Złotówki pod lupą

SGL ANGRAPH sp. z o.o. z Nowego Sącza zamierza wykorzystać zintegrowany system informatyczny do prześwietlania procesów produkcyjnych pod kątem powstawania kosztów.

SGL ANGRAPH sp. z o.o. z Nowego Sącza zamierza wykorzystać zintegrowany system informatyczny do prześwietlania procesów produkcyjnych pod kątem powstawania kosztów.

Prawie każda firma deklaruje taki cel, przystępując do wdrożenia systemu typu MRP II/ERP, ale rzadko która tak dokładnie wie, co naprawdę chce policzyć, do czego tę wiedzę wykorzystać, jak powiązać ją z innymi działaniami w firmie. "Mamy świadomość, że naszymi konkurentami są firmy na całym świecie, np. w Chinach czy Brazylii. Tam jest tańsza praca ludzka i mniej kosztowne niektóre zasoby. Tego nie zmienimy. Aby z nimi wygrać, musimy, po pierwsze, obniżyć koszty, które wynikają z błędów, niewiedzy, niskiej jakości, po drugie, zwiększyć elastyczność dzia- łania tak, aby reagować na zmiany makroekonomiczne, np. inflację czy kursy, po trzecie, zwiększyć zysk dzięki pro- dukowaniu opłacalnych wyrobów dla najlepszych klientów" - uzasadnia swoje wymaga- nia wobec systemów informatycznych wspierających zarządzanie Jarosław Wilk, koordynator projektu wdrożenia systemu Impuls BPSC, a także kierownik działu kontrolingu w SGL ANGRAPH.

SGL ANGRAPH z Nowego Sącza jest częścią międzynarodowego koncernu SGL CARBON Group. To jedyny w Polsce producent małogabarytowych wyrobów z tworzyw z węgla uszlachetnionego i grafitu oraz produkowanych na ich bazie elementów do zastosowań przemysłowych.

Definicja potrzeb

SGL ANGRAPH wybrał system Impuls, ponieważ był on najbliższy jego wymaganiom i najbardziej dostosowany do rozmiarów firmy, zatrudniającej ok. 100 pracowników. Jednak od początku było wiadomo że system trzeba będzie dopasować do charakterystyki przedsiębiorstwa. "Najpierw przeprowadziliśmy analizę potrzeb informatycznych, aby dowiedzieć się, jakich modyfikacji w systemie musimy dokonać, zwłaszcza w obsłudze dwóch obszarów: produkcji procesowej i kontrolingu. Na podstawie tego wykazu zbudowaliśmy również kryteria odbioru wdrożenia" - mówi Andrzej Boryka, konsultant, szef projektu ze strony katowickiej firmy BPSC. Ma wiele słów uznania dla swojego klienta, który dokładnie wie czego chce i ma rzadko spotykaną świadomość, że postać kontrolingu jest pochodną procesu produkcji i w następnej kolejności innych procesów w firmie. Produkcja procesowa jest zawsze wyzwaniem dla systemów MRP II/ERP, ale tym razem problem nie polegał jedynie na obsłużeniu produkcji procesowej. SGL ANGRAPH jest przedsiębiorstwem szczególnym, nie dlatego że ma produkcję procesową, lecz dlatego że nie zadowala się opisem księgowym, chce uchwycić koszty w miejscu ich powstawania, w poszczególnych fazach procesu produkcyjnego, na poszczególnych stanowiskach, według rodza- ju, ale także w rzeczywistych proporcjach na poszczególne produkty i klientów, również w prawdziwym podziale na koszty stałe i zmienne w stosunku do każdego produktu. Jednym słowem, we wszystkich przekrojach i w każdym momencie procesu.

W procesie produkcji w SGL ANGRAPH występują także, typowe dla przemysłu chemicznego, braki (czyli niepełnowartościowe wyroby, których można jednak ponownie użyć w procesie produkcyjnym), odpady (wadliwe wyroby, których już nie można wykorzystać), straty (w wyniku procesów chemicznych). Ale może też następować przyrost masy, na przykład w procesie nasycania węgla żywicą lub metalem. Materiały pomocnicze mogą zmienić właściwości i zostać wykorzystane w innych procesach. Ze względu na te zjawiska wszystko trzeba rejestrować wartościowo i ilościowo niezależnie w kilku jednostkach. Wówczas uzyskuje się kontrolę nad zmianami występującymi podczas procesu w poszczególnych fazach jego przebiegu. Służy to dwóm celom. "Po pierwsze, chodzi nam o to, aby uzyskać możliwość interwencji jeszcze w trakcie procesu, a nie do- piero wtedy, gdy proces się skończy. Jeśli dostatecznie wcześnie widać, że proces źle przebiega, że jakiś parametr jest niewłaściwy, to wówczas można go zmienić - majster podejmuje taką decyzję. Dzięki temu powstaje mniej braków, odpadów, mniejsze są straty. Po drugie, zależy nam na wiedzy o kosztach powstających na każdym etapie produkcji" - mówi Jarosław Wilk. Ponadto ułatwione jest zapewnianie odpowiedniej jakości produktom. "Na ogół wymaga się, aby rejestracja procesu produkcji była powiązana z recepturą. W SGL ANGRAPH musimy go powiązać i z recepturą, i z marszrutami, i z fazą procesu (operacjami). Proces uzyskuje wiele poziomów analizy" - uzupełnia Andrzej Boryka.

Według planów każdy pracownik będzie posiadał magnetyczną kartę identyfikacyjną, służącą do rejestrowania czasu pracy na zleceniu. Na tej podstawie Impuls będzie dokonywał analizy zużycia sprzętu i pomiaru wydajności pracy. Dzięki temu zmniej- szą się koszty amortyzacji, a zwierzchnicy uzyskają lepszą kontrolę nad wykorzystaniem drogich i skomplikowanych maszyn. "Trzeba też pamiętać, że w naszej fabryce czas pracy maszyny nie musi się równać czasowi pracy obsługującego ją człowieka. Musimy umieć rozliczać osobno człowieka i maszynę oraz programować czas ich pracy" - wyjaśnia Jarosław Wilk.

Koszty pod lupą

W SGL ANGRAPH kontroling jest więc rozbudowany i ma ciekawą strukturę. Podstawową zasadą jest rejestrowanie umiejscowionych kosz- tów w miarę ich powstawania - i według tego wzoru - odzwierciedlanie w systemie księgowym. Wydzielone są MPK - miejsca powstawania kosztów, z których dane są zapisywane w układach syntetycznym i analitycznym. Ponadto dokonywane są analizy kosztów w stosunku do poszczególnych produktów w odniesieniu do konkretnych klientów, krajów, rynków, włącznie z własnym koncernem, który także jest odbiorcą produktów nowosądeckiej firmy. Co miesiąc są sprawdzane odchylenia od założonego budżetu. Wyniki analiz są także konfrontowane ze strukturą sprzedaży. Na podstawie bieżących i historycznych danych ocenia się, co dzieje się na poszczególnych segmentach rynku, przygląda kosztom i podejmuje decyzje o dalszej produkcji, co kontynuować, czego zaniechać, którego klienta obsłużyć jako pierwszego, a któremu odmówić. Każde zamówienie jest prześwietlane pod kątem opłacalności.

Drugą ważną zasadą kontrolingu w SGL ANGRAPH jest rozwijanie MPK od góry do dołu, od zarządu do stanowiska roboczego, tak aby utworzyć strukturę drzewa. "Wiemy wówczas, ile z kosztów stałych wytworzonych wyżej zawiera się w kosztach stałych tworzonych na niższym MPK. Ustalić prawdziwe proporcje kosztów stałych i zmiennych na każdym MPK. Uśrednianie kosztów stałych prowadzi do zafałszowania wiedzy o rentowności poszczególnych produktów. Gubimy wówczas te najbardziej rentowne" - twierdzi Jarosław Wilk.

Trzecim ważnym elementem zarządzania finansami w SGL ANGRAPH jest wprowadzenie symulacji działań, które należy podjąć w zależności od rozwoju sytuacji. "Naszym zdaniem, planowanie - badanie odchyleń - już nie wystarcza do dobrego gospo- darowania. Trzeba budować scenariusze, co robić, gdy zdarzy się coś ważnego, ale nie-przewidywalnego, na przykład zmienią się znacząco kursy walut lub poziom inflacji" - mówi Jarosław Wilk. Przewidywane są również symulacje wpływu zmian cen transportu na rentowność produkcji, a także wiele innych. Wszystkie ma- ją umożliwić podejmowanie decyzji w momencie zaistnienia zmiany poza przedsiębiorstwem w celu utrzymania założonej rentowności. Wiadomo że firma nie ma wpływu na wydarzenia dziejące się na rynku, ale ma wpływ na własną produkcję. Dlatego najważniejszym zadaniem systemów informatycznych jest dostarczanie wiedzy wystarczającej do podjęcia tych decyzji, a także zapewnienie produkcji takiej elastyczności, aby była w stanie zaakceptować i zrealizować te decyzje. Zadania te realizuje System Wspomagania Decyzji.

System Impuls w podstawo-wej wersji obsługującej wszy-stkie sfery działalności uruchomiono w SGL ANGRAPH 1 października br. Od 1 stycznia 2002 r. ma uzyskać pełną wymaganą funkcjonalność.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200