Wydarzenia z 11 września ubiegłego roku uzmysłowiły poważne braki w bezpieczeństwie systemów informatycznych.

Rosnąca popularność i krystalizacja oferty rozwiązań sieci pamięci masowych (SAN), dominacja Ethernetu oraz jego następców jako podstawowej technologii do budowy sieci lokalnych, a także mniejsza niż spodziewana - przede wszystkim w Europie - sprzedaż urządzeń do obsługi lokalnych sieci bezprzewodowych to najważniejsze zjawiska na rynku rozwiązań sieciowych zauważalne w ub.r. Wydarzeniem o dużym znaczeniu dla szeroko rozumianego rynku bezpieczeństwa, blisko związanego z rynkiem rozwiązań sieciowych, była tragedia z 11 września. Istotnie zmieniła ona bowiem sposób postrzegania problemu zabezpieczania danych korporacyjnych, zapewniania ciągłości działalności firmy w sytuacjach kryzysowych oraz identyfikowania i autoryzowania dostępu do zasobów systemów IT.

Bezpieczeństwo

Chyba jedynym korzystnym efektem tragedii 11 września jest powszechny wzrost świadomości i zainteresowania problematyką bezpieczeństwa - i to nie tylko realizowanego na poziomie systemu informatycznego, ale we wszystkich obszarach działalności przedsiębiorstw. Chociaż sytuacja ta dotyczy głównie firm amerykańskich, to z racji ich globalnego zasięgu pierwsze konsekwencje zmiany sposobu postrzegania bezpieczeństwa widoczne są na całym świecie. Drastycznie zmniejszona (głównie w USA) liczba przelotów służbowych, wynikająca zarówno z konieczności obniżenia kosztów w czasie zeszłorocznej recesji, jak i będąca wynikiem wydarzeń z 11 września, wpłynęła bezpośrednio na wzrost zapotrzebowania na usługi związane z przeprowadzaniem wideokonferencji. Taka potrzeba powoduje jednocześnie zmianę sposobu myślenia o budowie sieci korporacyjnych, które mają realizować już nie tylko transmisję danych i głosu, do czego dosyć powszechnie się już je stosuje szczególnie w relacjach międzymiastowych, ale również transmisje wideo wymagające pod względem pasma. W przypadku korporacji międzynarodowych największe korzyści można osiągnąć z przeprowadzenia wideokonferencji między krajami, co znacząco zmienia wymagania dotyczące np. okresowego zestawiania połączeń o dużej przepustowości.

Konieczność zwiększenia poziomu bezpieczeństwa korporacji i co za tym idzie ich odporności na celowe działanie terrorystów bądź cyberterrorystów powoduje wzrost zainteresowania wyrafinowanymi technologiami zabezpieczającymi, którym dotychczas dość trudno było znaleźć drogę do firmowych budżetów. Po wydarzeniach z 11 września znacznie łatwiej jest uzasadnić budowę bądź wynajęcie awaryjnych centrów przetwarzania czy wdrożenie technologii np. biometrycznych, infrastruktury PKI, systemów wykrywania włamań, wielostopniowych zabezpieczeń sieci oraz fizycznej kontroli dostępu do pomieszczeń firmy. Wydaje się również, że w obliczu tragedii zmieniło się nastawienie pracowników, którzy obecnie z większym zrozumieniem podchodzą do niekiedy kłopotliwych wymogów bezpieczeństwa.