Wyrażenia zgrabne i mniej zgrabne

Szanowny Panie Piotrze,

Szanowny Panie Piotrze

Przykro mi, że z poniższym problemem muszę zwrócić się do tak wybitnego specjalisty w zakresie różnych rewirów informatyki, ale wprost poraziła mnie liczba takich sformułowań zawartych w artykule pt. "Uczył Marcin Marcina" (CW nr 32/258), które ośmieliłbym się nazwać niefortunnymi.

Dziwi mnie to (i martwi) tym bardziej że właśnie Pan, o ile mnie pamięć nie myli, występował przeciw nim osobiście. Dlatego też zdecydowałem się poruszyć tę sprawę, mając na uwadze dobro Pańskiego autorytetu, który, moim skromnym zdaniem, niepotrzebnie został nieco nadszarpnięty przez nieopatrzne użycie mocno problematycznych określeń.

Czyż bowiem zamiast wyrażeń:

1) "... ucząc obsługi edytora tekstu czy arkusza kalkulacyjnego,..."

2) "... system użytkowy bardziej może nauczyć merytorycznej znajomości obsługiwanej dziedziny niż informatyki".

3) "... kasjerki czy magazynierzy posługują się komputerami obsługując jakiś system,..."

4) "... aby obsługiwać użytkowe oprogramowanie..."

5) "... obsługa każdej gotowej aplikacji..."

6) "... wiele osób mających wpływ na rozwój pewnych spraw ciągle myli podstawy obsługi komputera z informatyką".

nie byłoby zgrabniej użyć następujących?

1) "... ucząc korzystania z edytora tekstu czy arkusza kalkulacyjnego,..."

2) "... system użytkowy bardziej może nauczyć merytorycznej znajomości aplikowanej (a. stosowanej) dziedziny niż informatyki".

3) "... kasjerki czy magazynierzy posługują się komputerami pracując w jakimś systemie,..."

4) "... aby posługiwać się użytkowym oprogramowaniem..."

5) "... korzystanie z każdej gotowej aplikacji..."

6) "... wiele osób mających wpływ na rozwój pewnych spraw ciągle myli podstawy posługiwania się komputerem z informatyką".

<div align="right">Z poważaniem

Ryszard Dezor

Poznań</div>

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200