Wolne podręczniki

Od początku lutego można zgłaszać chęć uczestnictwa w projekcie pod nazwą "Wolne podręczniki". Dzięki tworzeniu ich na podobnej zasadzie co Wikipedia mają być ogólnie dostępne i tanie.

Od początku lutego można zgłaszać chęć uczestnictwa w projekcie pod nazwą "Wolne podręczniki". Dzięki tworzeniu ich na podobnej zasadzie co Wikipedia mają być ogólnie dostępne i tanie.

Wolne Podręczniki to projekt inspirowany Wikipedią. "Chcemy zrobić to samo, ale w dziedzinie podręczników szkolnych. Dzięki wolnym licencjom będą one ogólnie dostępne i tanie. Już samo to powinno być dobrym argumentem za ich stworzeniem. Ale nie to jest naszym głównym celem. Jest nim stworzenie podręczników, które będą owocem wspólnej pracy nauczycieli. Nauczyciele chcą mieć wpływ na kształt materiałów, z których korzystają w klasach, a w obecnym systemie jest to niemożliwe. Są biernymi konsumentami przemysłu edukacyjnego. Jeśli ten projekt się powiedzie, to tylko dlatego, że jego istotą jest przekazanie kontroli nad kształtem podręczników nauczycielom" - to chyba najbardziej lapidarny opis idei stojących za projektem "Wolne podręczniki", znaleziony na blogu Jarosława Lipszyca, koordynatora projektu (http://jaroslawlipszyc.salon24.pl ).

Współtworzenie

W jakimś sensie idea projektu nie jest niczym nowym. Podręczniki, pisane zazwyczaj przez jednego autora, rozwijane są w sieci - również polskiej - od lat. Podręcznik do fizyki można znaleźć pod adresemhttp://www.fizykon.org , a do chemii -http://www.dami.pl/~chemia/ . Ich autorami są najczęściej nauczyciele lub wykładowcy, zarówno byli, jak i obecni. Czasem pomysł napisania sieciowego podręcznika bierze się z czystej miłości do przedmiotu, czasem, jak w przypadku Fizykonu, sieciowy podręcznik, a raczej jego pierwsza wersja, jest efektem wycofania się tradycyjnego wydawcy z umowy z autorem. Odmienność programu "Wolne podręczniki" polega na tym, że jego efektem nie mają być podręczniki dostępne wyłącznie w postaci elektronicznej, pozwalające wyjaśnić wątpliwości uczniom korzystającym normalnie i na co dzień z dostępnych dziś podręczników - efektem projektu mają być podręczniki zatwierdzone przez MEN do użytku szkolnego, konkurujące na równych prawach z obecną ofertą wydawców.

Wikibooks: pierwsze podejście

Polska wersja Wikibooks istnieje od 24 stycznia 2004 r. Na Wikibooks znajdują się podręczniki do gimnazjum i liceum, m.in. do matematyki, informatyki i historii. Jest też specjalna lista podręczników do druku i podręczników z rozdziałami zebranymi w jeden pdf. Podręczników przystosowanych do druku jest w tej chwili dziewiętnaście - dotyczą głównie programów komputerowych. 1 grudnia 2004 r. na Wikibooks aktywnych było 58 wikipedystów opracowujących 160 modułów (2,76 modułu na wikipedystę). Z czasem średnia wydajność zarejestrowanego wikipedysty zaczęła spadać (do poziomu 1,15), za to wzrosła ich liczba (do 1556). Do końca stycznia br. udało się im opracować 1709 modułów.

"Istotą tego programu jest aktywizacja społeczności nauczycielskiej. Ostatni rok spędziliśmy pracując nad planem akcji promocyjnej i kwestiami organizacyjnymi. Pomagał nam międzynarodowy zespół doradczy. Mamy za sobą kilkadziesiąt spotkań ze specjalistami z innych krajów i wnioski są jednoznaczne: wszystkie projekty czysto «wiki» w innych krajach okazały się niewypałami. Podstawowy problem polega na tym, że nauczyciele nie posługują się zazwyczaj biegle i często Internetem. Do nich trzeba docierać metodami tradycyjnymi, a później nakłonić ich do pracy w sieci" - mówił Jarosław Lipszyc w połowie grudnia ub.r., kiedy dopinano właśnie start projektu.

Kolejny problem to kwestia modularyzacji. Artykuły w wiki tworzy się zupełnie inaczej niż całość, która ma mieć stron kilkadziesiąt czy kilkaset. "Do tego nie możemy, czy też nie chcemy napisać jednego podręcznika. Chcemy stworzyć całą ścieżkę, a to oznacza znaczny wzrost bariery wejścia. Trzeba starannie przeprowadzić modularyzację, czyli podzielić planowany podręcznik na rozdziały tematyczne, wręcz akapity, aby współtwórcy mogli wpaść, zredagować coś przez 15 minut i wypaść. To jest praca, którą muszą wykonać specjaliści i chyba nie mamy pomysłu, jak można by to rozpocząć oddolnie" - dodaje. W praktyce analogiczny projekt powiódł się w Republice Południowej Afryki. Zastosowano tam system kontroli wersji CVS. Był on czymś pomiędzy wiki a tradycyjnym systemem pracy. W sumie jednak pod względem autorskim projekt okazał się dość tradycyjny.

Nabór chętnych

Na początku lutego br. pod adresemhttp://www.wolnepodreczniki.pl uruchomiono nową wersję strony projektu, umożliwiającą rejestrację wolontariuszy. Do tej pory zgłosiło się ok. 200 chętnych do współtworzenia podręczników. Największym zainteresowaniem cieszy się matematyka i Jarosław Lipszyc podejrzewa, że podręcznik do tego przedmiotu powstanie najszybciej. Co ciekawe, na polskiej stronie Wikibooks (pl.wikibooks.org) najlepszym chyba oraz najbardziej kompleksowym i szczegółowym jest właśnie podręcznik do matematyki dla liceum. To efekt rozpoczętej w grudniu 2005 r. pracy ośmiu autorów. W ciągu pierwszych dwóch lat działania projektu "Wolne podręczniki" mają zostać ukończone podręczniki do matematyki, fizyki, chemii, biologii i geografii na poziomie gimnazjum. Ambicją koordynatora projektu jest jednak stworzenie kompleksowej, alternatywnej oferty podręczników dla szkoły podstawowej, gimnazjum i liceum.

Efektem projektu "Wolne podręczniki" mają być podręczniki zatwierdzone przez MEN do użytku szkolnego, konkurujące na równych prawach z obecną ofertą wydawców. W ciągu pierwszych dwóch lat działania projektu "Wolne podręczniki" mają zostać ukończone podręczniki do matematyki, fizyki, chemii, biologii i geografii na poziomie gimnazjum.

Cały projekt jest o tyle ciekawy, że do tej pory nie powiódł się nigdzie poza RPA. W pewnym sensie Wikibooks są projektem podobnym, choć nie do końca. "Nie staramy się o aprobatę Ministerstwa Edukacji Narodowej. Nie o to nam chodzi. Każda książka, podręcznik czy nie, zaczyna się od zera, bo ktoś miał taką fantazję. Jeśli jakiś rozdział poświęcony jest zagadnieniom poruszanym na studiach wyższych, to nie stanowi to żadnego problemu. Mamy więc nieograniczoną wolność, której nie da się pogodzić z wymaganiami MEN. Wierzę jednak w «Wolne podręczniki» i pracuję nad tym razem z Jarosławem Lipszycem od strony informatycznej. Na Wiki panuje anarchia, która pozwala projektom rosnąć bez ograniczeń. Podręcznikom potrzebna jest jednak koordynacja i lider. Ten projekt nie jest podobny do Wikibooks, ale na tym może polegać jego szansa" - mówi Dariusz Siedlecki, rzecznik Fundacji Wikimedia Polska, która jest partnerem projektu. "Swoją drogą, jak podręczniki już powstaną, zostaną być może przeniesione na Wikibooks, gdzie będą mogły być dalej rozwijane i przekształcone np. w encyklopedię matematyczną" - dodaje.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200