Znaki towarowe - nowy problem Internetu

Amerykańscy prawnicy alarmują, że firmy przygotowujące się do podłączenia do Internetu mogą być wplątane w sieć procesów dotyczących naruszania praw do znaków towarowych i firmowych, używanych w internetowych adresach oraz na stronach informacyjnych World Wide Web.

Amerykańscy prawnicy alarmują, że firmy przygotowujące się do podłączenia do Internetu mogą być wplątane w sieć procesów dotyczących naruszania praw do znaków towarowych i firmowych, używanych w internetowych adresach oraz na stronach informacyjnych World Wide Web.

Najwięcej niepochlebnych uwag zbiera Internet Network Information Center (InterNIC), który rejestruje internetowe adresy. Prawnicy z firmy Fish & Richardson z Waszyngtonu uważają, że organizacja ta powinna podchodzić do swojej pracy z większą odpowiedzialnością, a nie, jak to się dzieje obecnie, rejestrować wszystkich "jak leci". Odpowiedzialność ta miałaby polegać na podjęciu przez InterNIC obowiązków niewielkiej agencji praw autorskich, która sprawdzałaby czy zgłaszane nowe nazwy nie naruszają znaków towarowych innych firm. Na przykład McDonald's i MTV dopiero w momencie dołączania do Internetu dowiedziały się, że ich nazwy firmowe są adresami innych użytkowników.

Innego zdania jest John Postel, przewodniczący Internet Assigned Number Authority organizacji, która ustala wytyczne dla ośrodków zajmujących się rejestrowaniem użytkowników Internetu, takich jak InterNIC. Uważa on, że bezwzględnie każda firma powinna mieć prawo do używania własnej nazwy jako adresu w Internecie. Sądzi on jednak, że nie można wymagać, od operatorów prowadzących rejestry adresów aby sprawdzali czy przypadkiem wprowadzana właśnie nowa nazwa nie narusza ona czyichś praw do nazw handlowych.

Sytuacja w Internecie wygląda obecnie w ten sposób, że każda firma na własną rękę może dochodzić swoich praw do nielegalnie użytego jej znaku towarowego lub firmowego. Dzięki stworzeniu takiej możliwości roszczeń otrzymanie adresu w sieci nie stanowi problemu. Załatwienie całej sprawy to zwykle kwestia jednego dnia. W przypadku konieczności sprawdzania każdej nowej nazwy od strony prawnej procedura uległaby znacznemu wydłużeniu. Na przykład w Polsce zarejestrowanie znaku handlowego od rozpoczęcia procedury do momentu uzyskania pełnych praw do niego trwa kilkanaście miesięcy. Takie tempo jest nie do przyjęcia w środowisku Internetu.

Do znaków towarowych dochodzą jeszcze prawa autorskie dotyczące muzyki i fotografii, używanych na stronach informacyjnych WWW. Dlatego też firmy stosujące na tych stronach cudze logo i znaki towarowe powinny upewnić się, że robią to legalnie.

Panuje ogólne przekonanie, że odpowiednie rozwiązania prawne, dotyczące praw autorskich i znaków towarowych, już wkrótce znajdą odzwierciedlenie w Internecie i zainteresowane firmy będą broniły swoich praw w sieci, tak jak to robią obecnie na tradycyjnych obszarach swojej działalności.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200