Wrocław - konkurent Krakowa
- Antoni Bielewicz,
- 27.03.2006
Najprawdopodobniej przez najbliższe lata będziemy świadkami ekscytującego współzawodnictwa pomiędzy Krakowem i Wrocławiem o palmę pierwszeństwa w dziedzinie bezpośrednich inwestycji w sektor high-tech. To oznacza, że pracy dla informatyków w stolicy Dolnego Śląska i jej okolicach nie powinno zabraknąć.
Najprawdopodobniej przez najbliższe lata będziemy świadkami ekscytującego współzawodnictwa pomiędzy Krakowem i Wrocławiem o palmę pierwszeństwa w dziedzinie bezpośrednich inwestycji w sektor high-tech. To oznacza, że pracy dla informatyków w stolicy Dolnego Śląska i jej okolicach nie powinno zabraknąć.
Wrocław kojarzony jest ostatnio przede wszystkim z dużymi centrami badawczymi i BPO otworzonymi przez Siemensa, Volvo i HP. Ostatnio prasa doniosła, że Wrocław ma spore szanse na kolejną dużą inwestycję. O otwarciu we Wrocławiu centrum usług informatycznych i księgowych myśli hinduska firma KPIT Cummings. Jeśli Hindusi wybraliby Wrocław, wybudowaliby tam kosztem ok. 10 mln euro ośrodek, w którym pracę znalazłoby początkowo ok. 500 informatyków i księgowych. Decyzja o lokalizacji centrum powinna zapaść na początku kwietnia br.
Dzięki centrom stworzonym przez koncerny zatrudnienie znalazło grubo ponad tysiąc młodych, doskonale wykształconych ludzi. O znaczeniu tego typu inwestycji dobrze wiedzą włodarze miasta, które nie opuszczają żadnej okazji, by spotkać się z przedstawicielami zagranicznego biznesu i zachęcić ich do inwestycji we Wrocławiu. To część dobrze przemyślanej strategii, która ma umieścić miasto na międzynarodowych mapach biznesowych i turystycznych.
Siła w mocnym sektorze IT
Przez wiele lat na poziom płac dla specjalistów na Dolnym Śląsku duży wpływ miało bliskie sąsiedztwo granicy z Niemcami. Tutejszym specjalistom zawsze blisko było do Niemiec, a małe lokalne firmy informatyczne od wielu lat utrzymywały się z uczestnictwa w projektach realizowanych za zachodnią granicą. Odkąd niemiecka gospodarka dostała zadyszki czynnik ten przestał mieć decydujące znaczenie. Jednak kontakty i doświadczenia zdobyte podczas realizacji tego typu projektów owocują w wielu przypadkach po dziś dzień.
Kto lepszy
Najbliższe lata to prawdopodobnie kolejne inwestycje w budowę centrów rozwoju i wsparcia dla międzynarodowych korporacji. Ambitne plany zwiększenia zatrudnienia o co najmniej kilkadziesiąt osób ma IMG Polska, która z Wrocławia chce kierować wszystkimi projektami realizowanymi przez warszawską firmę w Europie Środkowo-Wschodniej. (Firma równocześnie rozważa decyzję stworzenia części nowych zespołów na Górnym Śląsku, po to by przynajmniej częsciowo obniżyć koszty swojego funkcjonowania).
Przyszłość to także dalszy ciąg ekscytującego współzawodnictwa pomiędzy Krakowem i Wrocławiem o palmę pierwszeństwa w dziedzinie bezpośrednich inwestycji w sektor high-tech. Na razie Kraków wygrywa w tym wyścigu przynajmniej jeśli weźmiemy pod uwagę liczbę zrealizowanych inwestycji. Wrocław ma jednak wszelkie warunki ku temu, by prześcignąć miasto nad Wisłą. Ma aktywne środowisko akademickie, aktywny samorząd, lotnisko i poprawiającą się z roku na rok infrastrukturę. Niezależnie od wyniku tego współzawodnictwa jest jedno jest pewne - pracy dla informatyków we Wrocławiu w najbliższych latach nie zabraknie.