Wolność po 11 latach

Jedenaście lat od premiery technologii Java firma Sun Microsystems udostępnia ją środowisku open source na licencji GPL v2.

Jedenaście lat od premiery technologii Java firma Sun Microsystems udostępnia ją środowisku open source na licencji GPL v2.

Słyszeliśmy o tym co najmniej od trzech lat i wreszcie stało się. Sun udostępnił na licencji GPL v2 ok. 6 mln linii kodu kluczowych technologii Java, w tym źródła wirtualnej maszyny Java HotSpot, technologie mieszczące się w Java 5 Platform Standard Edition (SE), a także wprowadzony rok temu na licencji CDDL zbiór technologii serwerowych Java 5 Enterprise Edition (EE). Pozostałe technologie Java mają zostać udostępnione na licencji GPL v2 w ciągu sześciu miesięcy. "Nie udostępniamy wszystkiego już teraz, ponieważ przeglądanie kodu i uzgodnienia zajmują czas kluczowych deweloperów, którzy pracują nad Java 6 SE. Udostępniamy Java 5 SE i HotSpot w nadziei, że zostanie to odebrane jako poważne potraktowanie przez nas tej sprawy. Nie chcemy jednak opóźniać Java 6 SE" - powiedział dla nas w wywiadzie telefonicznym Simon Phipps, odpowiedzialny w Sunie za inicjatywy związane z open source.

Można było wcześniej

Obiektywnie rzecz ujmując, środowisko open source stało się właśnie jedną z najbardziej uniwersalnych i użytecznych, a przy tym dojrzałych technologii, jakie powstały. Teraz można z nią zrobić absolutnie wszystko, na dowolnej platformie i w dowolnym modelu dystrybucji. W krótkiej perspektywie nic wielkiego się nie zdarzy, ale na dłuższą metę sprawa ma doniosłe znaczenie.

Przede wszystkim Java zostanie bez żadnych obaw włączona do wszystkich dystrybucji Linuxa. Już w lecie br. Sun rozpoczął współpracę w tej sprawie z dostawcami poszczególnych dystrybucji. Pełne uwolnienie Javy otwiera nowy rozdział w historii współpracy między deweloperami Java i Linux. Oba środowiska potrzebują się wzajemnie i oba powinny na tym wiele zyskać. Jedną z głównych korzyści będzie powszechniejsze wykorzystanie tej technologii budowania aplikacji na Linuxie.

Szkoda, że do uwolnienia Javy nie doszło dwa lub trzy lata temu. Wzmocniłoby to zarówno Javę, jak i Linuxa. Wprawdzie obie technologie dawały sobie dotychczas radę w pojedynkę, jednak wobec technologicznego i rynkowego postępu Microsoftu (Windows Server 2003 i .Net jako zintegrowana platforma aplikacyjna) Sun dawno powinien był coś w tej sprawie zrobić. Z pewnością zainteresowanie platformą Mono byłoby inne, a argumentacje Novella mniej słuszne merytorycznie, gdyby Java została "otwarta" kilka lat temu.

Oby się nie spełniło

Wypada mieć nadzieję, że udostępnienie kodu źródłowego Javy nie doprowadzi do scenariusza, którego przez lata obawiał się Sun, wspominając to, co z Javą próbował zrobić Microsoft. Historia lubi się jednak powtarzać i nie ma pewności, czy BEA, IBM i Oracle nie zechcą zaoferować własnych, niekompatybilnych z innymi środowisk wykonawczych Java. Gdyby do tego doszło, Java straciłaby siłę jako spójna, przetestowana i w pełni przenośna technologia. W takim wypadku klienci musieliby szukać wartości biznesowej infrastruktury w wertykalnej integracji jej elementów aż po komponenty aplikacyjne. Skutkiem byłaby kolejna fala fuzji, kilka lat zamieszania związanego z integracją poszczególnych rozwiązań oraz pięknych obietnic, za które klienci, chcąc lub nie, i tak zapłacą.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200