Zakłady ZETO wśród firm komputerowych

Zakład Elektronicznej Techniki Komputerowej nie jest firmą typową w polskim krajobrazie branży informatycznej w latach 90.

Zakład Elektronicznej Techniki Komputerowej nie jest firmą typową w polskim krajobrazie branży informatycznej w latach 90.

Zatrudnia średnio ok. 70 osób i ma długą oraz bogatą historię. Lata 60. i 70. to okres rozkwitu tych firm. Komputery były wtedy za drogie, aby mogły sobie na nie pozwolić średnie i małe instytucje. W związku z tym ZETO świadczył im różnorodne usługi obliczeniowe sprowadzające się najczęściej do prowadzenia listy płac, obliczeń związanych z księgowością, bilansami, statystyką.

W miarę tanienia sprzętu komputerowego coraz więcej małych przedsiębiorstw instalowało własne wyposażenie i rezygnowało z usług ZETO. Największe spustoszenia spowodowała era PC, znacznie ograniczając zasięg takich firm jak ZETO specjalizujących się w sprzęcie mainframe.

Pozostało jednak co najmniej kilkanaście dużych instytucji, które nadal korzystają z serwisów obliczeniowych ZETO. Spowodowane jest to wieloletnim "dotarciem się" procedur współpracy, a więc pewności i punktualności. Poza tym, jak wiadomo, wielkim instytucjom trudno jest bezboleśnie zreorganizować swój obieg informacji, stąd duża inercja ich działania. Nie powinno to stanowić przyczyny do samouspokojenia dla firm ZETO. Nawet duże instytucje w dłuższym okresie potrafą się zreorganizować, co dość dobrze ilustruje zjawisko usamodzielnienia obliczeniowego wielu polskich banków.

Między państwowym a prywatnym

Losy firm ZETO (i innych państwowych przedsiębiorstw informatycznych) w ostatnim pięciolecioleciu obfitowały w momenty dramatyczne. Wiele z nich zbankrutowało. Część zdecydowanie zmieniła profil (np. Stołeczny Ośrodek Elektronicznej Techniki Obliczeniowej stał się dealerem wielu producentów PC). Spektakularnym wydarzeniem 1994 roku było wykupienie przez właściciela grupy Prokom - Ryszarda Krzysztofa Krauze 5200 udziałów w ZETO Gdynia sp. z o.o., a tym samym obniżenie kosztów przeprowadzki Prokomu do nowej siedziby.

Ten przykład wydaje się zaprzeczać tezie, że prywatyzacja służy wszystkim bez wyjątku. Natomiast statystycznie rzecz biorąc tak jest w istocie: przedsiębiorstwa ZETO po sprywatyzowaniu znowu rosną, zatrudniają więcej osób i znajdują nowych klientów (np. ZETO Tarnów, ZETO Łódź czy Unizeto Szczecin). Natomiast państwowe przedsiębiorstwa informatyczne w wielu przypadkach znajdują się nadal na etapie redukcji kadr (np. COIG), choć często znajdują sobie interesujące nowe nisze rynkowe (np. ZETO Koszalin stworzyło interesujące oprogramowanie dla administracji terenowej miast i gmin).

Profil działalności i klienci

Statystycznie największą grupę odbiorców stanowi obecnie administracja państwowa i samorządowa (43%). Do nowych odbiorców należy zaliczyć grupę SOHO (small office home office), którzy potrzebują nie tyle usług, co delaera znającego lokalny rynek.

Typowa firma ZETO, nadal koncentruje się ona na świadczeniu usług i rozwijaniu oprogramowania (39%). Często jest to jeszcze praca na wysłużonych dużych komputerach mainframe, które należałoby zastąpić nowszymi modelami, bądź zaaplikować im radykalny upgrade.

Ważnym elementem działalności jest obecnie sprzedaż produktów innych firm (21%), ale chyba nie to będzie stanowiło o dalszym rozwoju w grupie firm ZETO.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200