Wejście chińskiego smoka

Chińczycy szybko stali się liczącym się graczem na polskim rynku rozwiązań dla firm telekomunikacyjnych. Nie przeszkadza im w tym mało korzystny wizerunek PR.

Chińczycy szybko stali się liczącym się graczem na polskim rynku rozwiązań dla firm telekomunikacyjnych. Nie przeszkadza im w tym mało korzystny wizerunek PR.

Na początku grudnia 2005 r. w wywiadzie dla Computerworld Lars Svensson, prezes polskiego oddziału firmy Ericsson mówił, że konkurencją dla jego firmy na rynku dostawców technologii 3G w Polsce będą w przyszłości Chińczycy - przede wszystkim Huawei i ZTE. Nie sądził chyba jednak, że proroctwo spełni się tak szybko...

Właśnie okazało się, że firma Huawei została zwycięzcą wartego 150 mln euro kontraktu na dostarczenie kompletnego rozwiązania UMTS dla P4 (dawna Netia Mobile). Chińczycy pokonali Ericssona, Alcatela i Siemensa. Największy kontrakt podpisany w ciągu ostatnich 12 miesięcy w sektorze telekomunikacyjnym w Europie obejmuje system stacji bazowych UMTS, sieć szkieletową, sieć mobilną 3G, platformę serwisową danych mobilnych 3G, a także telefony komórkowe działające w tej sieci. Wykorzystanie technologii HSDPA ma zapewnić przesyłanie danych do klienta z maksymalną prędkością 14,4 Mb/s.

Huawei nie jest nowicjuszem. Uczestniczy w budowie sieci UMTS w 11 krajach. Rozwiązanie HSDPA, takie jak zamówiła P4, Huawei buduje m.in. w Portugalii dla sieci Optimus. Po zwieńczonych sukcesem testach na Maderze portugalski operator powierzył chińskiemu koncernowi budowę sieci na terenie całego kraju.

Wartość referencji

Wejście chińskiego smoka

Lech Młodawski, wiceprezes zarządu ds. techniki w Telefonii Dialog

Także w Polsce Huawei ma już znaczący dorobek. W lipcu 2005 r. firma zwyciężyła w wartym 9,5 mln zł przetargu na stworzenie rozwiązania DWDM dla Telefonii Dialog. "Przetarg dotyczył wybudowania na istniejącej infrastrukturze światłowodowej węzłów DWDM" - mówi Lech Młodawski, wiceprezes zarządu ds. techniki w Telefonii Dialog.

Telefonia Dialog dzierżawi dwa włókna światłowodowe tworzące dwa pierścienie - północny i południowy - od firmy Exatel. Dzięki wdrożeniu DWDM przepustowość sieci sięga 400 Gb/s. Taka przepustowość umożliwi operatorowi obsługę abonentów sieci Wimax (Dialog startuje w przetargach na częstotliwości lokalne dla Wimax), uruchamianie usług triple play oraz obsługę całego ruchu głosowego i IP.

W bezpośrednim starciu Huawei rywalizowało w tym przetargu z Siemensem. Obie firmy po dostarczeniu dokumentacji rozwiązań przygotowały środowiska testowe, które zostały ocenione przez komisję przetargową. "Z wniosków przedstawionych przez komisję wynikało, że oferta Huawei zaspokoi nasze potrzeby w większym zakresie" - ocenia Lech Młodawski. "Oferta Siemensa była podobna cenowo, jednak rozwiązanie miało gorsze parametry" - dodaje.

Początkowo system tworzony był przez inżynierów z Chin. Według wiceprezesa Telefonii Dialog nie wiązało się to z żadnymi problemami komunikacyjnymi. Firma przysłała profesjonalną tłumaczkę. Ponadto można było porozumiewać się z nimi po angielsku. Z czasem po stronie wykonawcy pojawiało się coraz więcej Polaków.

Po zwycięstwie Huawei w Dialogu mówiło się, że będzie to miało kluczowe znaczenie dla rozstrzygnięć w innych toczących się przetargach, w szczególności w P4 i Polkomtelu. Okazuje się, że były to słuszne przypuszczenia. System DWDW w Telefonii Dialog wystartował w grudniu 2005 r. Obecnie trwa proces przełączania całej teletransmisji na DWDM.

Na razie telekomunikacja

Huawei powstało w 1988 r. Firma zatrudnia ponad 30 tys. pracowników. Jej sprzedaż w ubiegłym roku wyniosła 8,2 mld USD. Oznacza to, że wzrosła w ciągu roku o 47%. Jeszcze większy wskaźnik wzrostu Huawei zanotowała w zakresie eksportu. Sprzedaż technologii i usług za granicę podwoiła się, osiągając wartość prawie 5 mld USD. Dla porównania, sprzedaż Cisco System w roku obrachunkowym 2005 wyniosła 24,8 mld USD.

Klientami Huawei są m.in. chińscy operatorzy China Telecom, China Mobile, China Netcom i China Unicom, ale także brytyjski BT, hiszpańska Telefonica, rosyjski Rostelecom i węgierski Magyar Telekom. Blisko połowa z listy 50 największych operatorów telekomunikacyjnych na świecie używa produktów i rozwiązań Huawei.

Nieco gorzej wiodło się dotąd Huawei na rynku amerykańskim. Niewykluczone jednak, że wkrótce i to się zmieni. Według analityków UBS Warburg, Huawei Technologies znalazło się na tzw. krótkiej liście dostawców dla T-Mobile USA, które poszukuje dostawcy rozwiązania takiego, jakie zamówiło polskie P4. Huawei konkuruje bezpośrednio m.in. z Ericssonem, Nokią i Nortelem.

W Polsce Huawei działa od początku 2005 r., gdzie koncentruje się na rynku operatorskim. Świadomie rezygnuje u nas z oferowania urządzeń sieciowych dla użytkowników domowych, małych, średnich i dużych firm. Na razie więc gros działających w Polsce dostawców sprzętu sieciowego i rozwiązań dla przedsiębiorstw nie obawia się presji ze strony Chińczyków. Przekonują, że projekty telekomunikacyjne realizowane dla operatorów przynoszą znacznie większe pieniądze niż sprzedaż "sieciówki".

Produkcją mniejszego sprzętu zajmuje się m.in. działająca od 2003 r. spółka joint venture założona przez Huawei wspólnie z 3Com. Produkcją sprzętu zapewniającego szerokopasmowy dostęp do Internetu zajmować się będzie właśnie tworzona spółka joint venture założona z Nortel Networks.

Ryzyko czy plotka?

Huawei wygrywa kolejne kontrakty pomimo licznych wątpliwości co do samej firmy. Zarzuca się jej brak przejrzystości finansowej. Analitycy twierdzą, że firma prezentuje tylko wybrane dane. Na tej podstawie nie da się ocenić rzetelnej kondycji finansowej Huawei.

Nie milkną także oskarżenia o naruszanie patentów i kradzież sekretów przemysłowych. Najbardziej znane incydenty to proces wytoczony Huawei przez Cisco w 2003 r. (zakończony zawarciem ugody) i oskarżenie pracownika firmy o szpiegostwo przemysłowe, po tym jak wykonywał fotografie układów firmy Fujitsu na targach w Chicago.

Ciągle powtarzane są także pogłoski o powiązaniach firmy z chińską armią i wywiadem. Według prasy międzynarodowej doprowadziło to do zablokowania oferty Huawei w dużych przetargach organizowanych przez należących do państwa operatorów w Indiach. Firma oczywiście wszystkiemu zaprzecza. Z pewnością wyjaśnieniu tych wątpliwości nie sprzyja jednak niechęć ścisłego kierownictwa firmy do spotkań z dziennikarzami.

Wszystkie wątpliwości szybko znikają, kiedy zaczyna się mówić o przewagach Chińczyków. Według nieoficjalnych informacji Huawei potrafi proponować ceny niższe o ok. 30% od konkurencji. Ponadto firma dostarcza sprzęt i usługi na kredyt, skłonna jest godzić się na opóźnianie płatności. Według nieoficjalnych informacji Huawei kredytuje inwestycję P4, natomiast zdecydowało się na opóźnienie płatności w przypadku Telefonii Dialog.

"Chiny to taki region świata, że można wiele o nim mówić i trudno to sprawdzić. Jesteśmy niedużym operatorem. Zależy nam na oszczędnościach. Huawei dostarczyło produkt dobry jakościowo. Rewelacyjnie sprawował się podczas testów. Harmonogram projektu został zrealizowany. Tylko to nas interesuje" - mówi Lech Młodawski.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200