Zalana Polska: Nie zdążyli stworzyć systemu ostrzegania

Od powodzi stulecia w 1997 roku żaden z ministrów spraw wewnętrznych nie stworzył systemu ostrzegania o powodzi. Dopiero w tym roku Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wraz z Krajowym Zarządem Gospodarki Wodnej zapowiedziały, że planują wdrożenie systemu osłony kraju przed nadzwyczajnymi zagrożeniami oraz systemu wspomagającego zarządzanie ryzykiem powodziowym i systemu katastru wodnego. Niestety przed obecną powodzią zdążyli jedynie rozpisać przetargi na usługi doradcze dla projektów.

Czytaj też:

Co zrobić, gdy woda zaleje dokumenty księgowe - Maciej Sosiński, założyciel Pronox Technology na własnej skórze przekonał się o niszczycielskiej sile powodzi. W 1997 r. stracił dokumentację księgową po wylaniu Odry we Wrocławiu. W efekcie fiskus naliczył firmie karę kilku milionów złotych.

Serwerownia Onetu zagrożona powodzią - Onet jest gotowy do fizycznej ewakuacji jednej z serwerowni znajdującej się na terenie zagrożonym zalaniem w Krakowie. Nowa serwerownia Onetu jest bezpieczna.

"Od powodzi stulecia w 1997 roku żaden z ministrów spraw wewnętrznych nie stworzył systemu ostrzegania o powodzi" - wytyka Dziennik Gazeta Prawna. I dodaje, że Racibórz, który znalazł się pod wodą trzynaście lat temu, dziś był w stanie obronić się przed powodzią tylko dzięki szybkim informacjom z Czech. Tamtejsze służby przeciwpowodziowe na bieżąco podają wielkość opadów, stan rzek i zapełnienia zbiorników retencyjnych oraz ilość wody, jaka będzie z nich spuszczana. Polskie samorządy uruchomienia takiej strony internetowej domagają się od lat. "Ale bez skutku, każda gmina musi o takie informacje starać się na własną rękę" - mówi Mirosław Lenk, prezydent Raciborza.

W Polsce prace nad budową systemów do zarządzania zagrożeniem powodziowym ruszyły dopiero na początku tego roku. W lutym Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wraz z Krajowym Zarządem Gospodarki Wodnej ogłosiły, że planują wdrożenie systemów informatycznych za łącznie ponad 700 mln zł. Jeszcze w lutym ukazało się ogłoszenie przetargowe na usługi doradcze do pierwszego z tych projektów, oszacowanego na 240 mln zł systemu osłony kraju przed nadzwyczajnymi zagrożeniami.

Przedsięwzięcie miało być współfinansowane z funduszy unijnych i znajduje się już na liście podstawowej Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka (POIG), więc komentatorzy sugerowali, że "prawie na pewno" dojdzie do jego realizacji. Dwa pozostałe projekty - na system wspomagający zarządzanie ryzykiem powodziowym za 320 mln zł oraz system katastru wodnego za 150 mln zł nie miały jeszcze w lutym zapewnionego finansowania z UE, ale ich realizacja była prawdopodobna.

Prawdopodobna czy nie, na pewno opóźniona, bo jak widać projekt nie zdążył zostać zrealizowany przed obecną powodzią, która kilka dni temu nawiedziła Polskę.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200