We Włoszech odkryto 200 tys. pirackich egemplarzy DOS-u razem z dokumentacją, pudełkiem, a nawet hologramową ilustracją na okładce, która była rzekomo nie do podrobienia. W USA policja przechwyciła 16 ciężarówek w Kalifornii i New Jersey, wyładowanych 150 tys. egzemplarzy DOS-u 5.0. Ich wartość rynkowa wynosiła ok. 9 mln USD. We Francji policja ustaliła, że znaczna ilość nielegalnych programów (62%) wytwarzana jest przez firmy świadczące usługi komputerowe. W innym przypadku, nauczyciel rozprowadził między studentami 5 tys. egzemplarzy nielegalnego oprogramowania.

Nasilenie piractwa zbiega się z zaostrzeniem sankcji przeciwko temu procederowi, szczególnie w USA, gdzie masowe piractwo zostało przeniesione z kategorii wykroczeń do kategorii przestępstw. We Francji winą obciąża się obie strony, i tę, która oferuje nielegalny produkt, i tę, która go przyjmuje. Zorganizowane działanie przeciwko kradzieży programów wywołuje na razie dość negatywny skutek. Amatorzy, działający na małą skalę i na własną rękę, albo całkowicie zarzucają nielegalne działanie, albo przekształcają je w dobrze ukrytą, masową produkcję.

Organizacje, broniące praw autorskich są poważnie zaniepokojone. We Francji Agencja Ochrony Oprogramowania (APP) twierdzi, że 29% używanych programów ma nielegalne pochodzenie. Ta liczba oznacza stratę dla przemysłu komputerowego we Francji w wys. 608 mln USD w tym roku i 823 mln USD w zeszłym roku. W USA The Business Software Alliance (BSA) szacuje straty, wynikające z kradzieży oprogramowania, na 12 mld USD rocznie. W W. Brytanii straty określane są na 211 mln USD.