Wbrew ludzkiej naturze

Czy ktoś ma obawy związane ze skutkami wykorzystania technik informacyjnych? Niech o nich zapomni. Są niczym wobec zagrożeń wynikających z rozwoju biotechnologii.

Czy ktoś ma obawy związane ze skutkami wykorzystania technik informacyjnych? Niech o nich zapomni. Są niczym wobec zagrożeń wynikających z rozwoju biotechnologii.

Taki wniosek wypływa z lektury wydanej niedawno w Polsce głośnej książki Francisa Fukuyamy Koniec człowieka. Co ciekawe, zdaniem autora kojarzenie technologii informatycznych z Wielkim Bratem jest już dzisiaj nieuzasadnione. Ich rozwój przyczynił się wydatnie do upadku państw komunistycznych poprzez ograniczenie możliwości kontroli nad rozpowszechnianymi informacjami.

"Rządy totalitarne opierały się na zdolności do reżimu do zachowania monopolu informacyjnego; gdy postęp w dziedzinie technik informacyjnych sprawił, że stało się to niemożliwe, ich potęga została podkopana" - czytamy w książce Fukuyamy. Mamy coraz więcej pozytywnych skutków rozwoju technik informacyjnych. Zamiast służyć centralizacji i tyranii, komputery doprowadziły, zdaniem autora, do czegoś zupełnie odmiennego - demokratyzacji dostępu do informacji przez Internet oraz decentralizacji systemów politycznych.

Odwołując się do dwóch, dobrze wszystkim znanych dzieł literackich, Fukuyama pisze, że dzisiaj o wiele większym zagrożeniem niż "Rok 1984" jest "Nowy, wspaniały świat" i to głównie ze względu na możliwość zmiany za pomocą biotechnologii natury ludzkiej. Fukuyama wierzy, że wskazać można właściwe człowiekowi cechy i próba manipulowania nimi doprowadzi do daleko idących konsekwencji, niezgodnych z naturą człowieczeństwa. Natura ludzka jest niezwykle ważna dla naszego istnienia; jej właśnie gatunek ludzki zawdzięcza, zdaniem Fukuyamy, ciągłość swego istnienia. Natura ludzka kształtuje i ogranicza formę ustrojów społecznych i politycznych. Tak więc technika zdolna nas zmieniać może przynieść złowrogie skutki dla wielu różnych obszarów naszego życia.

Wielki Brat zmutowany

W wizjach systemów totalitarnych techniki informacyjne są ujmowane jako narzędzie wszechobecnej kontroli nad człowiekiem. Jednak - co bardzo istotne - w dalszym ciągu człowiekiem, ze wszystkimi właściwej jego naturze cechami. Ludzie są kontrolowani przez ludzi ze wszystkimi ich ułomnościami, słabościami, marzeniami i pragnieniami (chociaż czasem te marzenia przybierają drastyczną formę obracającą się w systemach totalitarnych przeciw samym ludziom). Zło w takim systemie jest, zdaniem Fukuyamy, bardziej jednoznaczne, łatwiejsze do wykrycia. W walce z nim mogą być użyte przez ludzi te same technologie, które zostały wykorzystane do jego upowszechnienia.

W "nowym, wspaniałym świecie" zło nie jest już tak oczywiste. Nikt w gruncie rzeczy nie jest krzywdzony w tradycyjnym sensie tego słowa, nikt nie jest do niczego zmuszany znanymi nam dobrze metodami przemocy lub nacisku. Wprost przeciwnie - wszyscy dostają to, czego pragną. Rządzący nie pozbyli się kontroli nad światem, odkryli jednak, że lepiej nakłonić ludzi do życia w uporządkowanym społeczeństwie niż ich do tego zmuszać. Na kartach powieści Aldoux Huxleya pojawia się nawet specjalne ministerstwo, którego zadaniem jest maksymalne skrócenie czasu między pojawieniem się potrzeby a jej zaspokojeniem.

Francis Fukuyama uważa, że bardzo realne jest dzisiaj zagrożenie w postaci upowszechnienia się w niedalekiej przyszłości tego drugiego modelu życia społeczno-politycznego - za sprawą rozwoju biotechnologii. Do takiego wniosku skłaniają zauważalne już dzisiaj postęp i osiągnięcia w dziedzinie badań nad mózgiem, neurofarmakologii, medycyny i inżynierii genetycznej. Psycholodzy dochodzą do wniosku, że osobowość ludzka jest dużo bardziej plastyczna niż sądzono i za sprawą nowych leków psychotropowych będzie można wpływać na takie cechy, jak np. samoocena czy zdolność koncentracji.

Postęp w dziedzinie badań nad komórkami macierzystymi pozwoli odtworzyć praktycznie każdą komórkę, dzięki czemu średnia długość życia człowieka znacznie się zwiększy. Wyniki badań nad strukturą genów pozwolą rodzicom projektować własne potomstwo z dokładnością do każdej pożądanej cechy. Skutki tego typu zabiegów mogą jednak okazać się dla człowieka katastrofalne z racji działania wbrew odwiecznej, ludzkiej naturze.

Przyjemność pod kontrolą

Wbrew ludzkiej naturze

Francis Fukuyama, Koniec człowieka. Konsekwencje rewolucji biotechnologicznej. Wydawnictwo Znak, Kraków 2004

Jaką rolę w społeczeństwie odmienionym diametralnie przez biotechnologie będą pełniły techniki informacyjne? Do czego będą służyły i w jaki sposób zostaną wykorzystywane programy komputerowe w świecie zaludnionym przez staruszków żyjących coraz dłużej za sprawą osiągnięć medycyny oraz młode osobniki, idealnie ukształtowane przez techniki genetyczne na kształt i podobieństwo wyobrażeń swoich rodziców? Czy podobnie jak środki farmakologiczne będą służyły wspomaganiu poczucia szczęścia i zadowolenia mieszkańców Ziemi, czy też podobnie jak nauki o mózgu będą wspierały mechanizmy kontroli nad społeczeństwem?

W książce Fukuyamy nie znajdziemy żadnych prognoz na ten temat, brakuje tam również domniemanych scenariuszy rozwoju zastosowań technik informacyjnych w opisywanej przez niego przyszłości. Na podstawie obserwacji obecnych tendencji można z całą pewnością dopowiedzieć, że techniki informacyjne będą wydatnie wspierały rozwój biotechnologii.

Już dzisiaj widać, że zarówno prace z dziedziny genetyki, jak i badania nad nowymi lekami nie są możliwe do przeprowadzenia bez możliwości dokonywania skomplikowanych obliczeń na komputerach dysponujących dużymi mocami obliczeniowymi. To właśnie m.in. w odpowiedzi na rosnące wciąż potrzeby ze strony tych dziedzin nauki i przemysłu powstał pomysł technologii tzw. obliczeń kratowych (grid computing).

Czy techniki komputerowe będą potrzebne także do śledzenia, nadzoru i kierowania zachowaniami ludzi zmienionych przez biotechnologie? Być może do sterowania takimi osobnikami wystarczą same metody wypracowane na gruncie biotechnologii? Aldoux Huxley uważał, że stymulowanie przyjemności jest znacznie skuteczniejszą metodą kontroli i wywoływania pożądanych zachowań niż stosowanie zakazów, przemocy i permanentnej inwigilacji. Czy oznacza to jednak całkowitą rezygnację z represyjnej funkcji nadzoru poprzez elektroniczne systemy inwigilacji, czy też może chodzi raczej o użycie ich w innym celu, bardziej zgodnym z zasadami funkcjonowania społeczeństwa składającego się z osobników nastawionych przede wszystkim na czerpanie przyjemności z życia?

Francis Fukuyama nie zajmuje w tej sprawie wyraźnego stanowiska. Jeżeli problem został już jednak postawiony, warto pokusić się o próbę poszukania odpowiedzi na te pytania u jednego z polskich filozofów - profesora Wojciecha Chyły z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu. Jego przemyślenia i spostrzeżenia na temat możliwych scenariuszy rozwoju sytuacji człowieka w przyszłości wydają się nawet miejscami bardziej wnikliwe i inspirujące niż uwagi Francisa Fukuyamy. Nie są jednak niestety tak powszechnie znane i dyskutowane, chociaż wpisują się generalnie w nurt myślenia bliski Fukuyamie (niecałe 2 lata temu opublikowaliśmy na łamach Comuterworld wywiad z prof. Chyłą, poświęcony tej właśnie tematyce).

Wojciech Chyła głosi tezę, że w niedalekiej przyszłości środowiskiem życia człowieka będzie tzw. bio-techno-info sfera. Jego zdaniem, wytwory cywilizacyjne coraz bardziej oddzielają ludzi nie tylko od środowiska naturalnego, ale także od siebie samych. W kontaktach między poszczególnymi osobami czy grupami coraz większego znaczenia nabierają techniczne środki komunikacji. Niebawem w zasadzie zabraknie naturalnych, bezpośrednich kontaktów międzyludzkich, bo będziemy sobie nawzajem pokazywać własne interfejsy i się z nimi komunikować. Nikt nie będzie miał dostępu do naszej osobowości, będziemy się innym autoobrazować, pokazując od jak najlepszej strony za pomocą chirurgii plastycznej, inżynierii genetycznej czy właśnie technik informacyjnych, które pozwalają na daleko idącą kreację rzeczywistości.

Nową jakość cywilizacji informacyjnej będzie można znaleźć, zdaniem prof. Wojciecha Chyły, w symulakrach. Człowiek działa poprzez swoje przedłużenia, a te z kolei wywierają sprzężenie zwrotne na jego działanie. Nastawienie to potęguje technologia informacyjna, która ułatwia oderwanie myśli ludzkiej od rzeczywistego stanu świata i coraz mocniejsze przywiązanie do symulacyjnych modeli rzeczywistości działających na człowieka na zasadzie fantazmatów ludzkiego pragnienia.

Chociaż człowiek będzie miał coraz większe możliwości kreowania się za pomocą nowych zdobyczy techniki, przekraczania przez siebie różnych granic, to nigdy jednak nie zostanie wypuszczony spod kontroli, do której będą wykorzystywane także techniki komputerowe. Przede wszystkim będzie potrzebna kontrola tożsamości - coraz silniejsza w związku z doskonalszymi technikami umożliwiającymi modyfikację organizmu, np. przez inżynierię genetyczną. Pomysły rodem z orwellowskiej powieści będą natomiast stosowane do agregacji danych w celach rynkowych - ustalania nisz produktowych, profili konsumenckich, wizerunków osobowych itp.

Zdaniem Wojciecha Chyły marketing jest dzisiaj skutecznym instrumentem nadzoru społecznego i w gruncie rzeczy nie trzeba odwoływać się do innych metod kontroli. Rosnące możliwości merkantylne nowych technik, np. biotechnologii, będą tylko jeszcze bardziej tę funkcję umacniać.

Prawda czy fałsz?

Czy proponowane przez Francisa Fukuyamę wizje rozwoju ludzkości spełnią się? Autor Końca człowieka niedawno był już zmuszony przez bieg wydarzeń na świecie do odwołania swojej wcześniejszej, równie kontrowersyjnej tezy o końcu historii. Miejmy nadzieję, że również tym razem jego wypowiedź będzie ostrzeżeniem przed sytuacją, która nigdy nie będzie miała miejsca.

Z drugiej strony, trudno powstrzymać rozwój nowych technologii biologicznych - tym bardziej że wiele odkryć z ich obszaru może przynieść dobroczynne skutki, dając np. możliwość leczenia groźnych chorób. Trzeba więc cały czas mieć się na baczności, zdając sobie sprawę z zagrożeń, jakie mogą na nas czekać w przyszłości.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200