VULCAN-izacja oświaty

Dzisiaj prezentujemy zestaw programów oświatowych firmy VULCAN, a właściwie tylko dwa jego elementy: pakiet zintegrowany "VGURU" i prawdziwy rodzynek na rynku - aplikacja nosząca nazwę "Arkusz Organizacyjny". Przyrzekamy jednak powrócić do tematu niebawem.

Dzisiaj prezentujemy zestaw programów oświatowych firmy VULCAN, a właściwie tylko dwa jego elementy: pakiet zintegrowany ''VGURU'' i prawdziwy rodzynek na rynku - aplikacja nosząca nazwę ''Arkusz Organizacyjny''. Przyrzekamy jednak powrócić do tematu niebawem.

Wydawać by się mogło, że komputeryzacja oświaty zawsze będzie kroczyć w naszym kraju niezwykle wolno. Wszyscy znamy bowiem zarówno notoryczne kłopoty finansowe tej części naszej sfery budżetowej jak też wynikające stąd braki sprzętowe, czy kadrowe szkół. Tym także zazwyczaj tłumaczymy ubogość oferty rodzimych firm software'owych, którą zazwyczaj uznajemy za wymuszoną brakiem chłonności rynku.

Ministerstwo Edukacji Narodowej informuje nas jednak o tym, że już w 1992 r. istniało w naszym kraju przeszło 2150 szkół, w których znajdowały się pracownie komputerowe. Istnieje także kilka firm, zajmujących się tworzeniem oprogramowania oświatowego i mogących się poszczycić w tej dziedzinie niemałym, twórczym dorobkiem.

Uwagi wstępne

System firmy Vulcan ma budowę modułową i składa się z wielu programów służących do usprawniania pracy pedagogów oraz administracyji szkoły. Znajdujemy w nim bowiem oprócz naszych dzisiejszych gości także: aplikację VULCAN Plan służącą do redagowania rozkładów zajęć dla szkół, program służący do planowania zastępstw nauczycieli, itd. Największą jednak jego ciekawostką jest to, iż całość tworzy w komputerze własne, wielozadaniowe środowisko pracy, co w połączeniu z możliwością dokupowania niejako "na raty" kolejnych jego elementów pozwala na kompleksowe i dostosowane do skromnych możliwości finansowych, skomputeryzowanie każdej niemal placówki.

Świadczyć o tym może np. fakt, że programy firmy VULCAN działają na każdym PC-kompatybilnym komputerze (od AT wzwyż) i okazują się dość szybkie podczas pracy (tryb znakowy). Pozwalają więc zaoszczędzić na kosztach zakupu sprzętu. Ze względu zaś na to, iż mogą być obsługiwane za pomocą myszy zachowują się dość przyjaźnie dla niedoświadczonego użytkownika, czemu trudno się dziwić skoro ich producent, legitymujący się ponad ośmioma setkami wdrożeń w kraju, bierze od dłuższego czasu udział w ministerialnym programie szkolenia nauczycieli.

VGURU

Na pierwszy ogień weźmy może program VGURU będący czymś pośrednim między kompletnym pakietem zintegrowanym, który jest przeznaczony dla sekretariatu, a wielozadaniowym odpowiednikiem Norton Commandera, potrafiącego także zorganizuować dostęp do dysku dla poszczególnych użytkowników. Znajdujemy w nim edytor tekstu - VED, prostą kartotekową bazę danych - VCARD, nieco poważniejszą bazę VBASE, arkusz kalkulacyjny VCALC oraz program do zarządzania plikami, podręczny terminarz i kalkulator. Być może dla malkontentów programy te nie okażą się szczytem luksusu (co w dobie okienkowych systemów operacyjnych wydaje się całkiem oczywiste). W praktyce jednak wystarczają w zupełności do wyedytowania prostego dokumentu, stworzenia spisu pracowników, wykonywania obliczeń, uwolnienia się od zawalających biurko notatek, itd.

Są więc przydatne i, co najważniejsze, wyjątkowo proste w obsłudze oraz szybkie na każdym komputerze, zaś dodatkowym atutem pakietu okazuje się jeszcze wyjątkowo przejrzysta i napisana z myślą o niedoświadczonych użytkownikach instrukcja. Ta blisko 100-stronicowa książeczka zawiera bowiem wiele praktycznych rad i przykładów stosowania każdego z elementów pakietu, takich jak choćby ta opisująca możliwość definiowania zakresów operacji dozwolonych dla poszczególnych operatorów systemu. Dzięki niej więc niemal każdy zespół będzie mógł uniknąć bałaganu na dysku, czy też np. dostosować pakiet do własnych potrzeb.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200