Zmiana i trwanie
- (ag),
- 18.08.2008
Czym szczególnym różni się nasze życie w świecie zdominowanym przez technologie cyfrowe od życia poprzednich pokoleń? Jaki duch przenika nasze czasy? Co charakterystycznego, unikalnego jest w dzisiejszym społeczeństwie, nazywanym społeczeństwem informacyjnym lub - coraz częściej ostatnio - społeczeństwem sieci?
Czym szczególnym różni się nasze życie w świecie zdominowanym przez technologie cyfrowe od życia poprzednich pokoleń? Jaki duch przenika nasze czasy? Co charakterystycznego, unikalnego jest w dzisiejszym społeczeństwie, nazywanym społeczeństwem informacyjnym lub - coraz częściej ostatnio - społeczeństwem sieci?
Autor nie przyjmuje jednak z góry tak charakterystycznego dla wielu dzisiejszych prac założenia, że wraz z pojawieniem się techniki komputerowej wszystko w naszym życiu uległo zmianie i wszystko będzie się dalej zmieniać. Uważnie śledzi i opisuje, co rzeczywiście w erze Internetu się zmienia, a co pozostaje nadal takie samo jak poprzednio, co podlega procesowi ewolucji, a co ma charakter rewolucyjny. Pokazuje, w jakim naprawdę zakresie i w jaki sposób nowe technologie przyczyniają się do powstawania nowych form relacji społecznych, a na ile wzmacniają istniejące wzorce i sposoby zachowań oraz przyczyniają się do przedłużenia ich trwania.
Wśród poruszanych problemów, wywołanych cyfrowymi technikami przemian w dziedzinie zatrudnienia i pracy, globalizacji, statusu państwa narodowego, perspektyw cyfrowej demokracji, znaczenia cyfrowej kultury, wspólnoty i tożsamości w epoce nowych mediów, znajdują się m.in. kwestie ekonomii wiedzy. Analizie poddane jest upowszechnianie się relacji sieciowych jako obowiązującego lub pożądanego obecnie standardu w różnych obszarach aktywności społecznej i instytucjach - politycznych, biznesowych, kulturowych.
Darin Barney zwraca uwagę na konieczność rozróżniania społeczeństwa sieci jako teoretycznego narzędzia badań i interpretacji od wykorzystania go w sposób retoryczny, w dyskursie ideologicznym. Swoje wywody podsumowuje stwierdzeniem: "W każdym razie to historia, a nie my, ostatecznie zdecyduje, czy ci, którzy mówili językiem społeczeństwa sieci, mieli coś do powiedzenia, czy jedynie zamierzali coś powiedzieć."