej niż 15 min, podczas gdy obsługa umowy przez agenta może zabrać nawet do 5 dni. Później przekazujemy dane do rejestru członków funduszu i otwieramy rachunek emerytalny klienta" - opowiada Barbara Treichel. Ostatecznie umowa zostaje przekazana do tzw. wirtualnej teczki z dokumentami klienta. "Znajduje się tam również cała jego korespondencja z nami" - dodaje.

Dwa certyfikaty

Do weryfikacji podpisu elektronicznego klienta jest wykorzystywana aplikacja dostarczona przez Unizeto. AIG PTE opracowuje jednak własne rozwiązanie, które - zdaniem przedstawicieli towarzystwa - ma być bardziej przystosowane do jego potrzeb. Połączenie z AIG PTE jest szyfrowane z użyciem protokołu SSL/3 z kluczem 128-bitowym. Na potrzeby ochrony danych zastosowano także dwustopniowy firewall uniemożliwiający bezpośrednie przekazywanie danych do "chronionej strefy informatycznej towarzystwa".

Za sukces przedsięwzięcia przedstawiciele AIG PTE uznają fakt, że systemy wewnętrzne udało się tak dostosować, iż dokument z podpisem elektronicznym jest przetwarzany dokładnie w ten sam sposób, co papierowy. "Nie tworzyliśmy żadnych osobnych procesów. O e-podpis rozszerzyliśmy jedynie procedury związane z wdrożonym przez nas systemem zarządzania jakością ISO 2001 i dostosowaliśmy oprogramowanie" - mówi Gabriel Borg.

Poza zmianami w systemach wewnętrznych i serwisie internetowym towarzystwa, AIG PTE musiało jedynie zakupić od Unizeto dwa certyfikaty elektroniczne, które będą wykorzystywane do zawierania umów z klientami drogą elektroniczną. Mają je dwie osoby z Działu Administrowania Emeryturami. Koszt projektu wyniósł kilkadziesiąt tysięcy złotych. Z kolei wydatki na eksploatację są związane jedynie z koniecznością odnawiania certyfikatów wykorzystywanych przez pracowników AIG PTE (ok. 200 zł rocznie). Dzięki zastosowaniu podpisu elektronicznego w przyszłości mają zostać ograniczone koszty PTE związane z prowizją dla agentów. Waha się ona w różnych towarzystwach 100-500 zł. Tak więc koszt projektu mógłby się zwrócić po podpisaniu drogą elektroniczną 200-300 umów.

Urzędowy wymóg

"Ustawa o Powszechnych Towarzystwach Emerytalnych zobowiązuje nas do dokonywania wszelkich zmian, nawet w danych osobowych, dopiero po podpisaniu stosownego formularza. Nie możemy więc wykorzystać w komunikacji z klientem drogą elektroniczną innej, być może tańszej formy niż e-podpis, np. listy haseł jednorazowych stosowanych w bankach internetowych" - twierdzi Gabriel Borg. "Zapewne na pierwszych klientów, którzy zdecydują się zainwestować w prywatny podpis elektroniczny, przyjdzie nam poczekać do obniżki cen za wystawienie certyfikatów lub wdrożenie e-podpisu przez większą liczbę firm i instytucji, które umożliwią taką obsługę klientów. Dotyczy to zwłaszcza administracji państwowej, która została zobligowana do tego Ustawą o e-podpisie" - dodaje Barbara Treichel.

Obecnie około 100 tys. klientów AIG PTE ma dostęp do serwisu umożliwiającego sprawdzenie stanu rachunku przez telefon. W ubiegłym roku jedynie ok. 100 umów członkowskich zostało zawartych za "częściowym" pośrednictwem Internetu. Klienci musieli jednak umowę umieszczoną na stronach towarzystwa wydrukować, podpisać i odesłać do AIG PTE.

Zbyt drogi

Ministerstwo Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej wpisało pod koniec marca br. do rejestru kwalifikowanych centrów certyfikacji ostatnią z czterech firm, która chce działać na tym rynku - Krajową Izbę Rozliczeniową. Wcześniej wpis do rejestru otrzymały: Unizeto, Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych i TP Internet. Rootem całego systemu podpisu elektronicznego w Polsce jest Centrast.

Mimo jednak tak dużej konkurencji na rynku wystawców podpisów elektronicznych, ceny, jakie klientom indywidualnym oferują centra certyfikacji, nie wróżą dobrze rozwojowi tego typu usług w Polsce. Cenniki na razie opublikowały Unizeto i PWPW. Obie firmy wyceniają koszt wystawienia certyfikatu na ok. 750 zł plus VAT wraz z udostępnieniem aplikacji do składania podpisu elektronicznego i czytnika do kart mikroprocesorowych. Certyfikat na rok kosztuje 190 zł, na dwa lata - 260 zł. Odnowienie na kolejny rok to koszt odpowiednio 95 zł i 130 zł. Dotychczas - według zapewnień Unizeto - 10 osób kupiło e-podpis na własne potrzeby.

TP Internet - która na razie nie wydaje certyfikatów kwalifikowanych - wycenia koszt certyfikatu kwalifikowanego i czytnika odpowiednio na 250 zł i 130 zł. Zdaniem przedstawicieli TP Internet, firma ta może w każdej chwili wystawić klientowi e-podpis. Nie ma jednak aplikacji, która umożliwiałaby jego złożenie na dokumencie elektronicznym. Zgodnie z rozporządzeniami do Ustawy o e-podpisie ma być ona publicznie dostępna, a więc bezpłatna.

Nie wiadomo jednak, kto miałby ją opracować.

Krajowa Izba Rozliczeniowa na razie nie zamierza obsługiwać klientów indywidualnych, chyba że certyfikat zostanie wystawiony klientowi jednego z banków. "Nie widzimy zapotrzebowania na wydawanie podpisów elektronicznych osobom prywatnym, stąd brak tego typu oferty" - twierdzą przedstawiciele KIR.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200