Zjednoczony projekt podpisu

Autorzy i zwolennicy obu projektów ustawy o e-podpisie zadeklarowali wolę poszukiwania kompromisu.

Autorzy i zwolennicy obu projektów ustawy o e-podpisie zadeklarowali wolę poszukiwania kompromisu.

Przedstawiciele rządu, sejmowej Komisji Transportu i Łączności oraz Polskiego Towarzystwa Informatycznego zapowiedzieli, że dołożą wszelkich starań, aby ustawa o podpisie elektronicznym została przyjęta przez Sejm w czerwcu br. Miałaby wejść w życie po półrocznym vacatio legis 1 stycz- nia 2002 r. Pierwsze czytanie - dopuszczające oba projekty do dalszych prac w komisji - odbędzie się prawdopodobnie na początku marca.

Zdecydowane tempo

Poselski projekt ustawy trafił do laski marszałkowskiej pod koniec 2000 r. Na początku lutego br. znalazł się tam konkurencyjny projekt rządowy. Wkrótce odbędzie się pierwsze czytanie obu projektów, po którym posłowie zadecydują, czy dopuścić je do dalszych prac nad ustawą w komisji. "Wszystko wskazuje na to, że prace będą kontynuowane w komisji" - mówi Mirosław Styczeń, wiceprzewodniczący sejmowej Komisji Transportu i Łączności, jeden ze stu posłów, którzy złożyli podpis pod projektem poselskim. "W komisji będziemy pracować nad dwoma projektami. Stosowne fragmenty będą porównywane i zostanie wybrane najlepsze rozwiązanie" - wyjaśnia.

Przedstawiciele strony rządowej zaprezentowali "założenia do wspólnego projektu ustawy o podpisie elektronicznym". Jest to lista sposobów rozwiązania najbardziej kontrowersyjnych kwestii. Wynika z niej, że strona rządowa jest skłonna złagodzić restrykcyjny charakter ustawy. W ocenie Wiesława Paluszyńskiego, reprezentującego PTI, założenia te stanowią dobrą platformę do dalszej dyskusji nad ustawą.

Szczegóły platformy

W myśl przedstawionych założeń świadczenie usług certyfikacyjnych miałoby być dostępne dla wszystkich podmiotów po złożeniu przez nie wniosku zawierającego deklarację wypełnienia wymagań ustawowych w zakresie prowadzenia tego typu działalności. Dodatkowe wymagania, w tym uzyskanie akredytacji, obejmowałoby jedynie podmioty pragnące świadczyć usługi w zakresie obrotu międzybankowego na rzecz administracji publicznej i ochrony informacji niejawnych. Dla pozostałych akredytacja byłaby dobrowolna.

MSWiA, powołując się na uwagi otrzymane w trakcie uzgodnień międzyresortowych, sugeruje zapewnienie większej ochrony interesów konsumentów m.in. przez zdefiniowanie minimalnych wymagań dotyczących stosowania tzw. zwykłych certyfikatów, określenie podstawowych obowiązków podmiotów świadczących usługi certyfikacyjne, np. obowiązkowe ubezpieczenie czy opracowywanie i przedstawianie odbiorcom usług polityki certyfikacji. Kwalifikowane i akredytowane podmioty świadczące usługi certyfikacyjne miałyby podlegać kontroli Krajowego Urzędu Akredytacji.

Przedstawiciele rządu sugerowali również takie skonstruowanie zapisów ustawowych, aby nie ograniczały się jedynie do najpowszechniejszych obecnie podpisów cyfrowych, realizowanych przy wykorzystaniu mechanizmów kryptografii asymetrycznej.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200