Wygrać na wzroście

Dynamiczny rozwój rynku niesie ze sobą niemal tyle samo zagrożeń co załamanie koniunktury. Wiedzą to szefowie firm budowlanych, a wkrótce mogą przekonać się o tym także zarządy firm IT. Kierowanie firmą informatyczną w czasach wzrostu jest niemal równie trudne jak podczas kryzysu.

Dynamiczny rozwój rynku niesie ze sobą niemal tyle samo zagrożeń co załamanie koniunktury. Wiedzą to szefowie firm budowlanych, a wkrótce mogą przekonać się o tym także zarządy firm IT. Kierowanie firmą informatyczną w czasach wzrostu jest niemal równie trudne jak podczas kryzysu.

Firmy informatyczne mają dziś twardy orzech do zgryzienia. "Co tydzień trafia do nas kilka zapytań ofertowych od firm zainteresowanych wdrożeniem albo rozbudową systemów zintegrowanych. Oczywiście każdy chce, aby rozpocząć pracę od zaraz, a już na pewno w ciągu kilku tygodni. Tymczasem w firmie zaczyna brakować ludzi do pracy. Nie mamy w tym roku wakacji. Sam dzielę mój tydzień pomiędzy spotkania u klientów, którym staram się tłumaczyć, dlaczego jeszcze nie zaczęliśmy pracy, i rekrutację nowych pracowników" - skarży się znajomy menedżer, zatrudniony w firmie będącej partnerem biznesowym jednego z dostawców systemów ERP.

Skarży się oczywiście anonimowo, bo firma walczy o kolejnych klientów, których takie wyznania mogłyby mocno przestraszyć. Na szczęście dla firmy, którą reprezentuje, podobne problemy mają wszyscy bezpośredni konkurenci, a wraz z nimi zapewne także połowa rynku IT. Konserwatywne IDC oszacowało wzrost wartości polskiego rynku IT w 2006 r. na ok. 8%. Tymczasem zdaniem innych analityków - m.in. z firmy PMR - wzrost ten był nawet dwucyfrowy. W tym roku wzrost powinien być równie szybki.

Ciągły wyścig

Czy tak dynamiczny wzrost koniunktury może w jakiś sposób zagrażać firmom IT? "Każdy okres gwałtownej zmiany może stanowić zagrożenie. Także nagły wzrost koniunktury. Po pierwsze grozi tym, że firma nie da sobie rady z popytem i nie wykorzysta okresu wzrostu w stopniu porównywalnym do konkurencji, a więc w rezultacie straci pozycję wobec konkurencji. Drugi równie poważny problem to utrata wiarygodności w oczach klientów, wynikająca z okresowego lub trwałego spadku poziomu świadczonych usług" - mówi Przemysław Stangierski, członek zarządu polskiego oddziału firmy doradztwa strategicznego A.T. Kearney.

Wzrost koniunktury to okres, kiedy firmom najbardziej daje się we znaki niedobór specjalistów. Znalezienie doświadczonych pracowników jest coraz trudniejsze, a ich oczekiwania płacowe coraz wyższe. Na dłuższą metę to jednak problem czysto ekonomiczny, związany z koniecznością przeprowadzenia podwyżek. Dobra koniunktura to jednak także poważny problem dla zarządów. "Wraz ze wzrostem liczby zamówień skokowo rośnie liczba problemów, które muszą rozstrzygnąć osoby kierujące firmą, dysponujące jednak ograniczoną ilością czasu" - dodaje.

W czasach kryzysu zarządzanie firmą w wielu przypadkach ograniczało się do cięcia kosztów i determinacji w walce o każdy kontrakt. Koniunktura zawiesza poprzeczkę o wiele wyżej. Wydaje się, że szczególnie dotkliwie odczuwają to firmy polskie, w których nadzór nadal sprawują ich założyciele i właściciele. Charyzma, skrupulatność i ciągły nadzór nad bieżącą działalnością firmy, a więc zestaw cech, które były tak przydatne jeszcze niedawno, w czasach dekoniunktury, zupełnie nie przystają do wyzwań, jakie niesie wzrost. Wyzwań, które wymuszają na zarządach daleko idącą delegację zadań i przyznanie sporej autonomii także szeregowym pracownikom. Jak z tymi wyzwaniami radzą sobie firmy IT?

Firma P2P

ICG Wdrożenia SAP to spółka działająca na rynku od 2001 r. Przez lata tworzył ją kilkunastoosobowy zespół konsultantów, specjalizujących się we wdrożeniach systemu SAP. W ciągu ostatniego roku firma z lokalnej spółki zatrudniającej 16 osób przekształciła się w ponad 80-osobową firmę z oddziałem w Warszawie i ambitnymi planami pokrycia siecią biur całej Polski. Na pierwszy ogień mają pójść Wrocław i Katowice. Na stanowisku dyrektora generalnego zatrudniła Andrzeja Bigaja, menedżera z kilkunastoletnim doświadczeniem w firmach takich jak: IBM, SAP, Oracle i BCC. Oprócz usług związanych z konsultingiem aplikacyjnym i biznesowym firma chce zaoferować klientom rozwiązania samoobsługowe, oparte na kioskach informacyjnych, szkolenia z zakresu ABAP i innych technologii SAP, a w przyszłości także doradztwo związane z uzyskiwaniem funduszy unijnych.

Spółka bez kompleksów walczy o pracowników. Ostatnio głośnym echem na rynku odbiła się historia kilkunastu specjalistów z działu automatyki bankowej Sygnity, zaproszonych do współpracy przez ICG Wdrożenia SAP. Ostatecznie nie skorzystali oni z propozycji, jednak firma ta nie składa broni i zapowiada rekrutację kolejnych zespołów pracowników. Założyciele firmy chcą zbudować strukturę podobną do sieci P2P w najważniejszych miastach. Zapraszają do współpracy całe zespoły, dając im dużą autonomię, ale przekazując też wartości, którymi w kontaktach z klientami kieruje się cała firma.

W "płaską" strukturę organizacyjną wierzą także szefowie innych firm IT. "Silnie wierzę w zespołowe działanie oparte na płaskich strukturach podejmowania decyzji. Skomplikowane wielowarstwowe hierarchie po prostu nie pozwalają na wystarczająco efektywne podejmowanie decyzji. W związku z tym zamiast na tytułach i hierarchiach skupiamy się na przypisaniu procesów odpowiednim osobom" - mówi Samuli Koski-Lammi, założyciel i prezes założonej w 1999 r. fińskiej spółki BLStream, dostawcy i integratora systemów IT oraz aplikacji mobilnych. W ciągu ostatniego roku firma zatrudniła w Polsce ponad 100 osób. Planuje dalszy dynamiczny rozwój, który pozwoli na zdobycie rynków europejskich i północnoamerykańskich.

<hr>

Samuli Koski-Lammi, założyciel i prezes BLStream

Wygrać na wzroście

Samuli Koski-Lammi, założyciel i prezes Blstream

Silnie wierzę w zespołowe działanie oparte na płaskich strukturach podejmowania decyzji. Skomplikowane wielowarstwowe hierarchie po prostu nie pozwalają na wystarczająco efektywne podejmowanie decyzji. W związku z tym zamiast na tytułach i hierarchiach koncentrujemy się ma przypisaniu procesów odpowiednim osobom.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200